Poniższy artykuł może zawierać Spoilery na temat anime, zawierać wulgaryzmy i inne nie stosowane rzeczy. Czytasz go na własną odpowiedzialność.
TYTUŁ | B The Begining |
GATUNEK | Akcja Dramat Romans Horror Przygodowy Sc-Fi |
TEMATYKA | Tajemnice Zagadki |
OCENA | 5 |
KATEGORIA WIEKOWA | 18 |
Genialny detektyw, Keith Flick, pomaga policji w znalezieniu seryjnego mordercy znanego jako Zabójca B. Jaką rolę w tej sprawie odgrywa tajemniczy chłopak o imieniu Koku?
Anime od Netflixa, tak więc po tym anime spodziewałem się czegoś więcej, ale tego nie dostałem. Od początku, technicznie te anime, jest ładne, fajna dorosła kreska , przynajmniej każdego, bohatera mogę rozróżnić. Cała seria jest zrobiona w stonowanych kolorach, pastelowych, co dodaje , same serii klimatu. Tak jest jak w każdej serii od Netflikxa CGI, ale jest tego ta mało, że nie zwraca się na to uwagi. Głównie z animowane są poruszające se samochody. Sceny walki, są świetnie z animowane, widać w nich dynamikę. Brak cenzury, a krew leje się litrami. Opening klimatyczny, pasując do całej serii.
Akcja dzieje się we fikcyjnym królestwie, w naszych realiach. Gdzie tajemnicy Zabójca B, zabija seryjnych morderców. Sprawę ma rozwiązać grupa śledcza policji. Już w pierwszym odcinku dostajemy pełno akcji pościg wozem bojowym. Dziwnego zabójcę z pomalowanego jak z cyrku, który należy do jakiejś organizacji, która planuje coś więcej. Takim pobocznym wątkiem jest przeszłość detektywa Flicka i ten wątek jest o niebo ciekawszy, niż główny wątek. Już pisze dlaczego, okazuje się że Zabójca B to młody chłopak o imieniu Koku. Okej niech będzie, ale ten chłopak jest genetycznie stworzonym żołnierzem przez wojsko, dzięki starożytnym zapiską na kamiennych tablicach. A ci co wyglądają jak z cyrku tak samo. Sam chłopak chce uratować dziewczynę z dorastał Yuno. W tym momencie dla mnie anime siadło totalnie oglądałem je bo zainwestowałem w nie czasu. Bardziej mnie interesował wątek poboczny, czyli historia Keitha który stracił bliską osobę w bardzo brutalny sposób została pocięta. Tak stoi ta seria fabularnie.
Dlaczego na to robicie, seria która zapowiadała się na dobry thriler, gdzie mamy nie uchwytnego mordercę, zamienia się w kolejny shounen. Gdzie główny bohater finałowej walce dostaje power upa. Niczym Goku na planecie Namek. Tylko jak w DB nie przeszkadza mi to bo ja wiem, że to shounen i tam tak musi być. To w tej serii aż mnie to zabolało. Kolejna rzecz, ja wiem, że jedno z praw anime mówi, że główny bohater serii ma w sobie 50 litrów krwi ale bez przesady. Ta finałowa walka była tak nie ciekawa i przegięta, że aż to bolało i ni chciało się tego oglądać, tego wątku o super żołnierzach. Nie ten gatunek. Z drugiej strony mamy seryjnego morderce pod postacią lekarza który po prze podanie leków zwiądczających ciało, kroi żywe kobiety, skalpelem. Zamiast się na tym skupić, że znajdują kolejne ofiary doktorka, a śledczy prowadzą z nim śmiertelną grę. Gdzie, gdzie każdy może trafić pod skalpel doktora. To było coś, a tak dostajemy kolejną serię o super mocach. Ja nie mogę jak można było tak zmaścić, serię. Zamiast robić znów bohatera gdzie ma moc. To skupić się na prawdziwym seryjnym mordercy. To by się oglądało, jak jeden długi arck zabójczych umysłów. Dla kogoś ten doktor mógł być ideą. Zawiodłem się na tej serii i t srogo, dostałem kolejny shounen, którego nie chciałem dostać. Scena po napisach jasno nam pokazuje, że będzie drugi sezon i sam nie wiem czy będę go oglądać, raczej nie. Wybrałem tą serię bo zaciekawił mnie opis, liczył na śmiertelną grę między zabójcą a Flickie, starciem dwóch umysłów. To bym obejrzał a dostałem power up do przegięcia i nieśmiertelnego bohatera, która po dostaniu w ciało stu kul odcięcia ręki i przebicia nożami nadal żyje. Powiem tak, ten pierwszy wątek z starożytnymi tablicami, dzięki którym można tworzyć nad ludzi to jest fajny wątek ale nie w tej serii. Ten wątek psuje całość tego anime. Zamiast skupić się na zabójczym lekarzu musiałem oglądać nudny wątek o super żołnierzach. Zawiodłem się na tej serii totalnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz