czwartek, 16 września 2021

He-man i Władcy Wszechświata

 


He-man i Władcy Wszechświata od netflixa, wersji 3D to nowe spojrzenie na markę He-mana i drugie w tym roku. Sam serial ma 10 odcinków każdy po 20 minut.


Jak wypadł He –man w 3D, ogólnie okej, nie jest on ani ładny ani brzydki, jak na 3D jest w porządku. Tylko jest jedno ale Sama postać He-mana wygląd koszmarnie, jest kańciasta i źle to wygląda.


Widać, że twórcy tego serialu, czerpali z shounenów pełną garścią, mamy bostowanie postaci, nowe formy. Tak każda postać wcześniej czy później dostanie nowy wygląd. Nawet sekwencje transformacji, jak w czarodziejkach.


Jako osoba która wychowała się na starym He-manie, wiem że serial jest z targetowany, na młodszego widza a co najważniejsze w tym wszystkim na zupełnie nowego widza. Inaczej mówiąc jest tow wariacja, alternatywna wersja He- mana. Postacie są nastolatkami. Teela i Duncan gdzie wniosek jest prosty Teela nie może by córką Duncana. Ona też od samego początku, jest złodziejką i czarodziejką. Całkowicie lore jest wywalony na drugą stronę. Tak samo orgin He-mana / Adama. W pierwszym sezonie nie widzimy ani razu matki Adama, pytanie co się z nią stało. Postacie mają jakieś charaktery. Dobrze to widać na przykładzie Crengera, który w tej odsłonie pełni rolę mentora i na pewno nie jest tchórzem.


Postać Szkieletora, jest on bardziej showmenem niż złem wcielony. A głos Zbigniewa Konopki w polskiej wersji robił robotę.


Kupiła mnie scena gdzie wymyślali imię dla He-mana, to było takie naturalne gdzie młodzież, dostaje moc i wymyśla imię i każdy z nich musiała spróbować wezwać moc Posępnego Czerepu.


Na co postawili twórcy to na budowaniu relacji między postaciami. To, że nie każda z tych postaci chce tą moc. Te, które już mają, wolą działać nie co samolubnie i tylko bronić określonych osób. Relacje Adama z ojcem są inne jak już się spotykają. Oboje inaczej patrzą na moc Posępnego Czerepu.


Dobrze mi się oglądało tę odsłonę He-man, wiem nie ja jestem targetem w tym wydaniu, widzę, że jest skierowana do zupełnie nowego odbiorcy. Ludzie, którzy byli wychowani na starej wersji, mogą mieć problemy w odnalezieniu się w tym. To nie są te same postacie, historia toczy się zupełnie innymi torami. Zapomniałem tego napisać w serialu jest pełno akcji i odcinki lecą bardzo szybko. Widzę potencjał w tej odsłonie, każda postać ma jakąś historię do opowiedzenia tajemnicę a te opowieści mogą fajnie zbudować ten świat. Sam lore w tej wersji został tylko liźnięty. Czekam na kolejny sezon.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pyrkon 2022 wrażenia

  Pyrkon 2022 już poza nami, czekałem na niego dwa lata i to było dwa długie lata. Co mogę powiedzieć, nic się nie zmieniło, nadal stoi się ...