wtorek, 31 marca 2020

Ogłoszenie Parafialne



Ogłoszenie Parafialne
Jak każda osoba która nie żyje pod kamieniem wie, że de facto każdy obywatel wylądował na dobrowolnej kwarantannie. A to oznacza, że trzeba siedzieć w domu, a to się równa, tego, że trzeba zabić nudę. Postanowiłem trochę bardziej rozruszać mojego bloga, a wiem że ktoś go tam czyta
1 Będę częściej wstawiał posty, postaram się wstawiać posty co drugi dzień może codziennie ale tego drugiego nie obiecuje. Czemu tak zauważyłem, że jak sezon anime trwają mój blog jest martw i nic się na nim nie dzieje
2 Pewnie każdy czytając zauważył że się pojawiły się nowe kategorię. Jak opowiadanie na razie są dwa opowiadania, postaram się kontynuować te opowiadania nie wiem czy oba czy tylko jedno. Kolejnymi zmianą na blogu jest wprowadzenie kategorii anime aby się lepiej szukało je. To nie nastąpi szybko bo samych anime jest ponad 400 więc czas na to jest potrzebny. Nie wiem czy stworze kategorie ocenowe może przez duże M
3 Kolejna rzecz którą chciałbym zrobić to Q/A Co mam na myśli, że stworze posta gdzie będzie można zadać mi pytanie w komentarzach, ale tu bez was czytelnicy ten pomysł będzie tylko pomysłem. Czy chcecie tego Q/A odpowiedźcie w tym poście komentarzach.
4 Ten pod punkt odnosi się do pierwszego o czym będę pisał. Jakieś własne przemyślenia o anime mam pewne pomysł na nowe serie. Ale to muszę jeszcze przemyśleć, jaką serie chciałbym zrobić
5 Chciałbym mieć większy kontakt z moimi czytelniami a wiem że mam ich bo statystyki nie kłamią. Co mam na myśli zaorzę posta gdzie będzie można napisać w komentarzu jaki temat mam poruszyć który dotyczy anime


Apel
Apel jest prosty proszę abyście zaczęli udzielać się komentarzach, mam pomysł na rozwój bloga mogę więcej pisać, ale chcę też wiedzieć, że ktoś to czyta

poniedziałek, 30 marca 2020

Wybory prezydenckie 2020 VS Koronowirus



Nie planowałem tego pisać ale krótkowzroczność mojej siostry i koleżanki mnie do tego zmuszają. Po krótce o co chodzi o zmianę prawa wyborczego które zostało wprowadzone ostatnio. A dokładnie o głosowanie korespondencyjnie przez osoby w kwarantannie i seniorów. Na w tępie napiszę, że według mnie takie głosowanie, powinni być objęci wszyscy obywatele, a nie te dwie grupy. Wtedy wtrąca się argument, że to niekonstytucyjne. Tylko pis musiał zrobić coś z osobami w kwarantannie, ponieważ gdy nic nie zrobił, było by to ograniczenie praw wyborczych tych osób, a to oznacza byłoby to niekonstytucyjne. Tak źle i tak źle. Najlepiej nic nie robić i czekać na opaczność bożą.

Obie Panie uważają chociaż nie piszą w prost, że kwarantannie i seniorzy są to wyborcy PiS-u, rozczaruje je tak nie jest. Panią się nie podoba to, że wprowadza to PiS, ale prawda jest taka , że na nich trafiła epidemia. PiS forsuje wybory 10 mają, później, napiszę dlaczego powinien być to 10 mają. Gdyby Polską rządzili SLD PO, PSL czy Konfederacja i nie ważne co teraz mówią, też by forsowali termin 10 mają, ponieważ było bo to w ich interesie polityczny. Ponieważ taki kryzys działa na plus dla rządzących daje im premię w przy urnach. Ludzie w trudnych sytuacjach a taką jest pandemia, jednoczą się wokół rządzących, którzy walczą z pandemią starają się ograniczyć jej skutki do nie zbędnego minimum. Za nim ktoś jęknie mi z argumentem ale brakuje sprzętu ochronnego i rząd sobie z tym nie radzi. Mam okazję pracować w epicentrum wydarzeń jeżeli chodzi o Koronkę i powiem tak sprzętu ochronnego nie ma w hurtownia a producenci nie nadążają z jego tworzeniem. A co jest schodzi na pniu . Nie ważne czy by w obecnym momencie rządził PO, SLD PSL czy Konfederacja czy inna zupełnie partia, też by jej zależało na wyborach jak najszybciej a to się równa w ustawowym terminie . Tu PiS popełnił błąd jak już zmieniał prawo wyborcze powinien to rozszerzyć na wszystkich obywateli i wprowadzić e-głosowanie, jak to zrobić to już technikalia są. Tu można zadać sobie istotne pytanie dlaczego wcześniej nie wprowadzono e-głosowania. Odpowiedź prosta brak woli politycznej, którą się nie wykazała PO przez 8 lat czy SLD, czy PiS, teraz nadarzyła się okazja, aby wprowadzić e-głosowanie . Lepszej okazji niż pandemia nie można sobie wyobrazić. Nie zazdroszczę PiS-owi, nie ważnie co zrobi nie każdy będzie zadowolony, nie ważne co zrobią będzie źle, do tego będą musieli nadwyrężyć budżet państwa a biorąc pod uwagę, że większość małych firm i średnich jest na przestojowym to będzie boleć w późniejszym okresie i za Pandemie PiS może zapłacić w kolejnych wyborach, bo zabraknie kasy na socjal. Inny powód dla którego rządzący chcą aby wybory były jak najwcześniej to uniknąć tego, żeby wybory odbywały się w czasie recesji co nas czeka. Ja to rozumiem polityka to jest cyniczna gra i każda partia by tak zrobiła

Pisałem, że też jestem zwolennikiem wyborów 10 maja. Tak jestem zwolennikiem, ale widzę też, że jeżeli się odbędą po pierwsze będzie niska frekwencja a to nie jest dobre dla prezydenta Polski, który będzie miał niska legitymizację. To nie jest dobre, zawsze w Polsce od pierwszych wyborów prezydenckich prezydenci cieszyli się wysoką legitymizacją. Wybory w maju mogą doprowadzić do scenariusza francuzkiego, gdzie odbyła się pierwsza tura wyborów samorządowych przez to wzrosła ilość zakażonych, PiS chce takie ryzyko podjąć i pewnie się liczą, konsekwencjami tego. Wydaje mi się, że władze obecne liczą na to, że do mają ilość zachorowań będzie znikoma, że się wyzeruje jak w Chinach gdzie cała Pandemia trwała dwa miech. Nadal nie napisałem dlaczego uważam, że powinno być 10 mają. Podam scenariusz Rząd ogłasza, że od pierwszego kwietnia wprowadza się stan wyjątkowy na 3 miesiące a to się równa zawieszeniem wyborów. Stan kończy się się w lipcu. Od lipca trzeba liczyć 90 dni bo po tylu może się odbyć wybory po stanie wyjątkowym czyli w padami w Październik. Jak w Padamy w październik jest duży ryzyko, że walnie druga fala Pandemii, a jeszcze nie będzie szczepionek czy leków na Koronkę, Jak będzie druga fala to należy znów wprowadzić stan wyjątkowy 3 miesiące kończy się to styczniów i znów 90 dni lądujemy w kwietniu, nie wiadomo jak będzie to wyglądać za rok w kwietniu, ale kwiecień to jeszcze okres grypowy więc pandemia może szaleć, jak będzie szaleć, należy znów na 3 miech stan wyjątkowy wypadamy lipiec znów 90 dni trzeba czekać na wybory wypadamy we wrześniu 2021 może wtedy już będą leki lub szczepionka. To najwcześniej wybory wypadną we wrześniu 2021 czyli przedłużamy obecnemu prezydentowi kadencję o półtora roku. Już słyszę jęk przeciwników PiS. Co zrobić, mimo że jestem zwolennikiem wyborów 10 mają dla mnie to jest mniejsze zło bo albo 10 mają 2020 albo wrzesień 2021 i to optymistycznie. Jeszcze jedna rzecz przemawia za tym by wybory odbyły się 10 mają wybory prezydenckie przynajmniej na dwa lata będą ostatnimi wyborami a to daje czas na znalezienie leku na Koronkę bądź szczepionkę i skupienie się na walce z pandemią niwelowaniem jej zniszczeń jaką ona zrobi, a nie bujaniem się wyborami. Ja rozumiem argument opozycji, że kampanii nie ma, ale kto przewidział Pandemię nikt. Fajnie by było gdyby pandemia w Polsce wybuchła przed ogłoszenie terminów wyborów, wtedy rząd mógłby wprowadzić stan wyjątkowy lub klęski żywiołowej, a marszałek by nie musiała by ogłaszać terminu wyborów i problem by się rozwiązałby się sam, nie było by problemów z wyborami z zmianą ordynacji wyborczej. Ale powtórzę jeszcze raz kto przewidział pandemię

Najlepiej byłoby gdy Rządzący i cała opozycja spotkali się jeszcze raz w sejmie i wspólnie dogadali się, że wybory odbędą się lipiec 2020. Tak wiem musiała by się zmienić konstytucja, ale to jedyna taka opcja gdzie wszyscy może nie będą bardzo szczęśliwi, wyjdą z twarzą. Ale jakoś nie wierze w ten mój scenariusz. Inne scenariusz to wybory 10 mają z niska frekwencją, albo czekanie aż Pandemia się zakończy a to nie wiadomo kiedy lub czekanie na szczepionkę na Koronkę lub leki a to jeszcze rok może dwa.

Drogie moje Panie wyjdźcie obie ze swoich baniek nienawiści do PiS-u i szerzej zobaczcie problem. To nie jest problem zero jedynkowi, on jest głębszy. Nie ma tu dobrych rozwiązań. Tak jak pisałem powinno być wprowadzone na wszystkich obywateli możliwość głosowania e-głosowania albo korespondencyjnie, może ten błąd naprawią w senacie dając taką poprawkę. Wybory powinny się odbyć w maju wyżej napisałem dlaczego w ostateczności w lipcu, jak to zrobić też napisałem. Sytuacja nie jest do po zazdroszczenia dla rządzących są w macie co kolwiek zrobią jest źle

niedziela, 29 marca 2020

Kyokou Suiri



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ
Kyokou Suiri
GATUNEK
Komedia Nadprzyrodzone Romas
TEMATYKA
Anioły Domeny Tajemnice Zagadki
OCENA
6,3
KATEGORIA WIEKOWA
16


Gdy Kotoko była jeszcze zwykłą dziewczyną, została uprowadzona przez youkai. Stwory owe uczyniły ją potężnym medium między światem duchowym oraz ludzkim, jednak musiała za tę moc słono zapłacić - straciła oko oraz nogę. Teraz, kilka lat później, pełni pieczę nad niebezpiecznymi potworami, jednocześnie podkochując się w młodym mężczyźnie imieniem Kurou, który również jest wyjątkowy - incydent z youkai zapewnił mu moce leczące. Ku jego zaskoczeniu, Kotoko prosi go o połączenie sił w walce z renegatami youkai.

Zacznę od technicznych aspektów tego anime, kreska jest bardzo przyjemna dla oka, jest to połączenie kreski anime dla dzieci, z kreską dla dorosłych, animacja jest płynna nie ma żadnych większych przycięć, kolorystyka stonowana dominującę barwy to barwy pastelowe ale bardzo dobrze dobrane. Opening miły w słuchaniu dobra popowa piosenka.
Trudno trafić na dobre anime o youkai, bo albo one idą w gore i nie da się tego, oglądać tak nie jestem miłośnikiem gore, albo idą w przesłodzenie i dziwne romanse i okruchy życia czego też nie lubię a ta seria znalazła balans między jednym a drugim i to jest na plus. Fabuła nie jest skomplikowana Kotoko jako mała dziewczynka zostaje porwana do świata youkai tam zostaje poproszona aby została księżniczką youkai takim łącznikiem między światem duchów a światem ludzi dziewczynka się zgadza na to, cena za to może okazać się bardzo okrutna bo dziewczynka traci prawe oko i lewą nogę, ale od tego momentu widzi i rozmawia z duchami pomaga im w ich sprawach jest mediatorem czasem detektywem czasem na nie poluje. Pewnego razu spotyka chłopaka o imieniu Kurou, którego się obawiają nawet najpotężniejsze youkai czemu, ponieważ Kurou, jako dziecko zjadł mięso dwóch youkai dzięki czemu zdobył dar nieśmiertelności i przewidywania przyszłości. Dodam, że nie zjadł tego mięsa dobrowolnie tylko podstępem, bo jego rodzina prowadziła badania nad nieśmiertelnością i chłopak stał się królikiem doświadczalnym. Po obejrzeniu sześciu odcinków widzę, że główną osią będzie fabuła wokół stalowej Damy z belką to jest dobra fabuła jestem ciekawy jak się to rozwinie dostaliśmy informacje że Dama powstała jako yokai z legendy miejskiej czyli jest youkai wyobraźni i puki ludzie o niej mówią i się jej boją z tego czerpie siłę i trudni ją zabić.
Kotoko rzadko piszę o postaciach ale tu należy jednak napisać bo jest to postać o której warto opisać mimo że brak jej nogi i oka dziewczyna jest bardzo optymistyczna w życiu, lubi rozwiązywać zagadki dobry z niej jest detektyw, ma złośliwe poczucie humoru, po prostu da się ją lubić.
Pierwsze zdanie jaki mi przyszło po obejrzeniu tej serii, że jest to ciekawa pozycja pod wieloma względami. Po pierwsze walka i pokonania przeciwnika tak, że przeciwnik nie przegrał nie zginął, i może działać co daje otwartą drogę na drugi sezon. Nie zdziwię się jak będzie. Finał to nie jakiś promień w niebo jak Star Trek Picard, gdzie serial sięgnął do najmroczniejszych czasów kina, gdzie finałowa walka musiała, zakończyć się promieniem w niebo, ba samej walki twarzą w twarz nie ma. Pojedynek toczy się w internecie, nasi proatagoniści by pokonać Stalową Damę muszą obalić jej legendę, tworząc nową legendę inne bardziej realne możliwości. Kolejna rzecz co powoduje, że ta seria jest ciekawa w oglądaniu, że jest to seria detektywistyczna w świecie youkai i demonów, gdzie się liczy siła intelektu by pokonać przeciwnika, to ciekawe podejście do serii detektywistycznej oraz, serii o youkai, gdzie tak youkai są dodatkiem, ale przynajmniej nie są krwiożerczymi demonami gdzieś w w ciemnym zaułku czyhają na ludzi. Przeciwnik, ciekawy posługuje się ciekawymi metodami, o czym dowiadujemy się pod koniec serii, że za Stalową Damą stoi ktoś innych osoba nieśmiertelna , która jest wstanie przeglądać możliwe rzeczywistości. Jestem zdzirem na równoległe światy uwielbiam ten motyw w każdym medium, a w tej serii jest małym stopniu pokazane. Kolejne dwie sprawy które się łączą. Bohaterowie i chemia między nimi policjantka która ma stracha jak widzi tylko duch, nasza bogini youkai i nasz nieśmiertelny protag. To jak oni współpracowali ze sobą, to jaki oni ciekawy team tworzą aż się prosi aby założyli agencje detektywistyczną i rozwiązywali mistyczne zagadki. Prosi się o taką serię. Mam cichą nadzieję że będzie druga seria bo zakończenie opowieści jest otwarte. Dobrze mi się oglądało tą serię nie czułem dłużyzny, ktoś może powiedzieć, że ta seria jest przegadana, tak jest tam dużo monologów i ekspozycji, ale to jest właśnie to urok tej serii. Dobrze bawiłem się na tej serii i to najważniejsze. Jeżeli lubisz tego typu anime to ta seria jest dla ciebie.

KONO SUBARASHII SEKAI NI SHUKUFUKU WO!: KURENAI DENSETSU



O serii Kono Suba pisałem
Tu
i
Tu

Nie planowałem oglądać tej kinówki, ale jak człowiek siedzi na tej cholernej dobrowolnej kwarantannie, stwierdziłem, że obejrzę. Jak pisałem o drugim sezonie pisałem, że seria złapała zadyszkę i straciła świeżość. Gdy obejrzałem kinówkę, nadal tak uważam, ale powiem szczerze brakowało mi tej serii tych bohaterów. Fabuła trzeba chociaż jedno czy dwa zdania napisać. Tym razem znana nam paczka trafia do wioski Karmazynowych Diabłów, skąd pochodzi Megumi, tam muszą stoczyć kolejną walkę z kolejnym generałem z armii Sułtana Demonów, walka widowiskowa nie brak w nie Eksplozji. Tyle można powiedzieć o fabule. Jedno słowo o Karmazynowych Diabłach, banda totalnych berserkerów, który każdy jeden jest jedno osobową armią. Jak tylko zobaczyłem i usłyszałem jak Megumi używa Explosion od razu się roześmiałem, brakowało mi tego. Ja wiem, że ta seria opiera się na kloacznym humorze, ten humor to urok tej serii. Megumi nam urosła od drugiego sezon jest wyższa, chyba twórcy zapomnieli, że Megumi raczej była typem loli , ale cóż każdy dorasta. Mała ciekawostka widzę to już w drugim anime, że tłumacze polscy dają nawiązania po przez dialogi do koronawirusa to jedna rzecz. Druga rzecz to sporo nawiązań do kultury polskiej. Też dobrze lubię takie smaczki w serii. Ja rozumie, że tłumacz musi czasem zmienić dialog, aby śmieszył, nas tak samo jak w innym języku. Nie będę dawał oceny jak to zwykle robię przy recenzja , bo to jest raczej moje wrażenia. Bawiłem się dobrze na tej kinówce, pośmiałem się, zobaczyłem sporo akcji, poznałem wioskę Megumi. Film mi się nie dłużył, szybko leciał Był zabawny to najważniejsze, ale humor z Kono Subu trzeba lubić, ja wiem nie do każdego on trafia, do mnie trafia ale nie wszystko. Ogólnie film mi się podobał dobrze się bawiłem. Kolejna pozycją którą można zaliczyć na kwarantannie. Tak trzeba robić na niej a telewizja nas nie rozpieszcza z ramówką, na informacyjnych koronka rządzi a na innych kanałach lecą seriale które ja nie oglądam. Czy warto tą kinówkę Kono Suby zaliczyć zdecydowanie tak. Można się rozerwać na dobre półtorej godziny.

sobota, 28 marca 2020

Hentena Illusion




Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ
Hentena Illusion
GATUNEK
Komedia Nadprzyrodzone Romans
TEMATYKA
Okruchy życia
OCENA
4,5
KATEGORIA WIEKOWA
14


Historia koncentruje się na Makoto Shiranui, chłopcu, który udaje do Tokio, chcąc zostać uczniem Mamoru Hoshisato, światowej sławy magika i przyjaciela jego rodziców. Od dziecka, oglądając występy tej rodziny, chciał zostać magikiem. Choć Tokio jest miejscem, gdzie dochodzi do przeróżnych i dziwnych incydentów, Makoto nie jest tym przerażony, ponieważ ma po swojej stronie Kanę – nazywana też Hateną – swoją przyjaciółkę z dzieciństwa i córkę sławnych magików. Mimo że Hatena cieszy się z przyjazdu swojego przyjaciela, to zarówno on, jak i ona nie potrafią się dogadać, co doprowadza do dziwnych sytuacji...

Zacznę od oprawy technicznej całej serii. Kreska którą mamy w tej serii jest tą kreska którą się używa w anime dla dzieci i to widać, już po samej kresce, że te anime jest przeznaczone raczej dla młodszej widowni niż ja. Kreska dziecięca ale tez bardzo kolorowa, nie są to barwy bardzo ostra, dobrze, że stonowali barwi w tej serii, bo było by to nie do oglądania. Animacja na przyzwoitym poziomie, nie widziałem jeszcze dużo scen akcji aby ocenić samą animację. Pewnie zrobię to już gdy będę robił całą recenzję.
Makot to młody chłopak który chce zostać wielkim magikiem dlatego udaje się Mamoru, największego magika w znanym świecie aby tam pobierać nauki. Makoto pierwszego dnia niszczy tam jakiś drogocenny przedmiot i musi to odpracować jako lokaj, z czego bardzo cieszy się pokojówka Emma, która ma fetysz młodych chłopców w rezydencji mieszka Kana córka wielkiego magika która uważała że Mamoru był dziewczynka, była zdziwiona kiedy odkryła prawdę. Jaka jest oś fabularna. Najważniejsze jest to, że oś fabularna to zbieranie i pilnowanie artefaktów magicznych, które nie mogę wpaść w nie powołane ręce, a nie jeden by na tych artefaktach by położył swoje łapy. A gdzieś w tle zła organizacja której członkiem jest siostra, matki naszej głównej bohaterki. O bohaterach nie ma co pisać protagonistka to tsunade pełną gębą a główny bohater to rycerz na białym koniu.
Te anime to jedno ze słabszych anime jakie widziałem od dłuższego czasu, jest ono nudne, sam nie wiem czemu obejrzałem tą serię do końca i nie dropnęłem tego anime kiedy mogłem, nie wiem może liczyłem na coś więcej. Podejrzewam, że ja nie jestem targetem tej serii, ona jest skierowana dla młodszego odbiorcę wiek 12-15, bo starsi widzowie się na nim wynudzą. Gdyby bohaterowie albo historia była ciekawsza nie miał bym poczucia, że zmarnowałem czas na tą serią. Gdyby to było anime przygodowe o poszukiwaniu skarbów a bohaterowie nie siedzieli by rezydencji to może był to jakiś plus. Jest jakaś tajemnicza organizacja ale o niej nic nie wiemy. Co najgorsze ta seria ma 11 odcinków i urywa się w połowie akcji, z kiepski cliffhangerem. Jak będzie drugi sezon to nie wiem czy go obejrzę, nie jestem zupełnie ciekawy jak się dalej historia potoczy. Szkoda dla mnie na tą serię czasu, tak młodszemu widzowi seria może się spodobać, ale nie. Jak już pisałem jedno ze słabszych anime jakie widziałem ostatnimi czasami a nawet anime o gościach który chodzą do burdeli i robią recenzję wyżej oceniłem. Może to mój odbiór tej serii że ona mnie nie kupiła, że mnie nudziła i męczyła w oglądaniu. Jeszcze urwanie tak jakby w połowie. Jednak muszę zacząć robić częściej dropy. Bardzo Bardzo średni pozycja z braku laku można obejrzeć ale jej nie polecam.
Najlepsza ciocia świata


22/7



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ
22 / 7
GATUNEK Obyczajowy
TEMATYKA
Idolki Muzyka Zespoły taneczne
OCENA
6
KATEGORIA WIEKOWA 14




Pewnego dnia Miu Takigawa nagle otrzymuje list z informacją, że została wybrana na członka nowego projektu. Z niedowierzaniem udaje się do miejsca wskazanego w liście. Tam natrafiła na siedem innych dziewcząt wezwanych w ten sam sposób. Wszystkie bohaterki stoją w oszołomieniu, gdy powiedziano im: „Będziecie debiutować dla szczytowej wytwórni jako grupa idolek”. Tak oto ma narodzić się nowy rodzaj idolek, którego nigdy wcześniej nie widziano...

