Poniższy artykuł może zawierać Spoilery na temat anime, zawierać wulgaryzmy i inne nie stosowane rzeczy. Czytasz go na własną odpowiedzialność.
TYTUŁ | Murenase! Seton Gakuen |
GATUNEK | Komedia Romans |
TEMATYKA | Szkolne życie i kluby |
OCENA | 6 |
KATEGORIA WIEKOWA | 16 |
Akademia Seton, szkoła pełna zwierząt, w której ze wszystkich stworzeń najmniej jest ludzi. Mazama Jin, nienawidzący zwierząt i jedyny człowiek w swojej klasie, zakochuje się w Hino Hitomi, pierwszej kobiecie, którą spotyka w szkole. Niestety zadawanie się z Hino nie przyniesie mu szczęścia, gdyż w jej klasie spotka "stado" wilka Lanki.
To jest kolejne już chyba trzecie anime gdzie sama recenzja nie będzie za długa bo tu nie ma o czym pisać. Ale o tym później. Opening bardzo przyjemny śpiewany przez seyjiu którzy podkładają głos w tym a anime. Sama opening to rytmy jak z buszu bębny, przypomina mi on piosenkę w dżungli stary lew śpi. Kreska przyjemna dla oko kolorystycznie też jest bardzo ładnie narysowana. Tu mała ciekawostka kobiece postacie zwierząt są przedstawione jako dziewczyny z ogonami i uszami, a męskie postacie mają zwierzęce cechy jak głowy futro. Jak dla mnie może być, animacja na dobrym poziomie.
O czym jest to anime to dobre pytanie. Mamy szkołę gdzie razem uczą się przedstawiciele różnych gatunków w całej szkole jest dwójka ludzi Jin i Hino. Hina marzy o stworzeniu klubu kucharskiego, a Jin się kocha w Hino i dlatego się wstępuje do klubu. Ale mamy też samotną wilczycę Rankę, która chce stworzyć stado i upatruje sobie Jina jako członka stada , po pertubacjach. Ranka ma stado między gatunkowe a Hino ma swój wymarzony klub kucharski. Innymi słowy klub kucharski to stado Ranki. W klubie mamy koale, leniwca, kota i pandę. Wyżej wymienione przedstawiciele poszczególnych gatunków są kobietami, czyli nasz Jin ma swój własny międzygatunkowy haremik, i którego nie prosił. Nie sądzę aby była jakaś wielka oś fabularna, pewnie jeszcze jakaś postać dołączy do klubu. Ta seria to komedia i nie ukrywa tego. Chociaż ja widzę, że za bardzi ogrywany jest jeden gag gdzie po drobnym wysiłku leniwiec umiera, okej pierwsze trzy razy jest śmieszne ale kolejne razy już nie. Mamy bardzo dobre zabawne wątki poboczne ja królową gołych kretów która nie lubi chodzić w ubraniach lewa zakochanego w gazeli, czy siostra Ranki która ma chyba dwa i pół metra wzrostu i wszystkich załatwia. Postacie są bardzo sympatyczne. Ranka to wulkan energii, która chce z każdym się zaprzyjaźnić. Hina to dobra dziewczyna w którym każdym widzi dobro. Jin do głos rozsądku w całej grupie. Starcie z klubem wymarłych gatunków, był zabawny ale przewidywalny, sam pojedynek bokserski, między Ranką i dziewczyną mamut, dynamiczne. Ostatnia scena nam pokazuje, że jest szansa, na drugi sezon.
Jak oceniam te anime jako komedia jest zabawna, postacie są bardzo sympatycznie przedstawione, Ranka moja ulubiona postać w całej serii wilk pełen energii. Hina tak samo bardzo sympatyczna postać. Jin jak pisałem to głos rozsądku. Samą serię ogląda się przyjemnie nie ma dłużyzn odcinki szybko mijają tak do dziesiątego odcinka nie ma jakieś fabuły o spotykamy kolejne gatunki, które wchodzą w interakcję klubem kucharskim. 11-12 odcinek to fabuła która ma przygotować nas do finały czyli starcia, z klubem wymarłych gatunków. Ta seria pod płaszczykiem wesołych i zabawnych historii, przemyca nam uniwersalne przesłanie nie ważne od gatunku (rasy) możemy być przyjaciółmi. Dobrze to pokazuje wątek romansowy między lwem a gazelą. Ktoś może powiedzieć, że to jakieś głupie anime, ale ma swoje przesłanie. Można żałować, że ta seria ma tylko 12 odcinków, aloe to też dobrze, że ma 12 odcinków, bo już było widać, że seria łapała małą zadyszkę, a tak jak będzie o ile będzie drugi sezon, może przemyślą serię aby była ona po prostu ciekawsza i jeszcze bardziej zabawna. Polecam te anime każdemu, na koronawirusa, bo można przynajmniej się po śmiać o odprężyć i na chwilę zapomnieć o koronawirusie. Jeżeli jesteś w domu, bo teraz każdy musi być w domu, lubisz anime, a nie wiesz co obejrzeć to obejrzyj sobie tą serię, jest ona lekka i przyjemna, można się przy niej odprężyć. Tak nie jest to anime najwyższych lotów, ale ma w sobie tą lekkość humor przyjemne postacie, szybko się to ogląda. Seria nie męczy. Polecam.
Siostry
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz