B The Beginning sezon 2 part 1. Dlaczego part 1 w nazwie, ponieważ Netflix udostępnił na razie pierwsze 6 odcinków drugiego sezonu. To nie będzie recenzja ale moje wrażenia. Nie będzie to długa wypowiedź. Będzie krótko i na temat. Muszę się przyznać że za chója Wacława nie mogę sobie przypomnieć jak kończył się pierwszy sezon. Pamiętam, że doktorek który odpowiadał za seryjne morderstwa ginie, pojawia się nowa grupa. Tak mis się wydaje, że jest to kontynuacja. Ty razem nie bawią się w ambitny thirller i poszukiwani. Drugi sezon jest nastawiony na akcje i to widać już od otwierającej sceny. Tu w tym miejscu muszę powiedzieć, że same sceny, walki są dynamiczne szybkie, efektowne. Nie są jakieś długie, al dają samą frajdę z oglądania. Tak jak napisałem dwa zdania wcześniej, ten sezon nie jest nastawiony na na rozwiązywanie tajemnic i dobrze, przynajmniej nie szczuje, nas że patrz widzu będziesz miał ambitną fabułę a dupa dostanie shounen z z mocami. Tu w drugim sezonie od razu pokazują będzie sezon opierać na mocach i walce. Kapka o fabule, grupa ocalał z tajnego projektu super żołnierzy, przy współpracy z królem, chcą rządzić twardą ręką.
Ten sezon i ten part ogląda, mi się dobrze, no lepiej niż pierwszy sezon gdzie zostałem oszukany, pokazano mi, że dostane ambitną serię zamiast tego dostałem shounen, a tu mam od razu pokazane będzie akcja i walka chcesz oglądaj, nie oglądaj. Nie szczują, że seria będzie czymś innym niż jest i dobrze. Drugi sezon jest lekki i nie wymagający.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz