niedziela, 30 grudnia 2018

SENRAN KAGURA SHINOVI MASTER - TOKYO YOUMA-HEN



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 


TYTUŁ
SENRAN KAGURA SHINOVI MASTER - TOKYO YOUMA-HEN
GATUNEK
Akcja Fantasy Komedia
TEMATYKA
Nagość Ninja Samurajowie Szkolne życie
OCENA
7,7
KATEGORIA WIEKOWA
18





Kilka lat musieliśmy czekać na drugi sezon tego anime czy warto pod względem animacji nic się nie zmieniło, nadal kreska jak z hentai, jeden plus to brak cenzury i możemy oglądać, nasze bohaterki i ich walory w pełnej klasie co jest na plus to na pewno. Pełne transformacje naszych bohaterek a wyskakiwanie zwoju do transformacji z cycków jest naprawdę urocze . Opening tez jest na przyzwoitym dobrze się go słucha ale nie urywa tyłka . Czym się różni drugi sezon od pierwszego to to na pewno że mamy fabułę od pierwszego odcinka nie jak w pierwszym sezonie gdzie obserwowaliśmy tylko mało istotne przygody naszych bohaterek i macanie się po cyckach. Tu nie od razu jest fabuła nic trudnego, pojawiają się dwie shinobi które rozwalają jedna ze szkół na drobny mak i porywają uczennice, które mają być czymś w stylu nagrody dla innych szkół w turnieju Shinobi zwanym Master Shinobi. Dochodzi do turnieju raczej ci co mieli wygrać wygrali. Ale pojawia się nowy Shinobi z yomi i oświadcza że chce zniszczyć shinobi stojących zarówno po stronie dobra i jak tych po stronie zła . Ale to była by za prosta fabuła okazuje się, że turniej organizuje pół-yoma pół człowiek, która chce zabić wszystkich ninja. Finał jest do przewidzenia, do chodzi do ostatecznego starcia gdzie pół-yoma przegrywa i nie zostaje zabita i na tym kończy anime. Tą serię nie oszukujmy się ogląda się tylko dla cycków i głupich gagów, chociaż starali się aby była jakaś fabuła i powiem że ciekawy moty z pieczętowaniem yomy, ale założenie pieczęci ma swoją cenę. Samo anime bardzo dobrze się oglądało dawno nie widziałem takiego przyjemnego ecchi bez cenzury. Tak najważniejsze że nie ma cenzury bo ona psuje oglądanie. Na pewno anime dla miłośników ecchi inni nie będą się dobrze bawić na tym anime, ale całościowo dobrze się ogląda te anime.
Świąteczny strój Ninja


Goblin Slayer



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 


TYTUŁ
Goblin Slayer
GATUNEK
Akcja Fantasy Dramat Horror
TEMATYKA
Potwory Bestie
OCENA
7,7
KATEGORIA WIEKOWA
18




Młoda kapłanka uformowała swoją pierwszą drużynę poszukiwaczy przygód, ale prawie natychmiast znaleźli się w rozpaczliwej sytuacji. Pogromca Goblinów, przychodzi im z odsieczą-mężczyzna który poświecił swoje życie eksterminacji wszystkich goblinów, niezależnie od środków. Kiedy plotki o jego wyczynach zaczynają krążyć, nie wiadomo kto może go wezwać.

Jak zwykle zacznę od oprawy technicznej tego anime. Jest ona na przyzwoitym poziomie kreska jest standardowa niczym ona się nie wyróżnia, jest klasyczną kreską jaką można zobaczyć jakim kolwiek, anime, niczym się nie wyróżnia kolorystyka jest przyjemna dla oka ani nie za jaskrawa ani ponura, co do animacji, nie jest ona statyczna i dobrze bo te anime opiera się w jakimś stopniu o walkę. Opening jest naprawdę bardzo świetny połączenie muzyki rockowej z klasyczną muzyką co się bardzo dobrze słucha. Co trzeba powiedzieć a powinienem to na wstępie napisać jest to anime zdecydowanie od 18 roku życia pomijam brutalność i litry krwi, są tam sceny gwałtu i próby gwałtów i to dosłownie prawie bez cenzury. Cenzura jest, ale nie jakaś rażąca.
Sam świat w którym dzieje się akcja anime trochę przypomina grę RPG, gdzie są poszukiwacze przygód którzy wykonują różne questy, każde zadanie ma swoją trudność, a łowcy nagród są dzieleni od rangi jaką posiadają najniższa jest porcelanowa jedną z w najwyższych jest srebrna i tak zaczyna się nasza opowieść młoda kapłanka rejestruje w gildii łowców na gród ma najniższą rangę czy z porcelany i wraz z inną grupą którzy członkowie też mają porcelanową rangę ruszają na łowy przeciwko Goblinom. To jest błąd oddział zostaje z masakrowany dwóch z z nich zginęła w męczarniach, jedna z łowczyń została zgwałcona ale przeżyła, a nasza kapłanka już godziła się ze swoim losem to znaczy że penie zostanie zgwałcona, ale pojawia się tajemnicza postać i zabija wszystkie gobliny. Tą postacią okazuje się Legendarny Goblin Slayer osoba która posiada rangę srebrną a przyjmuje zadania które tyczą się tylko zabijaniem goblinów i od tak nasza kapłanka przyłącza się do Goblin Slayera i razem zabijają gobliny. Ale w każdym anime musi być jakaś fabuła i od tak do Goblin Slayera przybywa grupa poszukiwaczy przygód elfka krasnolud i jaszczuroczłowiek i proszą o pomoc w zabijaniu goblinów. Ale nie tylko oni potrzebują pomocy, o prośbę pros również kapłanka mieczy najwyższa kapłanka i się okazuje, że pod miastem gdzie Kapłanka stoi na straży mieszkają gobliny
Co do bohaterów ciężko mi coś powiedzieć oprócz paru zdań na temat każdego z nich Młoda kapałnka dobroduszna dusza która chce pomagać wszystkim, jest idealistką ale można powiedzieć była, musiała szybko dorosnąć mam tu na myśli pierwsze jej zadanie gdzie widziała śmierć swoich towarzyszy i gwałt na jednej z nich co do Goblin Slayera możemy się tylko domyśleć co się stało, jego wioska została zaatakowana przez gobliny jego siostra z gwałcona pewnie nie żyje jak reszta rodziny a on się chce tylko mścić
Muszę przyznać że dwa ostatnie odcinki były najlepsze. Zawsze mnie kupują sceny, kiedy bohater przyznaje się do słabości i prosi o pomoc. A ludzie którzy, jakoś nigdy, nie byli jego przyjaciółmi, pomagają mu, i poszukiwacze przygód odpierają atak hordy goblinów. Sama walka mogła być lepsza i ciekawsza, ale i tak było to na przyzwoitym poziomie. Dobra scena którą polubiłem była, jak na polu walki pojawiają się hopgobliny i championy goblinów a jeden z bohaterów mówi od teraz jest pole weteranów ten kto nie jest pewien swoich umiejętności ma się wycofać. Sama walka z championami goblinów średnia, ale może to i lepiej. Wiem że będzie drugi sezon mam nadzieje że będzie miał więcej odcinków sam napis mówi Goblin Slayer powróci. Nic tylko czekać jedna z lepszych animacji tego sezonu, brutalna krwawa przygodówka. Co najważniejsze nie ma cenzury, która zazwyczaj psuje oglądanie takie anime. Szkoda że ta seria miała tylko 12 odcinków bo by się jeszcze oglądało przygody Goblin Slayera i jego drużyny, jak na samotnika ma dużo sojuszników. Oczywiście nie jest to anime dla każdego, jest zbyt brutalne, są gwałty więc młoda osoba nie powinna oglądać tej serii. Ja czekam na drugi sezon.

sobota, 29 grudnia 2018

SEISHUN BUTA YAROU WA BUNNY GIRL SENPAI NO YUME WO MINAI



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 


TYTUŁ
SEISHUN BUTA YAROU WA BUNNY GIRL SENPAI NO YUME WO MINAI
GATUNEK
Komedia Romans
TEMATYKA
Szkolne życie
OCENA
6,5
KATEGORIA WIEKOWA
16




Fabuła opowiada o przypadkach tajemniczego „syndromu dojrzewania”. Kiedy licealista Sakuta Azusagawa znienacka widzi starszą koleżankę ze szkoły, będącą jednocześnie aktorką (chwilowo na urlopie szkolnym), w klasycznym stroju króliczka i przekonuje się, że inni ludzie tego nie dostrzegają, postanawia wyjaśnić sprawę. Wymaga to oczywiście przebywania w towarzystwie Mai. Co gorsza, pojawiają się przed nim kolejne dziewczyny z podobną przypadłością…

Jak zwykle zacznę od oprawy technicznej i tu mam mieszane uczucie, bo z jednej stron opening jest naprawdę dobry, rytmiczny piosenka w pada w ucho i dobrze jej się słucha i jest też dobrze wizualnie zrobiony. Kolorystyka w anime jest fajna i stonowana, Kolory się stłumione i pastelowe, animacja jak na anime bez akcji jest płynna i to są plusy, ale wygląd postaci to minus wyglądają jak klony co gorsza mają nie malże takie same kolory włosów i naprawdę gdyby dziewczyny nie nosiły spódniczek nie wiedział bym która postać jest kobieca a która męska, ale na plus jest to, że bohaterowie zmieniają ubrania, nie chodzą w jednym ubraniu przez całe anime
Fabularnie jest to anime obyczajowe z domieszką sił i moc nad przyrodzonych, ale od początku Sakuta jest normalnym niczym się nie wyróżniającym licealistą jak to bywa w anime ma pewien sekret brał udział w incydencie przez co stał się outsaiderem w szkole, pewnego dnia widzi jak dziewczyna w króliczym stroju przechadza się po bibliotece i tylko on ją widzi co się okazuje że dziewczyna jest idolką sławną gwiazdą telenowel dla nastolatków i dopadł ją tajemniczy syndrom dojrzewania w jej przypadku powoduje że ona staje się nie widzialna dla innych. Nasz bohater postanawia że pomoże dziewczynie, nie zniknąć z tego świata. Możesz zadać pytanie dlaczego nasz bohater ma pomóc zupełnie obcej dziewczynie, odpowiedź na te pytanie jest proste. Młodsza siostra naszego bohatera też przechodziła syndrom dojrzewania tylko w jej przypadku, było to samo okaleczanie myślą , wynikało to z tego, że szydzono z niej w internecie, przez co dziewczyna popadła w syndrom, teraz młodsza sistra naszego protaga praktycznie nie wychodzi z mieszkania. Ale te dwie dziewczyny nie są jedynymi dziewczynami z tym syndromem wokół Sakuty, jego koleżanka nieszczęśliwie się zakochała lepiej powiedzieć nie była pewna swej miłości więc tworzyła pętle czasu, inna koleżanka nie akceptowała siebie więc jej ciało się podzieliło, i było je dwie, i tak nasz protagonista każdej z nich pomaga wrócić do normalności.
Oprócz Sakuty nie ma o kim pisać, już troszkę napisałem o tej postaci, ale jest coś co wyróżnia protaga z pod znaku otoczonego wianuszkiem niewiast, on jest cynikiem, często odzywa się chamsko do swych koleżanek, ale widać że te chamskie odzywki skutkują one prostują te dziewczyny. On jest pragmatykiem a zarazem cynikiem co bardzo widać w jego zachowaniu lubi jasne klarowne sytuacje.
Jakoś tak jest że zawsze sobie w sezonie znajdę anime na wyciszenie czyli okruchy życia lub obyczajówkę która obejrzę tak było i teraz. Co do finałowego odcinka chłopak zdobył dziewczynę jego siostra wyzdrowiała, ale jak wyzdrowiała nasz protag miał ból dupy, do puki nie przeczytano mu pamiętnika jego siostry, drama aż do samego końca. Cała opowieść jest zamknięta i bardzo dobrze bo trudno by było zrobić dalej sezon, ale podejrzewam, że dało by się, kolejne nastolatki z syndromem ale to było by nudne. Samo tytuł bardzo dobrze mi się oglądało był on przyjemny w oglądaniu niektóre odcinki nie co mi się dłużyły, a inne szły bardzo szybko. Jest to dobre anime na wyciszenie się, aby obejrzeć coś spokojnego i zrelaksować się. Oczywiście musiało być zakończenie prze dramatyzowane, ale taki już styl japończyków taka kultura. Czy to jest anime dla każdego, tak, ale czy każdy je obejrzy w to wątpie. Dobre anime dobry średniak.

piątek, 28 grudnia 2018

Conception



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 


TYTUŁ
Conception
GATUNEK
Akcja Fantasy Przygodowy Romans
TEMATYKA
Harem Magia, Alternatywne światy
OCENA
4,5
KATEGORIA WIEKOWA
18



Anime przeniesie nas wraz z Itsukim oraz Mahiru do krainy Granvanii, zmagającej się z inwazją potworów. Nie byłoby w tym nic oryginalnego, gdyby nie fakt, że Mahiru, będąca kuzynką i najlepszą przyjaciółką Itsukiego, oświadcza mu wcześniej że jest w ciąży (nie, wygląda na to że nie jest to owoc kazirodczej miłości). Jak się okazuje, nie będzie to jedyna ciąża w serii, ponieważ potwory mogą być pokonane tylko przez „gwiezdne dzieci”, które sprowadzić na świat może tylko dwanaście „dziewic gwiazdozbiorów”. Aby ocalić Granvanię i wrócić do swojego świata, Itsuki musi sprostać nie lada wyzwaniu – spłodzić z wspomnianymi pannami dzieci.

Jak zwykle aby tradycji stała się zadość, zacznę od oprawy technicznej tego anim opening jest przyjemy do ucha dobrze zrobiony a piosenka jest skoczna i rytmiczna, co do animacji i kreski tu można mieć kilka zarzutów po pierwsze z jednej strony ta kreska chce być kreską heremówki ale z drugiej strony mamy postacie chibi i to tak mi nie pasuję do całości, sama animacje nie mam wiele do powiedzenia jak są akcje jakieś to animacja jest bardzo statyczna i to pruje oglądanie, kolorystyka jest dobra jest ona stonowana chociaż kolorowa.
Fabuła cóż tu dupy nie urywa i poważnie ciężko co kolwiek napisać o tej fabule jak w paru zdaniach i to nie złożonych Itsuki nasz protag i Mahiru trafiają do świata równoległego Granvani, gdzie nas bohater jest określany jako wizytator nasz bohater ma pokonać potwory przy pomocy Gwiezdnych dzieci, które sam musi spłodzić z 12 dziewicami, która każda symbolizuje inny znak zodiaku i każdy odcinek wygląda tak samo w tym odcinku do łóżka pójdę z tą Panią a w następnym z tamtą. Oczywiście każda z Pań ma inne preferencje seksualne, jedna lubi trójkąty inna saodomacho a nasz bohater do każdej z nich musi zarywać. Sama scena seksu jest za kotarą a gwiezdne dziecko rodzi się z czegoś co przypomina matrioszkę , a wygląda to tak pojawia się matrioszka puff i mamy gwiezdne dziecko
O bohaterach nie ma co powiedzieć Itsuki jest licealistą wybrańcem który przyjął swoje przeznaczenie od tak, masz płodzić Gwiezdne Dzieci okej no to do roboty, nie ma w nim nic ciekawego aby coś więcej napisać, tak samo się tyczy postaci kobiecych które niczym się nie wyróżniają.
Te anime jest słabe, ale nie tak słabe jak Tokyo Ghul, gdzie mimo braku oczekiwań wobec TG zawiodłem się tak tu, nie zawiodłem się ale nudziło mnie w którymś momencie te anime i oglądałem odcinki z musu, ogólnie można powiedzieć przyzwoita haremówka, ale nie co inna. Jak na temat rodzenia dzieci i seksu, cenzura nie co psuła czerpanie radości z oglądanie nie zrozumcie mnie źle hentai nie chciałbym oglądać ale więcej erotyki już tak, muszę przyznać odcinek gejowski jeden z bardziej zabawnych odcinków. Co do finału całego anime nie było fajerwerków, zły został pokonany, a nasi bohaterowie wrócili do swego świata wraz innymi dziewicami, gwiezdnymi dziećmi, co daje furtkę na drugi sezon. Jak już pisałem samo anime jest nie nudne i odcinki mogą znudzić po prostu, jest ono raczej dla wielkich miłośników haremówek, chociaż gdyby była jeszcze akcja było ono bardziej ciekawe a tak anime z serii z braku laku mam dużo czasu i obejrzę tę anime. Według mnie te anime miało jakiś potencjał, ale twórcy nie potrafili go wydobyć i dlatego wyszedł bardzo średni tytuł.
.

czwartek, 27 grudnia 2018

Tokyo Ghule Re 2 nd seson



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 


TYTUŁ
Tokyo Ghule Re 2 nd seson
GATUNEK
Akcja, Dramat, Horror, Nadprzyrodzone, Psychologiczny
TEMATYKA
Ghoule/Zombie, Przemoc
OCENA
3,5
KATEGORIA WIEKOWA
16


To już czarty sezon Tokyo Ghul i powiem tak, jak w poprzednie sezony oglądało mi przyjemnie to w tym się bardzo męczę. Opening jest ni jaki szczerze powiedziawszy najgorszy z nich wszystkich, animacja i kreska leży poprzednie serie, miały słabą animację ale ten sezon je bije na głowę. Ale co jest najgorsze to fabuła w tej serii, powie tak tak skaczą po wątka, tak tną wątki, chcą całą mangę upchnąć w 12 odcinków, że te anime się już nie da oglądać ponieważ, w fabule panują taki chaos takie dziury logiczne, dochodzi do walk kto z kim przeciwko komu do tej pory nie wiem, jakieś sojusze, kto z kim też nie wiem. Twórcy na uraczyli sceną seksu Takue i Kanekiego, ciążą i ślubem, kurde bo czemu nie. Przy poprzednich seriach jeszcze broniłem tą serię i starałem się podchodzić z dystansem, ale nawet ja nie przyjmę tyle shitu które zostało pokazane w tej odsłonie TG. Zawsze jakoś broniłem tej serii podchodziłem do niej z dystansem, ale to jest najgorsza odsłona TG jaką widziałem, kto z kim o co walczy nie wiem i tak szczerze mało mnie to interesuje. Na sam koniec potwory jakieś nie wiadomo skąd i po co. Oczywiście nas Kaneki uratuje wszystkich bo czemu nie. Jedyny plus tego anime to epilog jest optymistyczny Nie ma co więcej pisać, najgorsza z serii i mam nadzieje że jest to ostatni sezon tego anime i jest bo mamy epilog, więc piątej serii nie spłodzą i chwała im

wtorek, 25 grudnia 2018

Release the spyce



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 


TYTUŁ
Release the spyce
GATUNEK
Akcja Detektywistyczne
TEMATYKA
Policja Wojsko, Oddziały specjalne
OCENA
5,5
KATEGORIA WIEKOWA
16




Fabuła opowiada o licealistce imieniem Momo, która w sekrecie pracuje dla prywatnej agencji wywiadowczej, wraz z przyjaciółkami chroniąc spokój mieszkańców swojego miasta.

Na jednym z kanałów leciały taki serial animowany Odlotowe Agentki i jeżeli ktoś chciał zobaczyć w wersji anime to jest pozycja dla niego Ale od początku, technicznie kreska to nic ciekawego i to widać na pierwszy rzut oka w projekcie postaci które są nie dopracowanie i to widać, trochę przypominają klony ale nie wszystkie i to już jest pociecha ale mała, kolorystyka jest przyjemna do oka stonowana i dobrze się to ogląda. Opening dobrze się słucha od tak muzyka popowa ale nic co można zapamiętać, ale też nie jest jakiś tragiczny tragiczniejszy widziałem w Tokyo Ghul.
Momo to zwyczajna licealistka która jest nie co bojaźliwa chodzi mi o to, że chce pomagać ale się boi działać ogarnia ją strach przed tym, że może coś ją złego spotkać i podziwia Panie policjantki które łapią przestępców. Jak to bywa w anime w pewnego wieczoru znalazła się w nie odpowiednim miejscu i nie odpowiednim czasie i miała już dostać łomot , ale została uratowana przez grupę dziewczyn w dziwnych mundurkach, okazało się że te dziewczyny są tajnymi agentkami które zwalczają terroryzm i przestępczość. Nasza bohaterka dostaje propozycje dołączenia się do grupy waha się tylko chwilkę i się zgadza, od tego momentu jej życie zmienia się. Aby zostać pełnoprawną agentką musi przejść szkolenie i trening i i zdać egzamin tu mam na myśli zakończyć pomyślnie misję nie muszę pisać że jej się udaje. Tu muszę pewną rzecz zaznaczyć to co mi się podoba, że nasza bohaterka popełnia błędy i nie jest nie omylna, przez co zawodzi swoją mentorkę. Tu muszę powiedzieć, że każda nowa agentka ma ,mentorkę i to już zaczyna przypominać związki yuri i nie zdziwił bym się gdyby poszli w to. Tak nasze dziewczyny walczą ze zła organizacją Moyro, która zajmuje się eksperymentami na ludziach.
Bohaterowie jak zazwyczaj narzekam że nie mam o czym pisać to w tej serii jest chodzi mi o postac drugo planową a nawet trzecią planową Theresie, która ma bardzo ciekaw,ą back stor wychowywała się gdzieś w biedzie i poznała Aobe jedna dziewczynę z która teraz jest w Spyce, dziewczyny jako dzieci zaprzyjaźniły się, ale bo zawsze jest ale zostały porwane, jak to bywa pieniądz rządzi światem rodzice Aobe są bogaci i wykupili córkę a Theresia została sama sobie pozostawiona i czekała na wykupienie bo to jej obiecała Aobe, ale się nie doczekała tego i została sprzedana bliżej nie określonej organizacji i tam była szkolona na żołnierza. Sam jestem ciekawy jak ten wątek pójdzie, bo widać z jednej strony Theresia pała chęciom zemsty na Aobe ale z drugiej strony waha się.
Finał odcinka na przyzwoitym poziomie zło zostało pokonane. Tylko ciekawi mnie jedno, czy główna villanka zginęła osobiście mam, że nie bo samo zakończenie jest bardzo otwarte i drugi sezon bym obejrzał. Jedynie co mi się nie trochę znudziło w zakończeniu to zbyt długie pożegnanie ze swoim mistrzem i ten motyw z wymazaniem pamięci. Jedna z ostatnich scen jasno nam pokazuje, że wymazanie mogło nie do końca się udać. Oczywiście nie można zapomnieć o tym, że Momo znalazła swego ucznia, koło się zatoczyło. Samo anime dobry akcyjniak takie odlotowe agentki w wersji anime odcinki się nie dłużą więc nie nudzi się przy oglądaniu, kreska mogła by być lepsza bo jest zbyt dziecinna. Sam nie wiem co jeszcze napisać bo same anime mimo że dobre w oglądaniu to przeciętniak o którym zapomnę za parę miesięcy, ale na zimowe wieczory jak znalazł.


poniedziałek, 24 grudnia 2018

Kishuku Gakkou no Juliet



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 


TYTUŁ
Kishuku Gakkou no Juliet
GATUNEK
Komedia Romans
TEMATYKA
Szkoła
OCENA
7
KATEGORIA WIEKOWA
16


Akcja ma miejsce w szkole z internatem - Akademii Grigio. Uczniowie uczęszczający do szkoły pochodzą z dwóch rywalizujących ze sobą krajów i mieszkają w różnych akademikach. Po jednej ze stron mamy chłopaka o imieniu Romio Inuzuka, zaś po drugiej znajduje się Juliet Persia. Mimo, że oboje są liderami rywalizujących ze sobą akademików, to potajemnie się kochają. Swój związek muszą jednak utrzymywać w tajemnicy, ponieważ wyjście prawdy na jaw może spowodować tragedię.

Jak zwykle zacznę od oprawy technicznej całego anime. Openimg bardzo przyjemny do słuchania, miła łatwo wpadająca w ucho piosenka. Kreska też przyjemna dla oka kolorowa jasna ale nie oczojebna, postacie dobrze narysowane chociaż nie są klonami jednej postaci. Animacja też jest płynna mimo że są walki to nie ma żadnych przebłysków czy przycięć i dlatego się dobrze to ogląda.
Fabuła jak by ktoś chciał zobaczy jak by wyglądał Romeo i Julia, w wersji anime, to ta animacja jest dla niego. Akcja dzieje się w nie istniejącym świecie w Akademi Grigio gdzie są dwa zwalczające Akademiki Białe Koty, na którym czele stoi Julliet Persia i Czarne Psy pod przywództwem Romio Inuzuka, oba akademiki są śmiertelnymi wrogami a ich liderzy walczą ze sobą non stop. Ale nie było by to Romeo i Julia bez wątku miłosnego. Tak w pewnym momencie Romio wyznaje Juliet miłość ta po chwili wahania odwzajemnia jego miłość, i teraz ta dwójka musi ukrywać swoją miłość przed resztą uczniów bo co to by było kiedy by się ktoś o tej zakazanej miłości dowiedziała. To jest wyjście do naprawdę zabawnych gagów, mój ulubiony to jest ten kiedy Romio i Julliet się trzymają za ręce i ktoś przychodzi ktoś z któregoś akademików udają że walczą ze sobą i to zaciekle. Ale o ich romansie dowiadują się Char okrutna księżniczka Południa najlepsza przyjaciółka Julliet i nie tylko i Hatsuki prawa ręka Romio dziewczyna zakochana w Romio jak tylko się dowiedziała chciała swojego wybranka miłości ukatrupić i wtedy była najbardziej baddasowskie wejście jak na razie w całym anime, kiedy Hatsuki zamachnęła się mieczem na Julliet, Char butem zablokowała atak . Tu należy wspomniećciekawym czworokącie miłosnym Char kocha Julliet która ma ją tylko za przyjaciółkę, Julliet kocha Romio a on ją, ale Romio kocha Hatsuka
Bohaterowie są po prostu sympatyczni silni odważni, każda z postaci to badass i potrafi walczyć Romio nie tylko kocha się Julliet, ale chce jej pomóc w jej marzeniu, stania się silną i niezależną kobietą, chroni ją i podkłada się do bicia można powiedzieć imię miłości. Ma swój charakter jest zdecydowany i każdy się go boi. Julliet jest można powiedzieć jego przeciwieństwem, ona nie strachem ale dobrym sercem zjednuje do siebie, ma serce na dłoni i to widać, o wszystko o swoją pozycje musiała sama walczyć. Hitsuki prawa ręka Romio jak pisałem jest zakochana w nim i nawet gdy się dowiedziała, że o tym co łączy Julliet i Romio tak wkurzyła się ale tą informacje zachowała dla siebie, weszła w frendzone i gdy Romio został wyrzucony z akademika Czarnych Psów tylko ona się nim opiekowała. Char kolejna postać, można powiedzieć że zimna z niej suka, ale ma dobre serce mimo że kocha Julliet, godzi się na to aby ona spotykała z Romio, jest bardzo złośliwa okrutna i bezwzględna ale ma w sobie prawdziwą charyzmę.
Mogę powiedzieć wreście komedia na której się śmiałem, która, mnie bawiła i romans który mnie nie znudził. Finałowy odcinek, na przyzwoitym poziomie, pomysł, aby główni bohaterowie się zabili, jak w prawdziwym Romeo i Julia, dobry. Zakończenie otwarte i całkowicie i powiem, że drugi sezon bym chętnie zobaczył. Co mnie jedynie tak bolało w tym serii to nie wykorzystanie innych postaci bardziej jak Hitsuki i Char, może te dwie będą parą w drugi sezonie jak powstanie, to byłby ciekawy związek yuri. Co było nie wykorzystane tez to relacje między Romio a jego bratem, większą rolę powinni też odegrać prefekci białych kotów, ale rozumiem seria ma dwanaście odcinków i nie ma czas antenowego na wszystko. Sama seria ma dużo nie wymuszonego humoru, dobrych dialogów z które były nie wymuszone a powodowały uśmiech. Sporo gagów które też bawiły, tego oczekuje od komedii aby mnie bawiła. Anime które są i komediami i romansami są zazwyczaj zabawne przez dwa pierwsze odcinki a potem wchodzi romans i drama i seria przestaje bawić. W tej serii tak nie ma balans między humorem a romansem był do samego końca zachowany i to jest duży plus tej serii. Seria dla każdego, zabawna do samego końca, romans nie męczy więc facet też się nie będzie nudził.

niedziela, 23 grudnia 2018

Double Decker Doug & Kirill



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 


TYTUŁ
Double Decker Doug & Kirill
GATUNEK
Akcja Detektywistyczne
TEMATYKA
Policja Wojsko, Oddziały specjalne
OCENA
5,5
KATEGORIA WIEKOWA
16



Stan miasta Lisvalletta. Nad miastem wznoszą się dwa słońca, a ludzie tu żyją spokojnym życiem, ale w cieniu szerzą się zbrodnia i nielegalne narkotyki. Wśród nich jest niebezpieczny, wysoce zabójczy narkotyk "Anthem", który rzuca ciemny cień na miasto. Specjalizująca się w SEVEN-O jednostka zajmująca się przestępczością specjalną specjalizuje się w rozprawianiu się z Anthem. Ta jednostka działa w dwóch męskich zespołach "kumpla" w tak zwanym "systemie Double Decker", aby rozwiązać ten problem. Doug Billingham jest doświadczonym badaczem, a do niego dołącza Kirill Vrubel, którego zdolności są tajemnicze i nieznane.

Jak zwykle zacznę od oprawy technicznej, jak opening jest bardzo fajny i miły do słuchania , a tak ending to jeden z lepszych endingów jakich słyszałem w tym roku wpada w ucho. Kreska tez jest bardzo przyjemna dla oka chociaż jak dla mnie jest zbyt jaskrawe kolory, ale postacie się dobrze narysowane chociaż kreska zalatuje bishonemi a postać Kirlil ma androgeniczne rysy twarzy i nawet w jednym z odcinków śmiali się z tego, że on mógł chodzić w kobiecych ciuchach i nikt by się nie z orientował.
Fabularnie nie jest nic skomplikowane. Mam świat przyszłość gdzie rządzą narkotyki i przestępcy. A wśród narkotyków króluje narkotyk Overdribve który użytkownikowi daje można powiedzieć super moc, ale cena jest bardzo wysoka bo narkotyk, zmienia DNA użytkownika i zamienia przeważnie w jakiegoś mutanta. Tam gdzie są przestępcy są też stróże prawa oddział specjalny zwany Seven-O. Dzięki wszczepom w oczach, mogą zdiagnozować jakiego typu Overdrie użyto i stworzyć pocisk z szczepionką, która odmienia użytkownika do normalnego stanu. Tu się wkrada pewien ból tego anime czyli liniowa fabuła mam na myśli, że w tym odcinku pokonujemy villana odcinka. Chociaż, nie można powiedzieć, że nie ma osi fabularnej bo jest, bo za narkotykami stoi organizacja Esperantza, z liderami, którzy mają mają swoje przydomki od liter alfabetu. Nie może być inaczej, że narkotykiem stoi wojsko które jak zwykle chce stworzyć super żołnierza, wojownika doskonałego.
Bohaterowie cóż można powiedzieć Doug to stary wyga i wyjadacz, który zawsze najpierw pomyśli a potem działa, zawsze gdy myśli uderza palcami o skroń i to mi się podoba, że dali taki smaczek w anime. Kirillto klasyczny żółtodziób który jest pełen ideałów wierzący w lepszy świat i to, że każdy może się zmienić
Jak można tak położyć finał odcinka zamiast jakiejś epickiej walki z finalbossem dostaliśmy nic poważnie walka finałowa trwała może półtorej minuty a potem oglądaliśmy ucieczkę z bazy wojskowej która miała uleć samozniszczeniu i to miał być finał odcinka. Okej jestem wstanie strawić liniową fabułę typu dziś pokonujemy tego złego, sztampowego villana tym razem, zły wojskowy który chce stworzyć super żołnierzy i używa do tego narkotyków a przy okazji zniszczyć świat jestem wstanie to strawić, ale dajcie mi finał odcinka który u mnie wywoła emocje. Moją jedyną emocją było mehhh. Samo anime ogląda się bardzo dobrze jest przyjemne dla oka ale za krótkie bo tylko trzynaście odcinków dlatego nie poznajemy historii poszczególnych członków Seven-0 a szkoda ja bym poznał dlaczego są w tym oddziale co ich motywuje. Jedynie została nam przedstawiona historia dziewczyny która ma ksywkę Boxer, ale to jedna osoba, a reszta. Sam pomysł na anime jest okej, bo brak jest anime o detektywach. Zakończenie otwarte pełną gębą i to dobrze, czy bym chciał drugi sezon szczerze sam nie wiem jak byłby dłuższy to tak, ale jak miało być to kolejne 12 odcinków z miałkim finałem to nie. Jest to kolejny średniak który widziałem, o takie anime zobacz i zapomnij.

SSSS. Gridman




Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 


TYTUŁ
SSSS. Gridman
GATUNEK
Akcja Sc-fi
TEMATYKA
Mecha
OCENA
6
KATEGORIA WIEKOWA
18





Fabuła skupia się na chłopaku imieniem Yuuta Hibiki, który pewnego dnia budzi się nie pamiętając zupełnie nic ze swojego życia. Dzięki staremu komputerowi nawiązuje kontakt z Gridmanem, który twierdzi, że ma on misję do wykonania. Z pomocą swoich przyjaciół Yuuta będzie starał się dowiedzieć, jakie jest jego zadanie oraz odzyskać utracone wspomnienia. Nie będzie jednak łatwo, ponieważ w mieście niespodziewanie pojawiają się straszliwe Kaijuu.

Kolejne anime od studia Triger czy animacje ma wysokiej jakości i to widać, postacie dobrze narysowane przynajmniej nie wyglądają, jak klony z jakiejś wojny klonów. Sama animacja jest bardzo płynna nie ma żadnych przycięć. Widać charakterystyczną kreskę Trigera. Kolory są jaskrawe widać to dobrze przy postaci Gridmana i suportu to głównego mecha. Opening jest bardzo przyjemny dla ucha i dobrze go słucha.
Fabularnie jestem ciekawy jak to rozwiążą bo obawiam się spłycenia całej fabuły. Bo 12 odcinków na anime o mechach i Kajjiu to za mało bo nie ma czasu na rozbudowę postaci a widać, że potrzeba rozbudować głównego antagonistę i naszego głównego bohatera Yuuta aby się dowiedzieć czemu stracił pamięć, bo jak to pisze mam 8 odcinek więc cztery odcinki do końca więc są dwa wyjścia albo w 12 odcinku będzie klewhanger, albo spłycą backstory naszej postaci, że nasz zęby zabolą, chociaż liczę na wersję pierwszego wariantu, znaczy drugiego sezonu. Ale wracając do fabuł. Miasto nawiedzają Kajju które są tworzone przez Shinjou, Akane a życie daje im kosmitę. Czemu to Akane robi odpowiedź jest prosta tworzy, świat na swoją modłę. Kajjiu niszczą miast a potem je odbudowują i było to nam pokazane na animacji jak z maincrafta. Jak to bywa w takich animacjach wybraniec musi ją powstrzymać, zostaje wybrany przez stary komputer w którym siedzi zabawkowy robot naprawdę zabawkowy robot i po przez połączenie się z chłopakiem. Tworzy się wielki mech który się nawala Kajjiu. Do tego dochodzi Kajjiu o wyglądzie dziewczynki który mówi prawdę naszemu bohaterowi dlaczego inne Kajjiu atakują i dochodzi w pewnym momencie do sytuacji że wszyscy o wszystkich wiedzą.
Bohaterowie tu mam poważny problem bo widać że anime jest raczej na co najmniej 24 odcinki a nie na 12 Yutta, typowy licealista o złotym sercu, z amnezją zostaje wybrany na obrońcę miasta. Tu się nasuwa proste pytanie dlaczego chłopak stracił pamięć, kim tak naprawdę jest. Shinjou, Akane co można powiedzieć że jest socjopatką dlatego, że koleżanka przez czysty przypadek zniszczyła kanapkę ona na nią nasłała Kajiu, jakiego można użyć słowa odnośnie tej dziewczyny że jest ona dziwna siedzi w pokoju gdzie jest pełno śmieci i rzeźbi Kajju.
Jak jestem miłośnikiem studia Triger, ale te anime jakoś do mnie nie dotarło, jest to wina tego, że te anime powinno mieć co najmniej 24 odcinki by rozbudować postacie a szczególnie Akane i i Rikki gdzie ostatnia scena z nimi sugeruje nam, że był by to ciekawy związek yuri, a tak finałowy odcinek pełen akcji, smutnych pożegnań. Ale muszę przyznać że szkoda mi Akane, która tak po prostu zniknęła. Dobrze mi się te anime oglądało, odcinki leciały bardzo szybko, mimo że fabuła była nie co liniowa mówiąca, że w tym odcinku pokonamy tego kajiu, ale widać było od początku, że była oś fabularna. Inna sprawa, nie ma ostano dobrych anime o mecha, a te anime było dobre może nie jak Franxx które nie oszukujmy się było lepsze, można powiedzieć na bezrybiu rak i ryba. Anime to jest na pewno dla miłośników studia Triger i mecha, jak już pisałem, za mało odcinków to spowodowało spłycenie fabuły i postaci. Chociaż muszę powiedzieć, że zakończenie nie jest całkowite zamknięte, nie zdziwił bym się kiedy była by kontynuacja. Te anime to dobry średniak.

sobota, 8 grudnia 2018

Mortal Engines


Mortal Engines byłem widziałem a teraz podzielę się opinią. Wizualnie jest to naprawdę dobry film, świetne CGI a wygląd Londynu ruchomego miasta jest momentalne. Co do fabuły akcja się toczy tysiąc lat dla przodu, w wyniku wojny która trwała 60 minut ludzkość nie mal nie wyginęła. A na zgliszczach staraj cywilizacji powstała nowa cywilizacja, poruszająca w wielkich miastach, jedne z miast, żyją sobie spokojne, ale inne są drapieżnikami, które polują na mniejsze miasta. Jak pisałem, świat przestał istnieć przez wojnę która, trwała godzinę, a ludzkość można powiedzieć sama siebie zaorała używając działa kwantowego, Valentain nasz główny villan, chce zbudować działo kwantowe. No cóż ludzkość nie uczy się na błędów morał płynący z tego filmu. Nasz antagonista zabił matkę naszej bohaterce, okazując się jej ojcem, a ona chce go zabić. Czemu dajecie takie oklepane wątki, w filmie. Mimo że był taki wątek on nie był bardzo eksploatowany, nasza bohaterka się o tym dowiedziała, praktycznie pod koniec finału filmu. Co mi się podobało to wątek Shrike potwora Frankestaina, tak bo nawet ten wątek jest, sam Londyn przypomina nie co z wyglądu, Londyn z epoki wiktoriańskiej. Ten wątek był naprawdę dobry, potwór który był nieśmiertelnym żołnierzem nie umarłym pół zombie, pół cyborg, który z jednej strony szuka swojego człowieczeństwa, ale z drugiej strony chce mieć narzeczoną, aby nie być samotnym przez całą wieczność, tu nie podoba mi się jak zakończyli ten wątek, mogli by go pociągnąć dalej przynajmniej do finału. Co do finału, co mi się podobało, że drugo – planowe postacie giną, na plus jak dla mnie to poświęcenie w czasie walki taka klisza zawsze mnie kupuje. Nie zabrakło również pewnego manifestu politycznego mówiącego że kultura zachodu jest drapieżna dążąca do samozniszczenia a kultura wschodu to tak która chce pokoju, i wybacza, ten manifest uderzył nas prosto w twarz. Jednej rzeczy mi zabrakło humoru, jakiś dobrych zabawnych dialogów zabrakło mi tego, a za dużo było patosu. Mimo tego ten film jest naprawdę dobry dobrze zbilansowany, mamy akcję przeplatane chwilami spokojnych scen, jak gdy nasza bohaterka opowiada swoją historię. Film godzien uwagi, jest w nim prawie wszystko akcja, fajni bohaterzy których się lubi, film ma przesłanie, dawno nie oglądałem tak dobrego kina fantastycznego

Pyrkon 2022 wrażenia

  Pyrkon 2022 już poza nami, czekałem na niego dwa lata i to było dwa długie lata. Co mogę powiedzieć, nic się nie zmieniło, nadal stoi się ...