Witam i witirażam. Dziś na warsztat wezmę serial brytyjski z netflixa The One – Dopasowani. Pierwszy sezon ma 8 odcinków, każdy z tych odcinków, ma po około 48 minut. Gatunek serialu futurystyczny, obyczajowo kryminalny. Jest to w miarę świeży serial
Futurystyczna nie daleka przyszłość, gdzie grupa naukowców, dzięki badaniom DNA, znajdują metodę aby poprzez genetykę dopasowywać partnerów. Takie łączenie jest idealne, jak tak skojarzone osoby się spotkają de-facto od razu się zakochują. Tu się rodzą problemy etyczne bo małżonkowie dowiadują się że nie są dopasowani a ich druga połówka gdzieś tam jest. Sam serial zaczyna się od znalezienia trupa, jednej z osób, które stworzyły, możliwość takiego łączenia par. Zaczyna się śledztwo. Nie jest to interesujący wątek bo serial od razu nam pokazuje, kto za tym stoi. Przynajmniej dowiadujemy się jak do morderstwa doszło. Serial pokazuje różne społeczne aspekty dopasowania.
Wątek LGBT, muszę powiedzieć dobrze, wielo wymiarowy i wątkowy. Ten wątek mi się dobrze oglądało, nie skupiano się tylko na aspekcie. Wszedł tam wątek rodzinny jednej z bohaterek jej żony.
Wątek dziennikarza, to ten społeczny, okazuje się, że dziennikarz nie jest ze swoją żoną dopasowanymi, i poznaje swoją drugą połówkę. Mimo tego i tak wybiera swoją żonę. Druga połówka dziennikarza to taka yandare.
Co myślę o pierwszym sezonie. Hmmm ciężko powiedzieć, że jednej strony widzę potencjał tego serial, sam pomysł, na taką wizję miłości jest ciekawy i intrygujący, ale. Za mało ograny, za bardzo się skupiono na wątku kryminalnym, który, jest średni. Od samego początku wiemy, kto zabił, jedynie się dowiadujemy się tylko jak. Za brakło mi spojrzenia, na ten aspekt społeczny, na konflikty zagrożenia, jakie może nieść takie dopasowanie. Brakło mi pokazania mocnej jasnych i ciemnych stron tego. Zabrakło mi też bardziej skupienia się na bohaterach prócz policjantki i głównej villanki inne postacie zostały za mało pokazane. Mniej kryminalnego aspektu a więcej obyczajowego. Czym mnie zaskoczyło dwie rzeczy, że nie było happy endu, i villan nie został ukarany. Tak stracił swoją miłość, ale nie skończył za kratkami. Samo za kończenie jest bardzo otwarte. Tylko ja nie bardzo widzę drugi sezon, na czym ma się opierać. Ogólnie sam serial mnie zaciekawił i oglądało mi się go dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz