sobota, 28 września 2019

Kimetsu no Yaiba



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ
Kimetsu no Yaiba
GATUNEK
Akcja Historyczne Nadprzyrodzone
TEMATYKA
Anioły Demony Potwory
OCENA
6,8
KATEGORIA WIEKOWA
18




Fabuła opowiada losy młodzieńca imieniem Tanjiro, który po śmierci ojca mieszka tylko z matką i siostrą, Nezuko. Pewnego dnia gdy wraca do domu Tanjiro odkrywa, że jego rodzicielka została zamordowana, a siostra zamieniona w demona. Okazuje się jednak, że Nezuko nadal przejawia czasami ludzkie cechy. Młodzieniec wyrusza w podróż, której celem jest wyplenienie krwiożerczych demonów oraz uratowanie siostry.
Jak zwykle zacznę od oprawy technicznej anime. Kreska i animacja stoi na wysokim poziomie nie dziwię się ponieważ anime te robi studio Ufotable odpowiedzialne za Fate i dla oczu jest to anime ucztą wizualną, Opening jest bardzo chwytliwy i wpada w ucho i dobrze się go słucha.
Fabularnie nie nie jest źle. Główny bohater Tanjiro mieszka z rodziną w górach prowadzi spokojne życie chłopak ma jedną zdolność wyostrzony zmysł węchu. Pewnego dnia chłopak wybiera się do miasta. Po powrocie okazuje się się, że jego cała rodzina została wyrżnięta. Jedyny ślad jaki chłopak ma to zapach zabójcy. Ale okazuje się, że jego siostra nie zginęła ale została przemieniona w demonona. Chłopak się cieszy, się że jego siostra żyje, ale jest demonem. Gdy pojawia się łowca demonów, który chce zabić Nezuko , okazuje się że dziewczyna mimo że jest demonem ma ludzkie uczucia. Chłopak postanawia zostać łowca demonów, i uratować siostrę i spowodować, aby ona odzyskała człowieczeństwo . Pierwsze odcinki to trening naszego bohatera, i jego egzamin na łowce demonów. W swej podróży poznaje inne demony od tych krwiożerczych, które należy zabić, po te które są demonami, ale starają się żyć wśród ludzi i im nie wadzić. Jest kilka fajnych scen które mnie kupił jak pajęcza demon widząc , że bohater zada jej ostatni cios cieszy się bo wreście uwolni się od swojego męża i będzie wolna i zazna spokoju. Czy demonica która walczyła dwiema piłkami, która została oszukana przez głównego złego, ona chciała tylko się bawić piłką. Nasz bohater podróżował po całym świecie i trafia do lasu gdzie rządzi jeden z niższych demonów dwunastu i tam dochodzi do dość dobrego starcia. Gdzie nasi bohaterowie dowiadują się że każdy demon jest zły, że nie które demony chcą się uwolnić od bycia demonem. Nasi bohaterowie zostają ciężko ranni. Trafiają do lecznicy zabójców demów. Tam poznają mistrza oraz filary. I się leczą. Ostatni odcinek dzieli się na dwie części pierwsza to pokazanie co się dzieje u demonów , a drugi odcinek to jak nasi bohaterowie rusza w drogę ku nowej przygodzie.
Bohaterowie to sztampowe postacie shounenów, bo te anime to shounen mamy głównego bohatera który ma cel aby jego siostra, znów była człowiekiem, przez władcę demonów stała się demonem. On postanawia zostać Łowcą demonów i się w tym fachu szkoli, ale jest on empatycznym dobrym człowiekiem, jak by to dziwnie nie brzmiało, widzi człowieczeństwo nawet wśród demonów. Zawsze pomoże, zawszę się rzuci na ratunek innym, stanie w obronie słabszego. Mamy tępego osiłka dla którego liczą się tylko mięśnie. Mamy lovelasa, który za wszelką cenę chce wyrwać laską, jest skryta dziewczyna z tragiczną przeszłością.
Samo anime wizualnie jest bardzo dobrze zrobione, nic dziwnego studio ufotable a u nich każda animacja pod względem animacji jest perełką w oglądaniu. Co do samego, anime fabuła nie jest skomplikowana. Młodego chłopaka spotyka coś złego, a on postanawia uratować swoją siostrę. Co wyróżnia tą serię, że bohater nie kieruję się zemstą, dla niego zemsta nie jest ważna dla niego ważna jest siostra. Gdzieś w cieniu czai się władca demonów, który jak na, pokazał ostatni odcinek może zmieniać swą postać o teraz jest seksowną demoniczną kobietą i ta forma bardziej mi się podoba. Jest rozwijany lore z odcinka na odcinek na samym początku dowiadujemy się że są Łowcy Demonów a na sam koniec poznajemy ich strukturę że najwyżej stoi mistrz a potem są filary . Tak samo jest wśród demonów. Jest mistrz demonów potem demony wyższego rzędu potem demony niższego rzędu a na samym dnie randomy takie mięso armatnie. Finałowy odcinek spokojny bez wybuchów. Widzimy w nim że nasi bohaterowie ruszają w drogę. Jak oceniam samo anime dobre naprawdę odcinki szybko nam mijały oglądało się świetnie sceny akcje dobre było na czym oko zawiesić. Już wiemy bo jest zapowiedziany film z tej serii ja się nie mogę doczekać kinówki



