Poniższy artykuł może zawierać Spoilery na temat anime, zawierać wulgaryzmy i inne nie stosowane rzeczy. Czytasz go na własną odpowiedzialność.
TYTUŁ | Katsute Kami Datta Kemono-Tachi e |
GATUNEK | Akcja Fantasy Dramat |
TEMATYKA | Magia Demony/ Potwory, Wojsko Policja, Oddziały Specjalne |
OCENA | 6 |
KATEGORIA WIEKOWA | 18 |
Tradycyjnie zacznę od oprawy technicznej. Kreska to wyróżnia te anime, ponieważ kreska jest bardzo ładna i kolorowa, bardzo ładne i do pracowane są postacie, ale tylko w openingu, bo w samym anime widać to niedopracowania, kreska czasami aż bije w oczy brakiem szczegółów. Ale przynajmniej animacja jest lepsza, niż kreska chociaż czasami widać statyczność w tym anime. Openig pod względem oprawy wizualnej jest bardzo ładny. Muzycznie też nie jest źle dobrze się słucha tego openingu.
Fabularnie hmmm ciężko o fabule pisać, po pierwsze samo anime ma dwanaście odcinków i już widzę kiedy to piszę, że jest to za mało. Ale od początku. Trwa wojna jedna ze stron stawia wszystko na jedną kartę używając czarnej magii i manipulacji genetycznej tworzy oddział wcielonych żołnierzy, zmodyfikowanych genetycznie ludzi którzy, potrafią przyjmować wygląd bestii. Ale jak to mówią wszytko ma swoją cenę. Ta zwierzęca forma przejmuje nad ludźmi kontrolę i stają oni się coraz mniej ludzcy. Główny bohater Kapitan Hank zostaje zdradzony przez swojego przyjaciela Cleina, który do niego strzela i zabija ich przyjaciółkę. Rana okazuje się na tyle poważna, że Hank zapada w śpiączkę która trwa cztery miesiące. Wojna się kończy, a wcieleni z jego oddziału rozchodzą się po całym świecie. Niestety zaczynają dokonywać czynów przestępczych i zbrodniczych. Hank czując że jest to jego wina postanawia zacząć polować na swoich podwładnych i zabijać ich. Tu się wkrada liniowość fabuły mówiąca villanem tygodnia jest ten i ten i odcinek wygląda Hank zjawia się w jednym miejscu i zabija swojego towarzysza, czasami opowiada o tym towarzyszu jaki był .
Bohaterowie o Hanku już coś napisałem, jest on wcielonym wilkołakiem a Clain wcielonym wampirem resztę można sobie dośpiewać . Wilkołak vs. Wampir. Mamy jeszcze dobroduszną Schaal, której ojciec zginął z rąk Hanka za pierwszym razem a za drugim dziewczyna sama zabiła swego ojca. Dziewczyna postanawia przyłączyć się do Hanka by zrozumieć dlaczego on to robi
Sam nie wiem jak ocenić te anime, jest ono cholernie liniowe. Liniowość polega, na tym, że dziś zabijamy tego potwora, oczywiście gdzieś w tle jest wątek Claine, prawdziwego, wampira, najpotężniejszego w oddziale, a przynajmniej jednym z dwóch najpotężniejszych. Sama walka między nimi, jest na przyzwoitym poziomie, chociaż rozbawiło mnie jak Hank pod sam koniec walki odpalił SSJ ultra instynkt i bierze Claina na hita, walka się kończy, a nasz wampir znika. Jest jeszcze wątek brata Claina, jak dla mnie za słabo pokazany. Nie jest on jakiś ambitnym wątkiem. Muszę zabić brata, ponieważ on stał się potworem. Sam Clain trochę przypomina mi Magneto, który mówił, że następnym krokiem w ewolucji ludzkiej są mutanci. A Clain mówi, że następnym, są wskrzeszone bestie. Samo anime kończy się epilogiem gdzie organizacja Claina zdobywa ogromne wpływy. Sam nie wiem co napisać o tym anime, bo tak walki są statyczne i raczej do przewidzenia i mało ekscytujące, ale sam pomysł jest fajny tu mi zabrakło polityki w tej serii wiem dwanaście odcinków nie ma czasu na to. Dobrze wpleciony humor w serie i fanserwis który jest elementem humoru i jakoś nie razi w oczy. Scena po napisach jest która jasno nam sugeruje że powinien być drugi sezon. Wiele jest okruszków którzy nam pozostawiali nam twórcy, jak czym jest Król Bestii, po kim jest to ja wiem. Scena po napisach, wisząca wojna między ludźmi a bestiami. Pozostaje nam czekać. Jak oceniam te anime, jak dla mnie wielki niedosyt i czegoś mi w nim zabrakło. Czekam na drugi sezon
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz