piątek, 11 czerwca 2021

Trese

 


Tresse to kolejny serial obejrzany na Netflixie. Wyszedł pierwszy sezon który ma tylko 6 odcinków po 31 minut. Serial bazuje na komiksie. Samego komiksu nie widziałem więc się do niego nie odniosę. Kreska taka sama jak Blood Zeus. Jak na serial animowany jest sporo gore.


Animacja jest spod znaku urban fantasy. Mamy świat gdzie przecinają się dwa światy ludzki, i mistyczny magiczny. Alexandra Trese jest Lakaną strażniczką, która ma pilnować równowagi między ludźmi i światem mistycznym. Jest coś w typie takiego prywatnego detektywa, zawsze zjawia się kiedy o tą ja prosi policja i kiedy sprawa jest mistyczna. Malii dzieje się gówno ludzie giną w tajemniczych okolicznościach, na środku ulicy znajdowany jest martwy duch a ludzie przechodzą nad tym nad porządkiem dziennym. Tu mi zabrakło jakiejś tajnej organizacji rządowej, która była by przeciwnikiem nasze bohaterki. Tak wiem moty oklepany, ale bym go obejrzał. Tu brakuje tej kliszy tajnej organizacji, która by miała swój plan.


Problemem tego serialu, jest fabuła pierwsze 4 odcinki to jedna sprawa przeplatana flashbackami, które nie tylko opowiadają nam o przeszłości naszej bohaterki ale też kreślą oś fabularną serialu. Czyli złego boga wojny, który chce zniszczyć świat. Ostatnie odcinki to konfrontacja z tym bogiem, który się pojawia dosłownie z dupy. Jest to wina tego, że seria ma tylko 6 odcinków i widać, że zabrakło czasu,na lepsze poprowadzenie fabuły.


Bohaterowie główna bohaterka to wybraniec Neo, ten który zbawi świat. Nawet mówi o tym przepowiednia szóste dziecko szóstego dziecka.


Postać starego policjanta przypadła mi do gustu, facet widzi, że wokół niego dzieje się gówno, ale nadal jest policjantem i dobrym człowiekiem.


Z jednej strony lory świat mnie kupił spodobał mi się przedstawienie świat. Chcę więcej poznać tego świata. Poznać rasy, które tam występuje. Z drugiej strony widzę, że fabularnie leży. Wiem z czego to wynika za małej ilości odcinków 6 to stanowczo za mało optymalnie było by 10, na lepsze rozbudowanie osi fabularnej. Na lepsze podbudowanie villanów, bo burmistrz jako villan jest słaby i z dupy. Ogólnie dobrze mi się oglądało tą pozycję, taka prosta rozrywka, ale widzę ze potencjał jest nie wykorzystany Końcowa scena sugeruje, że będzie drugi sezon tylko mam nadzieje że dostanie więcej odcinków bo bym chętnie po obcował w tym świecie. Warto obejrzeć jak ktoś lubi urban fantasy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pyrkon 2022 wrażenia

  Pyrkon 2022 już poza nami, czekałem na niego dwa lata i to było dwa długie lata. Co mogę powiedzieć, nic się nie zmieniło, nadal stoi się ...