Dungeonni deai wo motomeru no wa machigatteiru darou ka 2



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ
Dungeonni deai wo motomeru no wa machigatteiru darou ka 2
GATUNEK
Fantasy Komedia Przygodowy Akcja
TEMATYKA
RPG Potwory Besie Monstra
OCENA
6,7
KATEGORIA WIEKOWA
14


 Długo nam kazano czekać na drugi sezon tego anime. Pisałem tam, że te anime było średnie, lepsza wersja SAO, ale popełniło kilka błędów SAO. Ale stwierdziłem, że obejrzę drugi sezon tego anime. Ponieważ polubiłem postacie. Technicznie nie wiele się różni od pierwszego sezon kreska jaka była taka jest animacja tak samo. Opening miły do słuchania. Szkoda, że te anime ma dwanaście odcinków a to oznacza dwa krótkie arcki pierwszy arck mówił nam o konflikcie między, Familią Apolla a familią Hestii i sposobu rozwiązania tego konfliktu, poprzez grę wojenną. To jest plus ponieważ rozbudowuje nam to lore całego świata. Ten ark jest kontynuacją pierwszego sezonu, gdzie Bell dzięki swojemu zachowaniu zdobył przyjaciół, a oni nie pozostawili go samemu i Hestii, kiedy mieli problemy. Drugi arck z Isztar muszę przyznać, ze twórca wykazał się geniuszem. Arck z Isztar bogini miłości, która mieszka i działa w dzielnicy rozpusty i ma pod sobą piękne i seksowne Amazonki, które polują na facetów i jak dobrze zrozumiałem wysysają z nich siły witalne. Na czym geniusz polega na tym, że tym arcku bezkarnie fanseriws jest na lewo i prawo używany. Sam arck nie jest jakiś wybitny jeżeli chodzi o fabułę. Bell poznaje lisołaczkę która jest prostytutką i ma zostać użyta w zakazanym rytuale. Dzięki któremu familaia Isztar ma zdobyć wielką moc i pokonać familię Freyi. Sama Isztar aby dopiec Freyi postanowiła z Bella zrobić swojego seks niewolnika. Tu moje małe rozczarowanie, pojedynek między Freyą a Isztar słabe to było. Ostatnie dwa odcinki mogą być na plus pokazanie Aresa jako tępego osiłka świetny pomysł. Ostatni odcinek nie co rozbudowuje relacje między Bell a Hestią, gdzie jest pokazane różnice między Bogami a śmiertelnikami.
Przed napisaniem tej recenzji przeczytałem recenzję pierwszego sezonu gdzie skrytykowałem tą serię. Tu nie będzie aż tyle krytyki, widzę, że druga seria jest lepsza niż pierwsza rozbudowuje nam se lore świata, pokazuje nam gdzie trafiają bogowie kiedy zginą. To, że są wojenki między bogami i aby roztrzygnąć kto ma racje urządza się gry wojenne. Rozbudowano relacje między Belem a Hestią, nie zapomniano o pobocznych postaciach ale one nie dostały za dużo czasu antenowego a szkoda. Jak już napisałem wcześniej zawiodła mnie walka między Isztar a Freyą a obie były kreowane na bardzo potężne i do tej pory nie wiem dlaczego Freya jest potężna i bała się nawet jej Isztar. Dostaliśmy teser co może być w trzecim sezonie który jest już zapowiedziany i będzie to Czarny Smok, który ma coś wspólnego z Ais. Trzeci sezon zapowiada się naprawdę ciekawie i ja się nie mogę doczekać. Drugi sezon jest lepszy niż pierwszy lepiej mi się oglądało, chociaż dwa ostanie odcinki są od czapy, to co było w w nich można było zrobić w jednym odcinku, ale to moje zdanie. Nadal jest to średniak ale konkretny średniak i wart go obejrzeć .

Isztar – wersja anime


Amazonki


Tsuujou kougeki ga zentai de ni-kai kougeki no okaasan wa suki desu ja?




Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ
Tsuujou kougeki ga zentai de ni-kai kougeki no okaasan wa suki desu ja?
GATUNEK
Fantasy Komedia Przygodowy
TEMATYKA
RPG Równoległe światy Alternatywne światy
OCENA
6
KATEGORIA WIEKOWA
18



Co byś zrobił, gdybyś został przeniesiony do gry wideo ... ze swoją mamą? Jest to dylemat, przed którym stoi Oosuki Masato, licealista, który został nieświadomie wrzucony do świata RPG, a jego kochająca matka jest tuż za nim w ramach tajnego programu rządowego. Jako zapalony gracz, Masato pragnie pochwalić się swoimi umiejętnościami ... ale trudno to zrobić, gdy twoja mama jest szalenie obezwładnioną, podwójnie uzbrojoną specjalistką od wielu celów!

Tradycyjnie zacznę od oprawy technicznej tego anime. Opening jest bardzo przyjemny i wesoły i dobrze się go słucha. Jest bardzo skoczny i rytmiczny i bardzo dobrze się go słucha. Kreska i animacja nie jest zła. Chociaż sama kreska nie wyróżnia się niczym wielkim, przypomina ona kreski z haremówek, prosta gdzie nie nie ma dużo szczegółów innymi słowy jest ona nie dopracowana. Momentami przypomina ona kreskę z jakiegoś taniego hentaia. Coś w tym sezonie jest sporo takich anime których kreska przypomina hentaia.
Fabularnie kolejne anime o w ciągnięciu do gry tym razem dobrowolnym i to jest różnica, biorąc inne tytułu o podobnej tematyce. Masato postanawia się wyrwać spod opieki opiekuńczej matki i zgłasza siebie do nowego projektu, gdzie zostanie wciągnięty do gry by tam będzie mógł przeżywać, różne przygody. Ale chyba nasz protagonista nie przeczytał drobnego druczki w umowie bo nie zostanie sam wciągnięty do gry tylko z kimś innym. Chłopak się cieszy, że uwolnił się od swojej opiekuńczej matki, ale radość nie trwa długo, bo okazuje się, że jego matka została wciągnięta do gry i ma najlepsze skille w grze. Aby wrócić do rzeczywistości Masato musi działać wspólnie z matką muszą się lepiej poznać. Oczywiście do naszego bohatera dołącza wianuszek pięknych niewiast. Sam finałowy odcinek rozczarowuje. Między czasie wyskakuje młoda dziewczyna która jest nienawidzi matek, nie jest nam powiedziane dlaczego, ale jej celem, jest matka Masato. Chociaż ta postać jest kreowana villana serii robią z niej totalną idiotkę i ciamajdę co mi się gryzło, a dobrze to pokazuje ostatni odcinek, gdzie przy użyciu jakiejś zakazanego artefaktu. Pokazała, że ma kompetencję być niebezpiecznym vilanem. Ostatni odcinek pokazuje nam, że może być kolejny sezon, bo zakończenie jest otwarte.
Co do bohaterów trzeba odhaczyć ten smutny punkt, to już jest tradycja w anime które mają dwanaście odcinków. Mamy dziewczynkę Tsuandre, nieśmiałą, a nasz protag to rycerz w białej zbroi, który zawszę pomoże
Sam nie wiem jak tą serie ocenić. Z jednej strony dobrze się bawiłem na tej serii, pośmiałem się, podobała mi się koncept świata, koncept wspólnej gry z matką, która jest największym badassem i jest nie pokonana. Ale co mi przeszkadzało, to cenzura, która dosłownie biła po oczach, kiedy był jakiś moment fanserwisowy, przez cały ekran przechodził promień światła wypalając siatkówkę na oku. Czuje nie dosyt w tej serii po w pewnym momencie akcja zatrzymała się i toczyła się w szkole i stanowczo było to za długie zatrzymanie się w tym miejscu. Czy czekam na drugi sezon, jak będzie obejrzę bo jestem sam ciekawy jak się dalej potoczy akcja tej serii. Sama seria to przyzwoity średnia dobrze się ogląda ale nie wybija się.

Zły przykład cenzury

Thancele jest


Toaru kagaku no accelerator




Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ
Toaru kagaku no accelerator
GATUNEK
Akcja Dramat Fantasy Nadprzyrodzone Sc-Fi
TEMATYKA
Magia Modyfikacje genetyczne Supermoce
OCENA
7
KATEGORIA WIEKOWA
18






Toaru Kagaku no Accelerator koncentruje się na najsilniejszym poziomie na Acelatorze jednej z spostaci Indexa, nasz bohater powadzi spokojne, życie ze swoją jedyną przyjaciółką Last Order, ale spokój nie trwa długo . Akcelerator ratuje życie Estelle Rosenthal, tajemniczej dziewczyny niosącej która ma zdjęcie Last Order .Accelerator zostaje wciągnięty w nowy konflikt w postaci złowrogiej organizacji o nazwie Disciplinary Action, wykorzystać Last Order

Tak szczerze spino-off o Akcelaratorze był kwestią czasu, jest to jedna z najbardziej popularnych postaci z universum Toaru Index i jedna z nabardziej lubianych postaci. Ten bohater doczekał się się własnej serii. Technicznie ta seria nie odbiega od Toaru Index czy Toaru Raligun, kreska jest na przyzwoitym poziomie, dobrze dobrana kolorystyka, która pasuje do serii. Muszę jeszcze zaznaczyć, że sama seria jest bardzo krwawa i krew leje się litrami na ekranie, oszczędzono nam scen gore, a co przy tym idzie niepotrzebnej cenzury. Opening niestety robiony na jedną nutę tak samo jak Index i Ralingun i dlatego mi się ten opening zlewa, z wyżej wymienionych.
Od razu mogę napisać co jest na plus tej serii jedna ciągła fabuła a nie tak jak w trzecim sezonie Indexa, gdzie fabuła nie była spójna gnała na łeb na szyję a ilość time-skipów rozbijała oglądanie i z trzeciej serii Indexa nic nie pamiętam. Tu mam jedną spójną oś fabularną. Mamy organizację D.A, która chce wykorzystać Last Order do swoich celów, ich celem jest wprowadzanie radykalnej sprawiedliwości. Sprawiedliwości, którzy, oni mówią czym jest sprawiedliwość. Ale ta grupa ma ewidentnego pecha, chyba nie sprawdzili, że Last Order, jest chroniony przez najsilniejszego espera miasta Akademickiego Acelatora. Może było by to nic, ale nasz bohater, nie wie co to sumienie i jest bezwzględnym psycholem, który uznaje zasadę cel uświęca środki. Acelator w czasie chronienia Last Order ratuje dziewczynę Estell, która jest potężnym nekromantą, dziewczyna ma zbieżny cle jak nas główny bohater chronienie Last Order. Wszystko zmierza do powstania, espera poziomu szóstego, golema idealnego. Oczywiście Acelartaor, no musi pokonać go i on największy złoczyńca okazuje się największym bohaterem nie ma nie poświęcając się dla miasta Akademickiego. Podejmuje decyzje, że z ciemnością miasta Akademickiego to on będzie walczył i pokona ją. Wychodzi z prostego założenia złoczyńców może pokonać tylko złoczyńca. Ostatnia scena pokazuje nam, że będzie drugi sezon. Bo z nieba spada blond niewiasta, którą nasz protagonista musi uratować.
Co myślę o tej serii na pewno lepsza niż trzeci sezon Indexa nie ma time skipów akcja nie gana na łeb na szyję. W tych dwunastu odcinakach opowiedziano nam jeden arck co powinno być w każdym anime, max dwa arcki zależnie ile odcinków, ma seria. Pokazali, że Akcelerator to badass z nie ograniczonym potencjałem mocy. Nawet jeden z bohaterów mówi, jaka naprawdę jest prawdziwa moc Akcelaratora . Akcja jest szybka nie ma jakiś dłużyzny. Oczywiście są moje ulubione klony Missaki, które mówią w ten swój śmieszny sposób za co uwielbiam tą serię. Jest moja ulubiona Last Order, która jest urocza w tym jak się zachowuje i nawet taki złol jak Acelaerator jest pod jej wpływem. Czekam na kolejny sezon mogli by nie co poprawić kreskę i animację w tej serii bo to kuleje. Przez wszystkie serie przewija od indexa rulingana przewija się Ciemność Miasta akademickiego, trochę za mało pokazali tej ciemności. Chodzi mi kto za tym stoi. Ale mam nadziej, że rozwiną to w trzecim sezonie Rulinguna czy kolejnym sezonie Acelaratora. Czekam na te serie .

środa, 25 września 2019

Nakanohito Genome Jikkyochuu



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ
Nakanohito Genome Jikkyochuu
GATUNEK
Komedia Dramat Nadprzyrodzone
TEMATYKA
Zagadki Tajemnica
OCENA
6
KATEGORIA WIEKOWA
14


Iride Akatsuki. Z pozorów zwyczajny nastolatek z uczuleniem na wszystkie pyłki, które unoszą się w powietrzu... chociaż nie do końca. W rzeczywistości jest ekspertem od gier typu escape, a swoje poczynania z nimi związane udostępnia w internecie w postaci tzw. "streamingu".
Pewnego dnia odblokował ukryty poziom w grze "Nakanohito Genome". Chłopak postanawia podjąć wyzwanie... po czym budzi się w nieznanym miejscu. Razem ze spotkanymi tam osobami zostaje wciągnięty do gry i aby wrócić do swojego normalnego życia muszą osiągnąć sto milionów wyświetleń na streamie gry Nakanohito.
Czy ta grupa graczy odniesie sukces?

Jak zwykle zacznę od technicznej strony całego anime, sam opening nie był zły dobrze się go słuchało wizualnie też był dobrze zrobiony i może się podobać. Sama kreska powiem nie jest to mój styl kreski a szczególnie z tą paletą barw, która była zbyt pastelowa i czasami, postacie zlewały się z tłem co było kiepskie do oglądania. Coś może więcej o kresce była ona bardzo prosta i uboga, animacja w tej serii jest statyczna co nie daje frajdy w oglądaniu
Fabuła nic ciekawego, widziało się to już w kilku seriach grupa nastolatków trafia, do gry, której mistrzem gry, jest Paka. Człowieko kształtna alpaka. Zasady gry są bardzo proste nasza grupa będzie musiała brać udział w grach, które przygotował dla nich tajemniczy pan Paka, celem w grze jest osiągnięcie 100 milionów wyświetleń na stremie. Mają do przejścia bodajże 52 etapy, za każdy etap który przejdą dostają kapsułkę z genomem. Jeżeli nie osiągną 100 milionów wyświetleń nie powrócą do swojego świata. Grupę stanowią gracze, którzy specjalizują się w danym typie grze. Praktycznie pierwsze sześć siedem odcinków to jest a przechodzimy dany typ, gry, między czasie próbujemy się dowiedzieć kil lub czym jest tajemnicy Pan Paka i czym jest ta sama gra. Między czasie pojawiają się inni gracze którzy utknęli w tej grze . Nasi bohaterowie widzą, że te gry stają się coraz bardziej niebezpieczne i stają się zasadzkami na naszych bohaterów, muszą uważać na każdy ruch, na każdy krok.
Bohaterowie powiem szczerze nawet ich imion nie pamiętam, dla mnie te postacie mogły nie istnieć, są dla mnie jednym zbiorowym blobem, beż żadnej charyzmy. Mamy gamę archetypów anime, tajemniczego tsuandre, yandare może nie klasyczną ale jest , mamy bad boy, który z każdym się chce bić i ma konflikt, mamy miła loli która wszytko granatami wysadza. Nawet ich imion nie pamiętam.
Co mogę powiedzieć to nie ja jestem targetem tej serii powinienem ją dropnąć po trzecim odcinku, a nie marnować na nią czas. W pewnym momencie pogubiłem się o co chodzi tak naprawdę w tej serii, pewnie gdzieś jeden odcinek przespałem, bo każdy odcinek dłużył mi się nie miłosiernie kiedy go oglądałem. Ta seria nie ma dla mnie nic ciekawego do zaoferowania, gdyby chociaż bohaterowie byli ciekawi, albo fabuła, ale nie. Seria kończy się na tym jak bohaterowie mówią że teraz idziemy do dziesiątego etapu. Czy będzie drugi sezon to nie wiem jak będzie, nie wiem czy go zobaczę może z ciekawości zobaczę dwa trzy odcinki, ale nie czekami. Dobrze ktoś może powiedzieć, tak narzekasz ale ocenę dajesz 6. Tak daję taką ocenę, ponieważ wiem, że komuś może się ta seria podobać ma pewne fajne rzeczy jak sam Paka, kim on jest bo się nie wiele dowiedzieliśmy, oprócz tego, że nawet go się boją demony w grze. Sam wykreowany świat jest niezły, czy pomysł na grę. Ale jak już pisałem nie ja jestem targetem tej serii, ona mnie wynudziła brak mi było w niej tego czegoś, co przykuje moją uwagę. Tak dam szansę drugiemu sezonowi jak powstanie, ale nie czekam, na niego. Uważam, że te anime jest dla mnie nie do oglądania w tej formie z taką prowadzoną fabułą, ale może drugi sezon jak powstanie zmieni moje zdanie. Anime zdecydowanie dla koneserów gatunku seinen. Lubię seineny oglądać ale ten do mnie nie przemówił.

sobota, 21 września 2019

Dumbbell nan kilo moteru



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ
Dumbbell nan kilo moteru
GATUNEK
Komedia Sportowa
TEMATYKA
Ćwiczenia, Siłownia Życie szkolne, Okruchy Szkolne
OCENA
6
KATEGORIA WIEKOWA 14





Sakura Hibiki jest przeciętną licealistką ze sporym apetytem. Gdy zauważa, że w okolicach jej talii ubrania są nieco przyciasne postanawia odwiedzić pobliską siłownię "Silverman". Tam natrafia na Souryuuin Akemi, dziewczynę ze swojej klasy, która dodatkowo jest przewodniczącą rady uczniów w jej szkole. Akemi, która ma obsesję na punkcie mięśni i stara się nakłonić Hibiki do zapisania się na siłownię mimo tego, że znaczna część osób na niej ćwiczących to napakowani mężczyźni. Na szczęście pojawia się przystojny trener o imieniu Machio i nieświadomie przekonuje ją do zapisania się i rozpoczęcia dążenia do osiągnięcia wspaniałej sylwetki.

Na wstępie napiszę że nie będzie długa recenzją z jednego prostego powodu jest to anime edukacyjne, ale o tym później. Technicznie anime te prezentuje się dobrze. Skoczny i rytmiczny opening, który wpada w ucho i dobrze się go słucha. Kreska ładna dopracowana chociaż widać pewne nie doróbki, ale w tym anime to nie przeszkadza. Co można powiedzieć o kresce w tym anime, że bardzo przypomina kreski z hentaiów.
Jak już wcześniej napisałem recenzja tego anime będzie bardzo krótka, ponieważ te anime nie ma, prawie żadnej fabuły, ale ma walory edukacyjne Co można powiedzieć o samej fabule bo coś można powiedzieć. Hibiki jest dziewczyną o wielkim apetycie, ale pewnego dnia zauważa, że przybrała trochę na wadzę, więc postanawia coś z tym zrobić, najpierw, na własną rękę, a potem postanawia pójść do siłowni. Zapisuje się do siłowni Silverman. Jej trenerem jest Machio największy koks w galaktyce. Okazuje się że do tej samej siłowni chodzi przewodnicząca rady uczniowskiej Akekami, która ma fetysz mięśni i ślini się an umięśnionych mężczyzn. W późniejszych odcinkach do siłowni dołącza przyjaciółka z klasy Hibiki, nauczycielka z klasy i rosjanka, która przegrała z Hibiki, zawody na siłowanie się na rękę. To jest całą fabuła i opis postaci. Dziewczyny razem się bujają razem ćwiczą i razem biorą udział w różnych wydarzeniach , rywalizują ze sobą Najbardziej zabawny odcinek był, gdzie dziewczyny i ich nauczycielka wystartowały w telewizyjnym talent show dla młodych idolek. Śmiałem się przez cały odcinek. Czym stoi te anime tym, że jego celem jest edukacja zdrowego trybu, życia ćwiczeń i ich prawidłowego wykonywania, zdrowego odżywania, kultu zdrowego trybu życia.
Od razu odpowiem na pytanie czy warto obejrzeć te anime i poświęcić mu czas. Odpowiedź brzmi zdecydowanie tak. Seria ta ma przyjemny nie rażący w oczy fanserwis, pozytywne bohaterki, których ie łączy tylko rywalizacja ale też wspólna pasja do ćwiczeń. Te anime to anime edukacyjne, które pokazuje jak prawidłowo ćwiczyć, jak dbać o swoją kondycję. W każdym odcinku są omawiane i pokazywane prawidłowe ćwiczenia, jak je dobrze wykonać. Jest to pokazane w prosty zabawny sposób. Pokazywane też są ćwiczenia, które można wykonać samemu w domu przy użyciu rzeczy codziennego użytku bez wychodzenia, z domu. Co mi się podobało to również pokazanie przez twórców, jak na nich patrzą obcokrajowcy, że obcokrajowcy często mylą japończycków z chińczykami, było to pokazane w zabawny sposób. Jednego czego mi zabrakło, tp wykorzystanie postaci rosjanki i zrobienie z niego takiego pseudo villana serii. To by dodało kolorytu tej serii jeszcze bardziej. Powiem szkoda, że ta seria się zakończyła, bo była bardzo przyjemna w oglądaniu, nie wymagała myślenia a dawało dużo frajdy. Chociaż ostatnie zdanie mówi do zobaczenia później, więc jest nadzieja na drugi sezon albo na kinówkę. Czekam na to, z żyłem się z tą serią, nie oszukuję się nie jest to wybitne dzieło, mimo to dobrze się je oglądało.

Arnold Schwarzenegger – wersja anime


Vladimir Putin – wersja anime



Kanata no Astra




Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ
Kanata no Astra
GATUNEK
Sc-fi
TEMATYKA
Komos, Przygoda, Przyszłość
OCENA
8,5
KATEGORIA WIEKOWA
16





W 2063 roku podróże kosmiczne stały się czymś powszechnym. Ośmioro uczniów z Liceum Caird wraz z jednym dzieckiem wyruszają na tygodniową wycieczkę na planetę McPa. Aries Spring, nasza główna bohaterka, nie mogła być bardziej podekscytowana. Jednakże wkrótce po ich przybyciu pojawia się tajemnicza kula, która przenosi naszych bohaterów 5 000 lat świetlnych z dala od domu, gdzie znajdują pusty statek kosmiczny, Astrę. Uczniowie będą musieli pozostać silni, zarządzając ograniczonymi zasobami i współpracując, by wszyscy mogli bezpiecznie wrócić do domu, dryfując w mrokach kosmosu.



Zagubieni w kosmosie wersja anime, lub Robinsowie kosmosu wersja anime z dzieciakami Ale od początku, czyli od oprawy technicznej. Kreska jest bardzo ładna każda postać inaczej wygląd, anime ma dobrze stonowaną kolorystykę, jest ona jasna ale nie oczojebna. Animacja jest płynna nie ma, większych przycięć. Opening jest przyjemny w słuchaniu, dobrze pasuje do serii, co któryś odcinek zdarza się bez opening.
Co do fabuły już trochę za teesowałem o czym jest anime. Grupa uczniów ma spędzić samodzielnie tydzień na jednej z planet, gdzie mają sami przetrwać po tygodniu, mają przybyć nauczyciele, którzy mają odebrać uczniów. Uczniowie są dobierani losowo i się nie znają, nie chodzą do tych samych klas czy na te same zajęcia. Po wylądowaniu na planecie, zwiedzają ją aż do momentu pojawienia się małe czarnej sfery, która wciąga ich w kosmos. Na pewną śmierć. Kula przerzuciła ich o 5000 tyś lat świetlnych od domu. Ale nasi bohaterowie nie mogą zginąć od tak. Tam gdzie ich wyrzuciła czarna kula znajduje się statek kosmiczny. Tu mała dygresja jaka jest prawdopodobieństwo takiego zdarzenia, że tajemnica kula przeniesie, ciebie w kosmos a tam znajduje się statek kosmiczny który jest twoją jedyną szansą ratunku. Ale wracając do tematu. Nasi bohaterowie mając ograniczone zasoby, postanawiają wrócić do domu. Ale wśród nich jest zdrajca a może nie. Uświadamiają sobie, że ktoś chce ich zabić ale kto. Tak zaczyna się ich podróż do domu. To co później nam funduje ta seria to jazda bez trzymanki jak chodzi o fabułę. Okazuje się, że wszyscy są klonami, a ich oryginały, chcieli się ich pozbyć. To był jeden plot twist, mogłem się domyśleć że przy jednej postaci mogło wchodzić klonowanie, ale nie cała załoga. Kolejny plot twist, który był o wiele lepszy niż pierwszy i to było mocne uderzenie. Okazuj się, że mieszkańcy Asty, to tak naprawdę potomkowie mieszkańców Ziemi, którzy, udali się na nową plantę. Bo naszej biednej Ziemi groziła katastrofa pod postacią meteoru. Rząd Asty zatuszował ukrył prawdę o historii Astry i stworzył, nową, w imię pokoju. Finałowy odcinek trwa aż 50 minut, mamy powrót naszych bohaterów do domu i długi epilog.
Sami bohaterowie pominę archetypu radosnej dziewczyny, cichej spokojnej dziewczyny, bogatej dziewczyny, analitycznego naukowca, heroicznego sportowca, cichego skrytego emo chłopaka,interseksa. Ale każdy z tych osób, ma swoją przeszłość nie łatwą i ta podróż pozwoli im się zmierzyć z przeszłością. Yun dziewczyna której marzeniem było śpiewanie, została zgnojona przez swoją matkę, która uważała ją za nic nie potrzebną i mówiła, że nic nie osiągnie, przez co dziewczyna była zamknięta w sobie, ale dzięki podróży otworzyła się zdobyła pewność siebie. Kanta chłopak, który widział śmierć swojego nauczyciela w czasie wycieczki, postanawia, że on ochroni swoich towarzyszy w czasie podróży.
Nie miałem jakiś większych oczekiwań do tej serii od taka przygodówka w kosmosie, która przypomina jak już pisałem Robinosów w kosmosie, albo zagubionych w kosmosie ale wersji anime. Pierwsze pięć odcinków było pokazane jak młodzi ludzie radzą sobie w trudnej sytuacji, jak zdobywają pożywienie aby przetrwać, jak poznajemy każdego bohatera kim jest i jaki ma problem, nie zapowiadało się na nic ciekawego. Ale dostajemy dwa plot twisty jeden lepszy od drugiego co rozbudowują fabułę i pchają ją do przodu. Piękny epilog, trochę za długi, ale satysfakcjonujący. Bardzo meta było to jak statek Asta , który tkwił na orbicie starej Ziemi, przywiózł naszych bohaterów do domu, znów rusza w podróż w nieznane aby poznawać galaktykę trochę jak statki z Star Treku. Same anime jest to opowieść o przyjaźni, o tym kim jest prawdziwy lider, o poznawaniu siebie o wychodzeniu ze swojej skorupy, jak to zrobiła Yuno. Do czego mogą się posunąć ludzie by żyć wiecznie, albo zdobyć władzę, ale też jak rząd może kłamać w imię pokoju. Czego by zabrakło, w epilogu, to rozliczenia się naszych bohaterów, że swoim oryginału, mam tu na myśli rozmowy, z nimi, to był ciekawy finał serii, ale ten który dostaliśmy też jest dobry. Od tej serii bije ciepło i naprawdę się przyjemnie ogląda. Ten tytuł to zamknięta opowieść. Mimo że początek może nie zachęcać, ale im dalej idą odcinki tym seria robi się ciekawsze. Warto obejrzeć tą serię.

