Świat pogrążył się w chaosie. Śmiercionośna mgła zaczęła pustoszyć kolejne krainy, zwracając przeciwko sobie wszystkie rasy w walce o ocalałe tereny. Niszczono zabytki, przepadały cenne księgozbiory, a gdy wreszcie nastał upragniony pokój, wydawało się, że pamięć świata przepadła na zawsze. Aby ochronić to, co zostało z wielowiekowej spuścizny, wzniesiono ogromną bibliotekę, w której zaczęto gromadzić teksty z całego świata. Od tamtego czasu przybytku strzegą potężni magowie. Pokój bowiem nie może trwać wiecznie...
Blisko sto lat później, mieszkający na dalekiej prowincji sześcioletni chłopiec mimo swojej ogromnej pasji do książek, nie ma wstępu do lokalnej biblioteki. Jest sierotą, a na dodatek półelfem, więc mieszkańcy osady traktują go jak wyrzutka. Pewnego dnia, gdy znów pada ofiarą rówieśników, z pomocą przychodzi mu Sedona, władająca magią strażniczka z Biblioteki Centralnej, która akurat odwiedza miasto. Jednak marzenie chłopca, że ktoś zabierze go z dzielnicy nędzarzy, nie spełnia się. Kobieta zostawia go z wyjątkową książką i obietnicą, której ten przysięga dotrzymać. Tak oto rozpoczyna się epicka opowieść o magu, który odmieni losy świata.
Kolejna manga którą przeczytałem. Jakie są moje wrażenia. Wiem bo sprawdziłem jest to krótka seria bo ma tylko do czterech tomów. Więc zastanawiam się jak oni chcą upchać tam całą fabułę. Co mogę powiedzieć po otworzeniu tomiku, że bardzo ładna kreska wyrazista, bogata w szczegóły. Kreska jaką ta manga jest napisana, jest ucztą dla oka. Czytało mi się to bardzo dobrze, że jednej strony świat przedstawiony w tej historii jest wciągający. Świat gdzie z jednej strony, książki są traktowane jak relikwie. Z drugiej świat, gdzie się stawia, a promowanie czytanie, książek. Na straży tego, stoją Kafny bibliotekarki, które są niczym Avngers tego świata, posiadają magię. O czym jest sama manga, niestety o kolejny chorsser one. Bohater wycięty ni czym z shounenów, który jest tym wybrańcem który pokona ostateczne zło. Theo bo tak nazywa się główny bohater, jest pół elfem, jest wyrzutkiem wśród swojej wioski, i jest prześladowany przez mieszkańców. Widać że autor inspirował się Naruto, ale nasz bohater kocha czytać książki, i jest wrażliwy na magię nie powiedziano na to wprost, ale za sugerowany. Dzięki wydarzeniom w pierwszym tomiku nasz bohater dojrzewa, staje, potem mamy time skip i widzimy, jak nasz bohater rusza w do stolicy, gdzie jest największa biblioteka. Pierwszy tom to taki rozbudowany prolog.
Moje wrażenie są dobre po przeczytaniu pierwszego tomu chce poznać jak dalej będzie ta histora wyglądać, mimo że jest to historia o kolejnym chorser one. Ta seria ma coś, co wciąga, ma bohater, którego, na razie nie polubiłem, osobiście wolałem czytać o Kafnach, są ciekawszymi postaciami, oprócz jednej, ale ona dostała czasu w mandze. Chętnie bym przeczytał mangę o samych Kafnach i wielkiej bibliotece, niż o Theo. Co mnie lekko drażniło i powodowało, że akcja w w tej serii traciła tempo, była ekspozycja, ja tam rozumiem ekspozycja historii świata, to jest ważne, ale o tym jak działają rośliny lecznicze czy historia słowa pisanego. To już nie. To jest takie małe zgrzyty. Poczucie humoru w tej serii mnie kupiło, lubię takie poczucie humoru. Panel z wężem na samą myśl uśmiecham się. Kolejna ważna sprawa to relacje między Kafnami, każda ma inny charakter, tak one są archetypami w manga anime, ale mi to nie przeszkadzało. Zastosowanie jednego z praw z anime, że najbardziej niebezpieczna osoba to jest ta która, ma zamknięte oczy i się uśmiecha. Bo jak ona otworzy te oczy, to jest na poważnie. Dużo o tej serii nie mogę napisać, bo jak już napisałem, jest to prolog do całej, historii. Tak wiem, że główny bohater będzie musiał pokonać wielkie zło. Jestem ciekawy jak on to zrobi. Pozycja jest godna uwagi,mimo, że ja jakoś nie lubię opowieści o wybrańcach bo wiem jak się taka opowieść zakończy. Mimo że domyślam się jak potoczy się ta opowieść mam ochotę przeczytać drogę do finału, kupiła mnie ta opowieść o strażniku biblioteki. Przyjemna jest do czytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz