niedziela, 31 stycznia 2021

Final Space

 


Final Space - kolejny serial, który obejrzałem na Netflixie. Serial jak do tej pory ma dwa sezony. I sezon 10 odcinków. II sezon ma 13 odcinków. Kreska w tej serii jest bardzo uboga uproszczona na maxa, co powodowało, że trudno było mi się do niej przyzwyczaić. Przez tę kreskę zabierałem się do serialu, jak pies do jeża, ale jak to mówią z braku laku, obejrzałem ten serial i nie żałuję.



O czym jest ten serial?

To seria o kolejnym wybrańcu, który musi ocalić kosmos przed Tytanami, którzy, są uwięzieni w ostatecznym kosmosie. Poznajemy naszego bohater, kiedy odsiaduje 5 letni wyrok za zniszczenie 92 krążowników imperialnych i budki z Taco. Nasz bohater nie waha się kiedy ma zostać wybrańcem i walczyć ze Złym Lordem Przywódcą.

Zaczynamy od katastrofy widzimy Garego, który dryfuje w kosmosie, a komputer mówi mu, że mu zostało 10 minut życia i on wspomina jak do tego doszło. Każdy odcinek pierwszego sezonu to jedna minuta która została Garemu.

II sezon to jazda bez trzymanki - akcja goni akcję. Unikam specjalnie spoilerów. Chociaż padną.



Czym stoi ta seria?

To budowanie lore świata, nie bawią się w jakieś rozciąganie budowania świata, jak to jest w innych seriach, każdy odcinek coś dodaje do świata.

Dam przykład: Wszechświat w tej serii zbudowali Archnoarchitekci, wielkie pająki, które zostały „wyrzygane” przez świetliste istoty. Te pająki stworzyły Tytanów. Mamy też podróże w czasie, które działają w kilku formach - poprzez robale czasu, maszyny czasu czy strażników czasu. Dobrym zabiegiem fabularnym było poświęcenie Quinn i zastąpienie ją w II sezonie starsza wersją z przyszłości, która widziała jak Garyumierał kilkaset razy w różnych liniach czasu. To był doskonały wytrych fabularny dla finału II sezonu.


Postacie: każdą postać się lubi i nie ważne po której stronie się mocy stoi. Co mi się podobało w tej serii? To, że jak pierwszy sezon miał okrojoną liczbę postaci, tak w II sezonie od razu dostaliśmy kilka nowych postaci. Nawet postać drugoplanowa dostała swoje back story. Mam tu na myśli Ash, postać która była na pewno wzorowana na Raven z Młodych Tytanów” - czy matka głównego bohatera, tajna agentka wywiadu, zbrodniarka, która ucieka z każdego więzienia, która chce zabić Garego.


Najlepiej matkę Garego podsumowała Ash: „Moja matka chciała mnie złożyć w ofierze demonowi, ale twoja jest jeszcze gorsza.


Sam gary to sympatyczny gość, który ma serce po właściwej stronie - każdemu wybaczy, jego błędy, ma dar do zdobywania przyjaciół. Jest gotowy do poświeceń, bo tak trzeba.


Villani w serii z jednej strony budzą grozę jak Lord Przywódca i Inviktus, który będzie pewnie final bossem - Lord przywódcanie jest zły sam z siebie, tylko został spaczony mocą Final Space i uważa, że należy uwolnić Tytanów. Ale z drugiej strony mamy Todda, który przebiera się za maskotkę i obwinia Garego za zniszczenie Ziemi.


Kolejny przeciwnik Garego to Dawid. Gary aby się ukryć nosił skórę żony Dawida.


Ta seria ma full easter eggów, odnoszących, się do popkultury. Kilka odniesień, do Robocop, do serialu Andromeda, Star Wars, Gorączka Sobotniej nocy, do Pierwszego Predatora.

Te easter eggi nie są wymuszone, wypływają naturalne i są delikatnie zaznaczone.



Dużo „czarnego humor”, oraz podtekstów seksualnych, ale nie jest to ani obleśne czy nachalne są one delikatnie wprowadzone.


Trochę żałuję, że za tą serię się zabrałem tak późno - Jak już pisałem odstraszyła mnie trochę, kreska. Nie jest ona zachęcająca, ale mimo to warto obejrzeć tą serię. Porządny „akcyjniak” nastawiony nie tylko na akcje ale też na budowanie lore świat i postaci. Z niecodziennymi villanami, jeszcze dziwniejszymi bohaterami, którzy chcą ocalić świat przed Tytanami i Invictusem. Odcinki lecą bardzo szybko, nie ma w nich przestojów i nudy. Nawet w tym jednym wolniejszym odcinków , nie czułem znudzenia. Widziałem trailer trzeciego sezonu i... mój hype wyjebał pod niebiosa! Jestem ciekawy, jak ta seria się zakończy. Mam świadomość, że nie będzie wielkiego sezonu, ale trailer III sezonu wygląda świetnie i czekam na niego. Mam nadzieje, że nie będzie ostatnim, sezonem. Czy warto obejrzeć Final Space? zdecydowanie TAK.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pyrkon 2022 wrażenia

  Pyrkon 2022 już poza nami, czekałem na niego dwa lata i to było dwa długie lata. Co mogę powiedzieć, nic się nie zmieniło, nadal stoi się ...