poniedziałek, 24 maja 2021

Armia Umarłych

 


Armia umarłych, film z netflixa, Dlaczego go obejrzałem, chyba dlatego, że to film od Zacka Sanydera byłem ciekawy jak sobie on poradził. To nie będzie długa recenzja krótkie wrażenia.


Fabuła prosta jak drut zły garniak wynajmuj grupę ludzi idźcie przynieście mi mamonę a prawdziwy cel zna przydupas garniak. Co ma się zesrać to się zesra. Akcja dzieje w Las Vegas, po tym jak wojsko zmaściło w czasie transportu i został wypuszczony zombiak, który zaraża całe Vegas


Co się udało Snayderowi to to że stworzył postacie, które lubisz, nawet te kanalię. Nawet tego garniak lubisz, kibicujesz im.


Fajny koncept zombie, gdzie są podzielone na klasy, gdzie macie bezmyślne zombi, ale też masz alfy myślące zombi. Koncept jest fajny, myślące zombie jest bardzo przerażająca .


Film mi się oglądało dobrze, porządny, akcyjniak, widać rękę Snaydera, gdzie jest slowmo, operowanie kamerą, które dają niesamowite kadry. Prosta fabuła, przy której nie trzeba myśleć, zakończenie raczej zamknięte. Atomówka w miasto skutecznie zamyka kontynuację. Ale bo jest ale ostatnia scena, daje małą furtkę do kontynuacji. Jest to film na totalne od móżdzenie, gdzie nie trzeba myśleć, tylko sobie obejrzeć. Trochę mi się początek dłużył, szkoda że nie było więcej absurdalnych akcji. Film do obejrzenia, ze znajomymi

sobota, 22 maja 2021

Jurasic Park Obóz kredowy sezon 3

 



Jurasic Park Obóz kredowy sezon 3, na netflixie. 10 odcinków tym razem, każdy po około 23 minut.


Czekałem na ten serial, kupili mnie postaciami w i relacjami między tymi postaciami. Trzeci sezon skupia się na tym, że nasza grupka bohaterów chce wreszcie uciec z tej wyspy i muszą zdobyć zapasy, aby popłynąć do Kostaryki. Międzyczasie odkrywają, że profesor Wu stworzył E-750 hybrydę dinozaura nazwał go Skorpion Rex. Sam hybryda bardziej przypomina Xenompha, z filmów o Alienie. Ten dinozaur jest bardzo humanoidalny. Nasze dzieciaki zabijają twór profesorka.


W tym sezonie zabrakło mi tych relacji między postaciami. To co miałem w pierwszych dwóch sezonach. Brak było tych tarć, to co było w pierwszym sezonie. Za tesowano nam, dlaczego na zdjęciach w domu Kenjiego nie ma jego matki. Widać było, że to jakiś bolesny temat. Nie pociągnięto tego tematu. Szkoda bo to by rozbudowało by postać.



Nadal ten serial budzi emocje. Najlepszy odcinek, który wzbudził u mnie emocje był Długi Bieg. Gdzie Yaz, wcześniej do Sammy, że nigdy ie były przyjaciółkami. Gdy dziewczyn zostaje otruta przez jad Skorpio Rex. To Yaz postanawia biec po antidotum w nocy w deszcz przez dżunglę, gdzie każdy drapieżnik chce cie zjeść i poluje na ciebie hybryda. To jest tak fajnie pokazane, bo w czasie tego biegu wspomina jak zaczęła się przyjaźń z Sammy. Kiedy Yaz skręca kostkę, kiedy ma ten moment zawahania wspomina słowa Sammy, która mówi ja nigdy się nie poddaje jeżeli chodzi o przyjaźń. Biegnie dalej mimo skręconej kostki. To jest tak emocjonująca scena. Ta Yaz biegnąca ze skręcona kostką przypomniała mi scenę z End Game, kiedy Cap stoi naprzeciwko armii Thanosa i nie zamierza się poddać.


Jak oceniam trzeci sezon z mieszanymi uczuciami, bohaterowie już przeszli swoja drogę, teraz mają cel uciec z wyspy. Przybywa jeszcze doktor Wu, który chce odzyskać wyniki badań i próbki. Zakończenie niby jest zamknięte, ale jest szansa na kontynuację. Profesor zdobywa to co chciał,a dzieciaki odpływają łodzią. Rodzi się konflikt między Dariusem a Kenij, który ma pretensję do Dariusa, że był gotów ryzykować życie Brooklyn. Nie bardzo sobie wyobraża gdzie miała być kontynuacja 4 sezon. Dzieciaki miały by trafić na kolejna wyspę z dinozaurami, time skip, mieli być ścigani przez tajną złą organizację. Jakoś sobie tego nie wyobrażam. Ogólnie oglądało mi się to dobrze. Polubiłem postacie w seriach i ich los naprawdę mnie obchodzi jako widza. Sezon dobry, mam nadzieje że jak będzie 4sezon wrócą do relacji między postaciami.



piątek, 21 maja 2021

Obrazek 2

 


To będzie krótki wpis nawet nie jedno zdanie. Przedstawiam wam kolejny obrazek, przedstawiający dwie moje  postacie z jednego projektu Imperatorową i  kapłąnkę 



czwartek, 13 maja 2021

Castlevania sezon 4

 


Castlevania sezon 4 dziś świeży sezon na Netflixie ma 10 odcinków





Przy kontynuacjach tego nie zwracam na to uwagi, ale animacja, z jednej strony siadała i wyglądała biednie. Z drugiej strony nie które walki przypominały mi walki ze studia Triger.

Tym razem postawiono na akcje już w pierwszy odcinek pokazują nam to co robi Belmont i Saphir, czyli tłuką wampir gdzie popadnie i jak popadnie. Na czym skupia się 4 sezon na przywróceniu Draculi do świata żywych. Wiadomo kto przeszkodzi.

Trzeci sezon pokazał nam dwa zagrożenia. Isacka i jego armii Carmilli. Jestem zawiedziony jak potratowano Wątek czterech wampirzyc. Jak Carmilla dostała swój moment fuck yeach i pokazała, że jest badass i ona się nikomu nie kłania i nada się zabić jak zwierzę. Walka Carmili że stworzeniami nocy a potem z Isackiem były naprawdę świetna. Reszta wampirzyc, dwie zobaczył Carmila nie żyje zamek stracony, no to nara. Przynajmniej Lenore, dostała ładne pożegnanie.



Sam finał cóż walka ze śmiercią. Belmonth cudownie wraca do życia a Dracula, postanawia wraz że swoją lubą żyć, gdzieś w samotni. Finał taki se rozstrzygnięcia fabularne okej. Tylko, jakoś nie ma tego, że źli zostali ukarani. Sam sezon, z jednej strony trochę mnie nudził i miałem uczucie dłużenia się. Sceny akcji mi się podobały, były soczyste i mięsiste. Ogólnie się mi podobało, najważniejsze wątki są po zamykane. Nawet Saphir mówi, że wygrali. Tak mają małą furtkę jak Isack, tylko ten naprawdę nie chce czynić zło. Chce żyć spokojnie na zamknu zdobytym na Carmilli i pisać swoją historię. Wampirzyce, które wybrały się na południe. Nie widzę szans na piaty sezon.



sobota, 8 maja 2021

Jupiter Legacy

 


Jupiter Legacy świeży serial z Netflixa. Do tej pory wyszedł jeden sezon, który ma tylko 8 odcinków każdy odcinek koło 45 minut. Tematyka super bohateska.


Trochę jak pies do jeża podchodziłem do tego serialu, ale zachęcił mnie opis. Mówiący, mamy świat gdzie są super bohaterowie i super złoczyńcy. Stara gwardia, ma przejść na emeryturę a na ich miejsce mają wejść pokolenia. Czyli przysłowiowe przekazanie pałeczki pokoleń. Jak ja się zawiodłem ale o tym później.


