Poniższy artykuł może zawierać Spoilery na temat anime, zawierać wulgaryzmy i inne nie stosowane rzeczy. Czytasz go na własną odpowiedzialność.
TYTUŁ | SLIME TAOSHITE 300-NEN, SHIRANAI UCHI NI LEVEL MAX NI NATTEMASHITA |
GATUNEK | Fantasy, Komedia, Obyczajowy |
TEMATYKA | Czarownice/Wiedźmy, Isekai, Magia, Okruchy życia, Reinkarnacja/Transmigracja, RPG |
OCENA | 5,5 |
KATEGORIA WIEKOWA | 16 |
Pracowniczka jednej ze zwykłych korporacji, Azusa Aizawa, umiera z powodu przepracowania. Następnie spotyka anioła, który proponuje jej nowe życie w innym świecie. Kobieta przystaje na propozycję, po czym budzi się jako 17-letnia nieśmiertelna wiedźma i postanawia wieść spokojnie życie w domku w górach, gdzie może robić, co chce. Jej głównym źródłem dochodu stają się zamieszkujące pobliskie tereny slime'y, z których po śmierci wypadają magiczne kamienie. W późniejszym czasie kobieta zajmuje się również produkcją ziół leczniczych, dzięki czemu zdobywa przydomek oraz szacunek i zaufanie innych. W wyniku ciągłego zabijania slame'ów nieprzerwanie przez 300 lat, nagromadziła ogromne ilości doświadczenia i osiągnęła 99 poziom, stając się najsilniejszą wiedźmą na całym świecie.
Technicznie seria nie powala, prosta tania kreska którą często widzimy, każdej serii o Isekaiach. Tak ta seria to kolejny isekai. Widać w niej nie dociągnięcia jest ona brzydka. Taka kreska mogła przejść w pierwszej dekadzie XXI wieku, teraz ona jest po prostu brzydka. Animacja też nie powala , nie miażdży oczu. Opening trochę za dziecinny, to jestem wstanie wybaczyć bo pasuje do tej serii.
Fabularnie sam nie wiem co mam powiedzieć o tej serii, że to lesbijski harem w klimatach isekaia. Ale od początku. Naszej głównej bohaterce zmarło się. Została przeniesiona do świata magii jako wiedźma. Dziewczyna stwierdziła, że będzie napieprzać przez 300 lat w slime. Nie przewidziała, że zabijając małe śluzowate stworki. Nabije sobie 99 level i stanie się największym koksem na świecie. Jak tylko się o tym dowiedzieli ludzie tego świata to albo chcieli ją zabrać na epic adveture , lub stoczyć śmiertelną walką z wiedźma, a ona chce tylko sobie spokojnie żyć. Każdy odcinek to osoba przygoda, gdzie poznaję kolejna niewiastę. Nie widzę jakiejś osi fabularnej, tą są mini arcki jedno odcinkowej pomóż tej osobie uratuj tą osobę nie dopuść do wojny. Każdy odcinek to jedno odcinkowa przygoda. To znaczy jedna przygoda jeden odcinek. Nawet finałowa to krótka opowiastka
Z początku podobała mi się ta seria, ale im dalej tym bardziej się nudziłem. Humor przestał mnie bawić. Ta seria to lesbian harem. Główna bohaterka poznaje na swojej drodze kolejne niewiast. Czego mi zabrakło to osi fabularnej pokonanie tego jednego wielkiego złego. To przyjemna pozycja , bardzo ciepła i zabawna. Fajna główna bohaterka która chce spokojnie sobie żyć. Ta seria to inne podejście do isekaia to na plus. Dobry średniak do obejrzenia naraz, ale widzę sensu drugi sezon