czwartek, 19 września 2019

Katsute Kami Datta Kemono-Tachi e



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ
Katsute Kami Datta Kemono-Tachi e
GATUNEK
Akcja Fantasy Dramat
TEMATYKA
Magia Demony/ Potwory, Wojsko Policja, Oddziały Specjalne
OCENA
6
KATEGORIA WIEKOWA
18




Podczas Wojny secesyjnej Północ wykorzystała czarną magię do stworzenia super żołnierzy, zwanych Incarnates. Teraz gdy zapanował pokój super żołnierze muszą wpasować się w normalne społeczeństwo, lub staną się celem Łowców Bestii. Nancy Schaal Bancroft, której ojciec był Incarnates, postanowiła sama zapolować na Łowców. Nancy odkrywa mroczną tajemnicę kryjącą się za super żołnierzami.


Tradycyjnie zacznę od oprawy technicznej. Kreska to wyróżnia te anime, ponieważ kreska jest bardzo ładna i kolorowa, bardzo ładne i do pracowane są postacie, ale tylko w openingu, bo w samym anime widać to niedopracowania, kreska czasami aż bije w oczy brakiem szczegółów. Ale przynajmniej animacja jest lepsza, niż kreska chociaż czasami widać statyczność w tym anime. Openig pod względem oprawy wizualnej jest bardzo ładny. Muzycznie też nie jest źle dobrze się słucha tego openingu.
Fabularnie hmmm ciężko o fabule pisać, po pierwsze samo anime ma dwanaście odcinków i już widzę kiedy to piszę, że jest to za mało. Ale od początku. Trwa wojna jedna ze stron stawia wszystko na jedną kartę używając czarnej magii i manipulacji genetycznej tworzy oddział wcielonych żołnierzy, zmodyfikowanych genetycznie ludzi którzy, potrafią przyjmować wygląd bestii. Ale jak to mówią wszytko ma swoją cenę. Ta zwierzęca forma przejmuje nad ludźmi kontrolę i stają oni się coraz mniej ludzcy. Główny bohater Kapitan Hank zostaje zdradzony przez swojego przyjaciela Cleina, który do niego strzela i zabija ich przyjaciółkę. Rana okazuje się na tyle poważna, że Hank zapada w śpiączkę która trwa cztery miesiące. Wojna się kończy, a wcieleni z jego oddziału rozchodzą się po całym świecie. Niestety zaczynają dokonywać czynów przestępczych i zbrodniczych. Hank czując że jest to jego wina postanawia zacząć polować na swoich podwładnych i zabijać ich. Tu się wkrada liniowość fabuły mówiąca villanem tygodnia jest ten i ten i odcinek wygląda Hank zjawia się w jednym miejscu i zabija swojego towarzysza, czasami opowiada o tym towarzyszu jaki był .
Bohaterowie o Hanku już coś napisałem, jest on wcielonym wilkołakiem a Clain wcielonym wampirem resztę można sobie dośpiewać . Wilkołak vs. Wampir. Mamy jeszcze dobroduszną Schaal, której ojciec zginął z rąk Hanka za pierwszym razem a za drugim dziewczyna sama zabiła swego ojca. Dziewczyna postanawia przyłączyć się do Hanka by zrozumieć dlaczego on to robi
Sam nie wiem jak ocenić te anime, jest ono cholernie liniowe. Liniowość polega, na tym, że dziś zabijamy tego potwora, oczywiście gdzieś w tle jest wątek Claine, prawdziwego, wampira, najpotężniejszego w oddziale, a przynajmniej jednym z dwóch najpotężniejszych. Sama walka między nimi, jest na przyzwoitym poziomie, chociaż rozbawiło mnie jak Hank pod sam koniec walki odpalił SSJ ultra instynkt i bierze Claina na hita, walka się kończy, a nasz wampir znika. Jest jeszcze wątek brata Claina, jak dla mnie za słabo pokazany. Nie jest on jakiś ambitnym wątkiem. Muszę zabić brata, ponieważ on stał się potworem. Sam Clain trochę przypomina mi Magneto, który mówił, że następnym krokiem w ewolucji ludzkiej są mutanci. A Clain mówi, że następnym, są wskrzeszone bestie. Samo anime kończy się epilogiem gdzie organizacja Claina zdobywa ogromne wpływy. Sam nie wiem co napisać o tym anime, bo tak walki są statyczne i raczej do przewidzenia i mało ekscytujące, ale sam pomysł jest fajny tu mi zabrakło polityki w tej serii wiem dwanaście odcinków nie ma czasu na to. Dobrze wpleciony humor w serie i fanserwis który jest elementem humoru i jakoś nie razi w oczy. Scena po napisach jest która jasno nam sugeruje że powinien być drugi sezon. Wiele jest okruszków którzy nam pozostawiali nam twórcy, jak czym jest Król Bestii, po kim jest to ja wiem. Scena po napisach, wisząca wojna między ludźmi a bestiami. Pozostaje nam czekać. Jak oceniam te anime, jak dla mnie wielki niedosyt i czegoś mi w nim zabrakło. Czekam na drugi sezon

sobota, 14 września 2019

Youjo Senki Movie



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ
Youjo Senki Movie
GATUNEK
Akcja Fantasy Przygodowy Komedia
TEMATYKA
Isekai - Przywołanie do innego świata, Magia, Przemoc, Specjalne oddziały/Policja/Wojsko
OCENA
7
KATEGORIA WIEKOWA 16




W 1926 roku, po pokonaniu pozostałości armii Republiki, Batalion szybkiego reagowania Tanyi wraca do domu. Jednakże, kiedy wrócili otrzymali wiadomość o masowej mobilizacji wrogów przy granicy Federacji Rusyjskiej. W tym samym czasie, wielonarodowa armia pod dowództwem Zjednoczonego Królestwa wyrusza na tereny Federacji, aby połączyć z nią siły. "Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem". Pośród szeregów armii Zjednoczonego Królestwa jest Mary Sioux, córka Ansona Siouxa. Poprzysięgła sobie, że zemści się na Imperium za śmierć swojego ojca.


Jest to kinówka nad czym ubolewam, bo wolał bym drugi sezon, ale z braku laku dobre i to. Do samej kinówki przymierzałem się od tygodnia, a wczoraj obejrzałem. Akcja kinówki zaczyna się w tym samym miejscu, gdzie się kończy serial i bardzo dobrze. Technicznie, film nie różni się od serii kreska ta sama jaka była, ale za to ścieżka dźwiękowa, jest świetna a dobrze ją słychać w czasie scen akcji, gdzie są chórlne ton połączone z mocnym rockowym uderzenie, co nadaje jeszcze większej dynamiki całej serii. Pierwsza scena w filmie pokazuje utwierdza nas, że Tanyia jest badassem. Za nim o fabule mała dygresja. Gdy oglądałem serię zastanawiało mnie w jakim okresie historycznym dzieje się serią. Po obejrzeniu kinówki mogę powiedzieć, że jest to połączenie pierwszej i drugiej wojny światowej. Bo mamy Imperium które przypomina pruskie Niemcy, a zdrugiej strony mamy Rosję Stalinowską, czołgi, samoloty, i bombowce. Co można powiedzieć o fabule. Front nam się zmienił, z zachodniego na wschodni. Tym razem imperium toczy walkę z Rosją Stalinowską. Tak Stalin jest w tym anime. Ale czym było anime bez przeciwnika dla Tanyi. Jest nią Mary Sioux córka Ansona Siouxa, którego w serii Tanya zabiła. Mary wstępuje do międzynarodowej grupy magów którzy mają walczyć z Imperium. Sama May Sioux w pewnym momencie jest nazwana Mary Sue, i jest tą Mary Sue w czasie pierwszego starcia dostała bosta mocy magicznej i stała, alfą i omegą mocy magicznej która jest bezgranicznych. Tu fabuła skierowała się do pojedynku między Tanyią a Mary i powiem czekałem na ten pojedynek. Dostałem go i nie zawiodłem się na nim. Był on dynamiczny szybki. Momentami za szybki ponieważ, momentami nie widziałem co się dzieje na ekranie, ale mi to nie przeszkadzało. Należy powiedzieć, że trafiła kosa na kamień. Mogliśmy zobaczyć, że Tanyia po raz pierwszy poczuła strach i smak klęski,. Tak nasza szalona Tanyia przegrała samo starcie została pokonana przez Mary która ją dosłownie sklepała. Tu była różnica między Tanyią i Mary, dziewczyna się zawahała się co doskonale wykorzystała Tanyia i pokonała Mary.
Bawiłem się przednie oglądając ten film. Było w nim pełno akcji, nie było dłużyzn, akcja gnała a same walki były dynamiczne. Tak miały statyczne momenty. Fajne pokazanie realiów historycznych z fikcją to, jak armia czerwona zmobilizowała cztery dywizje i zaatakowała. I ta fala ludzi idąca na wojska imperium i rozkaz kto się cofnie kula w łeb. Świetna scena była jak Tanyia osiągnęła swój cel i tańczy mówiąc bytowi X czyli bogowi że wygrała, że wreście spokojnie po żyje a tu po dwóch miesiącach dowodzący dzwoni Tanyiu dostaje armię do walki i wracasz na front. W tym momencie wiemy, że będzie kolejna kinówka albo drugi sezon. Ten film do dobry akcyjniak gdzie zło wygrywa
Stalin wersja anime


Pyrkon 2022 wrażenia

  Pyrkon 2022 już poza nami, czekałem na niego dwa lata i to było dwa długie lata. Co mogę powiedzieć, nic się nie zmieniło, nadal stoi się ...