Ten serial ma wiele plusów, jak same walki, dobrze zrobione jak na serial. To nie jest Marvel i nawet nie oczekuje takich walk, ale te które są cieszą oko szkoda że ich jest tak mało.


Bohaterowie giną odnoszą rany. Już w pierwszej walce mam śmierć trzech super bohaterów, także odnoszą rany czasami nie odwracalne.


Przedstawienie dylematu moralnego. Czy superbohater może zabijać czy ma się stosować do kodeksu, który mówi. Łapiemy nie zabijamy. Biorąc pod uwagę, że super przestępcy zabijają. To jest dobrze pokazane. O tym w jakimś stopniu jest serial. Czy warto postępować zgodnie z kodeksem powoduje tarcia wśród Uuni bohaterów, a nie pomaga głos społeczeństwa, który mówi jasno bohaterowie powinni zabijać.



Jedno zadnie villan, przez cały serial jest ukryty, ale można się domyślić, że jest to brat głównego bohatera.


Zawiodłem się na tej produkcji. Liczyłem, na pokazanie, jak młode pokolenie uczy się bycia bohaterami, jak ponoszą porażki i sukcesy. Jak uświadamiają sobie, że superbohaterowie, często stają przed trudnymi decyzjami. Jak przejmują pałeczkę, jak tworzy się nowy team. Co dostałem w zamian opowieść starego bohatera, jak dostał super moce. Jak mnie te flashbacki wkurzały. Chciałem się skupić na dzieciach super bohaterach i problemach, co dobrze było, zarysowane. Nie połowa każdego odcinka bła o tym, jak Sheldeon Sampson, sobie wspominał, jak po śmierć ojca odwaliła mu szajba i ma wizje i szuka tęczy. Ja pierdole jakie to było nudne. Wątek dzieci Sheldona, syna który boi się że nie dorówna ojcu, czy córka, która przez ojca odeszła od rodziny i prowadzi zabójczy tryb życia. Te wątki chciałem śledzić. Nie dane było, mi musiałem śledzić jak Sheldon przez trzy odcinki we wspominkach szuka pompy wiatrowej, litości. Można było poświęcić jeden odcinek opowiadający o tym jak Sheldon zdobywa moce, a resztę sezonu skupić na przekazaniu dziedzictwa. Sezon pierwszy zniechęcił mnie ewentualnego do drugiego. Okej mam świadomość ze drugim sezonie nie będzie już flashbackow o Sheldonie i jego pompie. Skupią się na tym na czym powinni się skupić. Czyli na młodym pokoleniu, tylko jest problemem, Córka Sheldona jak go nienawidzi w pierwszym odcinku tak samo jest w ostatnim, nie przeszła żadnej drogi. Syn, jak nie wierzy we własne siły tak nie wierzy. O innych superbohaterach młodego pokolenia nic nie powiem, bo nie dostali czasu antenowego. Do obejrzenia tyle.


wtorek, 4 maja 2021

Chilling adventures of Sabrina

 


Chilling adventures of sabrina remake serialu Sabrina nastoletnia Czarownica, powstały na zlecenie Netflixa. Serial ma 4 sezony 1 sezon 10 odcinków kolejne 3 sezony po 8 odcinków.


Kiedy byłem piękny i młody oglądałem Sabrinę nastoletnią czarownicę, był to prosty serial o dziewczynie która uczyła się magii przez co wpadała w kłopoty. Zawsze lubiłem Salema gadającego kota, czarownika ukaranego za swe zbrodnie. Lubiłem tę lekkość tego serialu.


Do remeku podchodziłem, jak pies o jeża. Oddalałem go od siebie jak tylko mogłem. W pewnym momencie powiedziałem raz kozie śmierć obejrzę. Na samym początku mi stylistyka mi nie podeszła te eggy mroczne klimaty. Sorry wyrosłem już z nich. Chociaż podobało mi się, że podeszli inaczej do Sabriny, pierwszy sezon mi się podobał ponieważ przypominał mi nie co Buffy. Motyw Szatanem świetny, rozbudowanie loru uniwersum Sabriny też nie dobry. Do momentu, aż Sabrina okazała się wybrańcem Neo tego świata i córką samego Szatana, do drugiego sezonu. Motyw Szatana jako ojca nastoletniej córki prosi się aż i spinoff. Kiepsko pokazane czary, jak na serial o dziewczynie, która staje się czarownicą czarów, jest jak na lekarstwo.


Moja ulubiona postać to Lilith, jak tylko się pokazało, to było widać, że to ona trzyma wszystkie sznurki.


Super ukłon do pierwszej Sabriny Nastoletniej czarownicy, gdzie aktorki grające ciotki Sabriny miały swoje małe cameo, dość ciekawych rolach. To jest dobrze zrobiony easter egg.


Szczerze mam mieszane uczucie co do nowej Sabriny, fajnie, że rozbudowano lore świata. Dwa pierwsze sezony w klimacie lekkiego horroru dla nastolatków, też na plus. Niestety z klimatów eggy ja już wyrosłem i nie kupuje mnie ten seting. Dwa pierwsze sezony są nawet do obejrzenia , ale kolejne już mi się ciężko oglądało. Pojawił się kolejny nowy zły do pokonania .tak było w trzecim sezonie i tak samo w czwartym sezonie. Dobrze, że parna mętnie zakończono serial. Poświęcenie i śmierć Sabriny do gorzki koniec i nie spodziewałem się tego. Serial z targetowany na nastoletniego widza, niż na starszego. Oglądało mi się ten serial w miarę dobrze, ale nie bawiłem się na nim jakoś super.

sobota, 1 maja 2021

Yasuke

 


Yasuke, kolejny serial ze stajni Netflixa, serial posiada 6 odcinków, każdy z nich po około 30 minut, kreska i animacja bardzo przypomina tą z Blood of Zeus.


Akcja dzieje się we feudalnej Japonii tuż po panowaniu Nabunagi. Nie ma się co spodziewać realiów historycznych bo w animacji jest wszystko mechy, szamani voodoo z Afryki, Rosjanka zmieniająca się wielkiego niedźwiedzia. Historia opowiada o Yasuke, czarnoskórym samuraju, który po śmierci swego Pana stał się roninem i żyje sobie spokojnie gdzieś na wsi. Do momentu, kiedy ma pomoc w przewiezieniu pewnej dziewczynki do lekarza. Okazuje się, że dziewczynka ma w sobie moc, którą pragną siły mroku. Nasz ronin musi po raz ostatni sięgnąć po miecz.


Co na plus, to dobrze pokazana historia głównego bohatera, we flashbackach. Te wspomnienia są krótkie ale dowiadujemy się z nich to co mamy się dowiedzieć.


Mimo że dali oklepany motyw, najemników ze złotymi sercami. To był dobrze zrobione, a sama grupa była ciekawa i barwna. Tu spoiler szkoda ze większość z nich zginęła.


Najbardziej meta scena, jak zły klecha został zabity wielkim krzyżem.


Mimo że historia prosta jak drut jaką już widzieliśmy tyle raz. O starym wojowniku, który po raz ostatni musi sięgnąć po miecz i ochronić słabszych i pokonać zło. To tą historię się ogląda się bardzo dobrze. Odcinki lecą szybko, nie ma jakiś większych przestojów w fabule. Dynamiczne walki, które się dobrze ogląda. Szkoda, że historia jest zamknięta. Tak jest małe okienko na kontynuacja bo nas bohater, może być teraz wędrującym roninem, który pomaga innym, pewnie we finale by znów bym musiał pokonać. wielkie zło. Osobiście widział bym spinooff z grupą najemników. Historie bym tych postaci poznał. Pozycja przyzwoita do obejrzenia.

Pyrkon 2022 wrażenia

  Pyrkon 2022 już poza nami, czekałem na niego dwa lata i to było dwa długie lata. Co mogę powiedzieć, nic się nie zmieniło, nadal stoi się ...