Tak na wstępie napiszę że grupa idolek 22/7 istnieje i są to wygenerowane komputerowo

Jakoś nigdy nie mogłem do końca obejrzeć anime o idolkach. Tym razem postaram się to zrobić. Technicznie anime prezentuje się naprawdę dobrze opening to nastrojowa piosenka, którą się dobrze słucha do tego techniczni opening ten jest dobrze zrobiony. Tak samo jak anime o animacji nie ma co dużo pisać, bo nie jest to anime akcji więc animacja schodzi na drugi plan. Kiedy jest potrzebna animacja czyli przy tańcu jest ona dobrze zrobiona. Kreska moe ale tu mi nie przeszkadza, kolorystyka jest stonowana co dodaje uroku tej serii
Fabuła to kolejne anime o tworzeniu się tak zwanej grupy idolek. Idolki w Japonii są bardzo popularne jest coś na w wzór K-popwych zespołów. Czyli mamy grupę dziewczyn, która została wybrana do stworzenia nowej grupy Idolek. Nie było to nic w tym dziwnego gdyby nie jedno ale. Dziewczyny muszą wykonywać każde polecenie które im wyda tajemnicza ściana, która wygląda jak artefakt starożytnej cywilizacji. Powiem to tu nie dropnę tego anime dlatego, bo jestem ciekawy o co chodzi z tą cholerną ścianą. Kto lub co stoi za tą ścianą mam nadzieje, że zostanie nam to powiedziane wytłumaczone. Czuję że fabularnie anime nie będzie jakoś ciekawe, będziemy obserwować jak tworzy się zespół idolek i poznamy historie każdej z dziewczyn. Co nie jest złe. Poznaliśmy już historie dziewczyny Sakury i jej babci i powiem tak była to jedna z bardziej wzruszających opowieści czekam na więcej takich opowieści w tym anime jak je dostane będę zadowolony.
Powiem tak za często używam tego zdania, ale trudno, się mówi ten typ już tak ma. Próbowałem kilka raz obejrzeć anime o idolka Wake up Girls i podobna, zawsze się jakoś odbijałem od tych serii porzucałem, po paru odcinkach, albo nie zaczynałem wcale. Ale tą serię chciałem obejrzeć, aby się dowiedzieć co jest do cholery, z tą ścianą poznać największą tajemnice anime o co biega z tą ścianą. Dowiedziałem się był to pokój stalkera sztuczne inteligencji. Jak się dowiedziałem bohaterki rozwaliły ścianę. Ściana to jedna rzecz która mnie zatrzymała przy tej serii ale drugą rzeczą była o wiele ważniejsza. Były to historie poszczególnych dziewczyn, jedne lżejsza inne miały bardziej ciężki kaliber. Przy nie których się wzruszyłem, tak kilka razy zrobiły mi się mokre oczy, kiedy oglądałem historię poszczególnych dziewczyn. Najbardziej Historię Sakury i jej babci, które tak kochały kwiaty wiśni. Dlatego uważam że ta seria jest dla każdego dla widzów od lat 7 do 107. W tym anime dostarcza mnóstwa pozytywnych emocji. Tak trochę się dłuży nic się nie dzieje. Fabuła opiera się na tworzeniu zespołu Idolek, ale to tylko dodatek. Co można powiedzieć o tworzeniu zespołu Idolek, że to ćwiczenia ćwiczenia ćwiczenia ciężka praca praca i praca wyrzeczenia a sukces nie jest pewien, ale jak pisałem jest to dodatek. W 22/7 najważniejsze są bohaterki i ich historie które są emocjonujące. Te anime jest doskonałe na kwarantanne i zapomnieniu o koronowirusie, ponieważ ta seria daje dużo pozytywnych emocji, powtórzę się jak nie masz co obejrzeć, a masz ochotę na anime spokojne i pełne emocji i siedzisz na kwarantannie to ta seria jest dla ciebie, nie zawiedziesz się. Osobiście myślałem, że historia jest zamknięta ponieważ bohaterki stworzyły zespół, a tu ostania scena bardzo mnie z tego wyprowadza przekonania. Ponieważ ściana wypluwa kolejne polecenie Po trzeba trzech nowych członków i są nami ci członkowie pokazani. Powiem tak chętnie zobaczę drugi sezon bo przyzwyczaiłem się do tych bohaterów. Jedna z ciekawszych pozycji Zimy 2019.



Interspecies Reviewers



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ
Interspecies Reviewers
GATUNEK
Fantasy Komedia
TEMATYKA
Nagość
OCENA
5
KATEGORIA WIEKOWA
18





W naszym świecie rasa ludzka nieustannie debatuje nad kilkoma ważnymi kwestiami takimi jak: Która dziewczyna jest najlepszą dziewczyną? Jak dobre jest coś jako materiał do masturbacji? Który fetysz jest najseksowniejszy?
Mamy okazję towarzyszyć tym wspaniałym wojownikom, którzy przedstawiają nam różne dziewczyny, różne opinie, różne sytuacje i pokazują, że świat fantasy może nie różnić się tak bardzo od naszego.

Na samym początku powiem tak te anime jest moim guilty pleasure sezonu Zima 2019-2020. Ta seria powinna być hentaiem. Kreska w tej serii wygląda jak hentai , animacja też wygląda jak hentai kolorystyka jak z hentaiów. Ale ta seria nie jest hentaiem . Co jest na duży plus tego anime to opening. Opening to nic innego jak przerobiona piosenka Village People YMCA, słychać to słowa i dlatego to się tak dobrze osłucha i ogląda te anime. Co można już na wstępie zarzucić temu ani to cenzura, która była chamska i powodowało, że się nie chciało tej serii oglądać.
Fabuła tego anime rozwala system. Mamy jakiś świat średniowiecza, gdzie są łowcy przygód którzy robią różne questy, to się tez dotyczy naszych bohaterów oni też robią zadania zabijają potwory ratują ludzi itp. itd.. Ale nasi bohaterowie robię coś jeszcze. Chodzą po burdelach i sypiają z przedstawicielkami innych ras i wystawiają recenzję jak było z punktami . To jest fabuła tej serii, w każdym odcinku nasi bohaterowie sypiają z dwiema paniami i robią recenzję. Grupa śmiałków to Człowiek który lubi elfki, elf który preferuje stare babcie lat 60. Anioł obojniak i jakiś czwarty niziołek kobuld. Najlepszy tekst ratują anioła. Ten mówi, moja aurerola musi się naprawić pomóżcie mi do tego czasu a potem dam nagrodę. Chcemy się dostać do nieba anioł się pyta po co. Oni odpowiadają aby sprawdzić czy w niebie są burdele. Dobry odcinek był z tym jak wzięli eliksir zmiany płci aby zobaczyć jak to jest być kobietą. Czy z młodymi succubami które ich wyssały do cna tak że musieli przez trzy tygodnie dochodzić do siebie. Ta seria nie ma osi fabularnej widzimy w każdym odcinku eskapady do burdeli. Nie ma co pisać o bohaterach co najważniejsze już napisałem czyli o ich preferencjach.
Napiszę na początku nie będę się rozwodził nad tą serią bo nie ma nad czym. Ta seria to guilty pleasure pełną gębą. Aby oglądać tą serię trzeba mieć dystans do całego świata i moralność. Ta seria jest amoralna pod każdym względem hentaizm wylewa się z tej serii, cycki dupa i seks tymi trzema słowami można opisać tą serię. Ta seria ma kloaczny humor obsceniczne sceny. Ma też creengowe sceny jak z jajkami, nie będę się nad tym rozwodził. Ta seria jest zdecydowanie dla osób pełnoletnich nie jest ta seria nawet dla młodzieży. Powiem na zakończenie mi się ją cholernie

piątek, 27 marca 2020

Kabukicou Sherlock



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ
Kabukicou Sherlock
GATUNEK
Dramat Detektywistyczne Komedia
TEMATYKA
Tajemnica
OCENA
Bez oceny
KATEGORIA WIEKOWA
10





Fabuła serii rozgrywać będzie się w Kabukichou, wschodniej części tokijskiego Shinjuku, gdzie swoją agencję detektywistyczną prowadzi pani Hudson, znana w dzielnicy jako „matka Kabukichou”. Pewnej nocy dochodzi do morderstwa, za którym stoi przestępca o pseudonimie Kuba Rozpruwacz.

Tradycyjnie zacznę o oprawy technicznej tego, anime nie będę się skupiał na animacji bo w tym anime nie ma akcji a co przy tym idzie nie ma jakiś dynamicznych scen akcji, wszystko, jest statyczne, sama kreska jest ładna, jak to piszę w takich momentach kreska którą zazwyczaj mają animacje dorosłe, bo ta seria jest przeznaczona dla ludzi dorosłych. Kolorystyka jest stłumiona barwy są pastelowe. Opening bardzo przyjemny i bardzo się go przyjemnie słucha, w pada w ucho
O czym jest te anime, jest to Sherlick Holms we współczesnej Japonii który rozwiązuje zagadki kryminalne, wielki plus że Sherlock jeździ zielonym polskim maluchem, ale też należy do klubu detektywów, który ten klub rozwiązuje sprawy zlecane przez mieszkańców. Sam klub to zbieranina prawdziwych dziwaków, mamy starego glinę wygę, pana pedanta który zawsze pierwszy rzuca oskarżenia, faceta który w swej stylizacji chyba utknął w latach 90-ubiegłego wieku, który miał jakąś przeszłość kryminalną. Dwie siostry, która jedna wygląda jak tomboy i każdy, ją bierze za chłopaka. Pierwsze jedenaście odcinków, można powiedzieć, że była fabuła liniowa w tym odcinku rozwiążemy, tą sprawę a w kolejnym odcinku kolejną sprawę, osią tych pierwszych jedenastu odcinków była postać Kuby Rozpruwacza, kim była ta postać nie będę zdradzać ale nie jedną osobę może zaskoczyć ale osią było też postać James zwanego przez wszystkich Moriattim. Mały spoiler Kuba Rozpruwacz zabił przyrodnią siostrę Jamsa a on zemsty zabił Kubę, przez co trafił do więzienia i tam ktoś dybie na jego życie. Raczej jest to zlecenie, można się domyślić że samo zlecenie wydał ojciec Jamsa, sam Kuba Rozpruwacz powiedział, że to nie siostra Jamsa powinna zginąć, a Jamse a zlecenie wydał ojciec chłopaka. Po mini arcku z Kubą Rozpruwacz wracamy do liniowości fabuły i rozwiązywania drobnych spraw, historia Jamsa toczy się osobno w krótkich scenach w więzieniu. Jamse Moriati okazuje się Moriatim z książek królem brodni w ciele nastoletniego chłopca.
Mam problem z tą serią aby ją ocenić, arck z Kubą rozpruwaczem bardzo mi się podobał, kto jest Kubą rozpruwaczem tak samo, było zaskoczenie. Tak jak pisałem przy ID, że kom jest Johny Walker wiedziałem od momentu kiedy ta postać się pokazała, takk tu przy Kubie Rozpruwaczu była to dla mnie zaskoczenie, dobrze to rozegrali. Po tym arcku coś nie pykło. Moriati, który miał być tym królem zbrodni tym Evil Masterem okazał się miałki, tak używał hipnozy aby kontrolować innych ludzi, nawet hipnozą zaczepił im system autodestrukcji to było okej. Ale potem ten wątek zaczął gnać bardzo szybko i ostatnie odcinki stały się dla mnie bardzo nie znośne w oglądaniu. Nie było tej tajemnicy. Gdzieś pod świadomie wiedziałem, że wybuchnie sprawa z Moriatim i tak się stało, ale sposób przeprowadzenia tego było słabe. Dobrze, że seria miała tyle odcinków bo poznaliśmy też inne postacie dostały trochę czasu antenowego. Ten klub detektywów, to paczka zgranych przyjaciół, którzy mimo że rywalizują w sprawach, to są kumplami i jeden drugiemu pomoże i widać między nimi chemię. Od pokonania Kubu rozpruwacza jest spadek tej serii, jak pojedyncze sprawy były okej wątek Moriatiego nie może zamiast tego wątku dać innego przeciwnika a samego Moriatiego dać na drugi sezon co było by możliwe James mógł po wyjściu z więzienia przejąć władzę w mieście i tam założyć zbrodniczy syndykat i to było by drugi sezon a nie gnać z tym wątkiem na łeb na szyję. To są tylko moje przypuszczenia. Na plus, że Sherloka umieszczono w naszych swojskich współczesnych czas. Jest to ciekawa pozycja momentami się trochę wlecze. Czasami sprawy są nudne jak poszukiwanie kota, rozumiem czemu ten odcinek miał służyć miało to być złapanie oddechu po Kubie Rozpruwaczu. Seria jest otwarta drugi sezon może powstać pytanie tylko kto byłby vilanem. Dobrze mi się oglądało tą serię ma swoje słabości siada w drugiej części sezonu, ale mimo tego jest to porządna porcja anime. Tak właśnie na kwarantannie, 24 odcinki jak znalazł, jak już kilka razy pisałem jesteś miłośnikiem anime i mówisz nie mam co obejrzeć. To obejrzyj tą serię, jest ona prowadzona w monotonny sposób, ale jest ciekawa i są zagadki jedne łatwiejsze inne trudniejsze. Mogło być lepiej coś nie pykło od Kubu Rozpruwacza za szybko polecieli z Moriatim a szkoda. Mimo tego warto obejrzeć.
Samochód Sherlocka


Star Trek Picard -Wrażenia po pierwszym sezonie



Trzeba odpocząć od pisania recenzji anime ile można tym razem na tapet pójdzie serial Star Trek Picard, który ma dziesięć odcinków. To będą bardziej moje wrażenia niż jakaś fachowa recenzja. Już przy Star Trek Discovery pisałem, że jestem fanem Star Treków, ale nie jakimś hardcorowym fanem i jestem bardzo liberalny, odnośnie tej serii. Byłem liberalny gdy pisałem o Discovery, gdzie ni którzy fani uważali, że STD to nie jest ich już Star Trek. Wracając do Picard stylistyka kanwa tej odsłony nie do końca do mnie przemawia. Jednak jestem przyzwyczajony jednak do szablonu jest statek albo stacja kosmiczna kapitan i załoga i oni sobie badają kosmos zdobywają przyjaciół wrogów. Picard odchodzi od tego praktycznie równolegle nie mamy typowej załogi nie mamy badania kosmosu, pojedynków okrętów. Ale trochę zaczęłem od dupy strony. Akcja dzieje się 20 lat po tym co się wydarzyło Star Trek New Genertion Picard jest już emerytowany admirałem zawiedziony Federacją, która nie jest tą Federacją którą znał. Fabuła się dotyczy syntetyków androidów, gdy na Marsie wybucha rewolta syntetyków, Federacja wprowadza prawo zakazu produkcji syntetyków a te które istnieją są łapane i niszczone. Nie chcę wchodzi w spoilery za mocno bo bym musiał streszczać , cała fabułę, a nie o to chodzi. Powiem to co jest najważniejsze Picard musi dostać się na planetę syntetyków by ich uchronić przed Romulanami a całą galaktykę przed pradawną rasę syntetyków. Tak mi się wydaje, że motyw z pradawną rasą syntetyków jest nawiązaniem do Discovery II sezon gdzie też załoga tego statku musiała powstrzymać sztuczną IS. To jak wrażenia. Tak jak już wyżej napisałem odejście od kanonu Star Treka mi osobiście przeszkadzało , nie do końca, byłem wstanie to kupić. Tak mieliśmy załogę, ale to nie była załoga Stra Trekowa była to raczej zbieranina dziwnych osób z przeszłością. Ta przeszłość nie była nam pokazana do samego końca a szkoda. Kolejna rzecz ile można debatować i robić filmy seriale, o tym czy IS ma duszą czy android ma duszę widziałem do w Ghost Of the Shell czy Alita i jeszcze w kilku innych filmach i serialach, czy wątek biedny uciskanych androidach. To były takie minusy plusy to powrót do starych znajomych z innych serii małe Cameo Jonathana Frakes którego fani ST znają jak Komandora Rikera, widać było, że aktor miał fun wracając do tej postaci, scena gdzie siedzi na mostku okrętu i założenie mundury gwiezdnej floty cieszył się tym jak dziecko. Brent Spiner który miał tu większą rolę, ale też widać było, że powrót do roli Daty sprawiło mu przyjemność. Czy Jeri Ryan znana bardzie z ST Voyager, gdzie wcieliła się w 7/9 byłą Borg, też się dobrze bawiła. Nowi aktorzy nowi bohaterowie też dawali radę Michelle Hurd jako Raffi no moja ulubiona postać w tym serialu była agentka wywiadu. Tamlyn Tomita jako Komador Oh, dobry antagonista myślący antagonista. Nie można zapomnieć o głównym bohaterze Patrick Stewart jako Jean Luc Picard, widać po Stewartcie, że dał w tą postać tyle energii tyle życia i ile on ma radości grania tej postaci. Mimo że serial ma w nazwie Picard to Stewart jako Picard nie grał głównych skrzypiec dał też innym aktorom pograć. Stewart miał tyle radości z z powrotu do tej postaci i grania jednego z najbardziej znanych kapitanów Gwiezdnej floty. Ile ma energii mówiąc swoje kultowe zdanie Engage! I pokazuje palcem. Jest chemia między postaciami i nie mówię o starej gwardii, ale też o nowych bohaterach. Zbliżając się do końca, nie stety, wieje trochę nudą. Motyw Borg na plus, ale nie pociągniety. Romulanie na plus ale dostali za mało czasu ekranowego. Fajne ujęcie dwóch flot w finałowym odcinku, szkoda tylko, że na tapetę i nie zrobiono chociaż małej bitwy. Wiem, że bitwami Star Treki stoją. Tak wróciliśmy do mrocznych czasów kina czyli promień w niebo. Mam mieszane uczucia co do tej serii, nie jest to tragedia , tak pokazano nam nowy kanon w tej serii, ale sama fabuła jak z Ality czy Ghost of the Shell tyle razy to widziałem, że mnie to nie kupuje. Z drugiej strony mam chemię z postaci mam historię postaci nie każdego, mam dobre cameo, gdzie widzę, że aktorzy mają radochę, że mogli się jeszcze raz wcielić w postacie które kiedyś grali. Co mi się podbało, to mam nową Federację już nie co inną niż za młodego Picarda bardziej samolubną wycofaną. Mam frakcje w federacji spiski. Tajemnicze organizacje zabójców jakieś przepowiednie ala fantasy. Mam coś nowego. Tak ten serial to połączenie stare, co widziałem, ale też coś nowego. Mi się podobał mimo, że czułem tą nudę. Liczę że w drugim sezonie będzie wiecej tego nowego i nie będzie odgrzewanych kotletów, Ten serial można sobie wciągnać w czasie kwarantanny, te 10 odcinków dobrze się ogląda mimo dłużyn. W takim razie odpalić lapka i Engage.




Somali to Mori no Kamisama



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ
Somali to Mori no Kamisama
GATUNEK
Fantasy Obyczajowy Przygodowy
TEMATYKA
Okruchy życia
OCENA
Bez oceny
KATEGORIA WIEKOWA
10



W tym rządzonym przez duchy i inne potwory świecie ludzie są prześladowani i znaleźli się na krawędzi wyginięcia. Pewnego dnia golem, strażnik lasu, spotyka małą ludzką dziewczynkę. Rozpoczyna się ich długa, pełna niebezpieczeństw podróż, podczas której te dwie jakże odmienne istoty złączy więź córki i ojca...

Na wstępie napiszę, że miałem okazje przeczytać jeden tomi mangi na której bazuje te anime . Nie kupiło mnie ta seria za wolno się rozwija akcja i mnie znudziło. Ale wracając do anime. Technicznie anime jest zrobiona dobrze bardzo ładne pastelowe barwy, kreska też jest ładna a szczególnie tła kresek które są bardzo szczegółowe, animacja na dobry poziomie nie ma jakiś większych przycięć a przynajmniej ja na razie nie widziałem ich, ale wiąże się to z tym że jak piszę to jest na 5-7 odcinku, i do tej pory nie ma wielu scen akcji. Bardzo fajnie cenzura zrobiona i to na plus.
Za nim o fabule to kilka słów o świecie gdzie dzieje się akcja całego anime/ manga. Jest to świat, gdzie ludzie są dosłownie ginącym gatunkiem trudno jest spotkać człowiek. Na ludzi się raczej poluje co powoduje, że ludzie się ukrywają. Światem rządzą bestia-ludzie jakieś demony bo mamy klasycznego demona z rogami ale mamy też harpię człowieka wilka. Fabuła nam opowiada o Golemie strażniku lasu, który swego czasu znalazł małą dziewczynkę Somali i stał się dla niej ojcem. Postanowił, że zaprowadzi dziewczynkę do ludzi będzie to jego ostania podróż w życiu mam na to nie co więcej niż rok ponieważ jako Golem ma tysiąc lat, on ma ponad 998 lat. Dziewczynka nie wie, że je przybrany ojciec umrze za ponad rok i tak ta dwój rusza w podróż w poszukiwaniu ludzi spotykając inne potwory przeważnie dobrze nastawione do golema i jej przybranej córki. Somali jest przebrana za dziecko potwora. Ale jak to bywa ktoś wyczuł, że Somali jest ludzkim dzieckiem i postanowił na nią za polować. Suma sumaru sytuacja wyszła taka, że nas Golem musiał nad użyć swojej mocy, a co przy tym idzie skrócić swoje życie. Ale podróż z małą Somali trwa dalej, ale nasi dwaj protagoniści zdobyli nowych przyjaciół.
Sam nie wiem jak ocenić te anime. Z jednej strony jest ono i podróży Golema i małej dziewczynki przez niegościnny świat. Gdzie ich więź się zacieśnia i oboje się dla siebie stają ojcem i córką, chociaż nie łączy ich ani kropla krwi. Golem pozwala Somali cieszyć się z dzieciństwa na tyle na ile może się ona cieszyć. To seria o więziach między istotami, które się tworzą bardzo powoli ale są one bardzo trwałe. Golem jest wstanie się poświęcić dla małej dziewczynki, która nie powinna go interesować. To nie dlatego, że Somali jest mała niewinną dziewczynką, ale dla tego, że jest to postać sympatyczna, która mimo swojego losu. Bo jak poznajemy tą mała dziewczynkę, była ona niewolnikiem pewnie transportowaną ją na posiłek, ma w sobie optymizm i radość, może jest naiwna, i widzi w istotach innych dobro. Ale z drugiej strony liczyłem na przygodę akcję, czego nie dostałem. Trochę mnie to zawiodło, nawet jeżeli to anime podróży, mogło być trochę więcej akcji. Bo akcja momentami wlokła się , odcinki się dłużyły mi, głównie te pierwsze odcinki czułem, jak odcinek był bardzo długi. Trzeba się przebić przez te pierwsze odcinki, by potem poznać nie co loru świata, ale tego też mamy mało. Okej nie robicie anime drogi pełnej przygody, to mogli chociaż rozbudować lore całego świata, dlaczego doszło do wojny między ludźmi kim są Golemy, kto ich stworzył po co nie dostaliśmy odpowiedzi na te pytania a była możliwość, wystarczyły dwa odcinki ekspozycji by lepiej poznać świat. Bo świat w tej serii jest naprawdę ciekawy i jest wiele pytań bez odpowiedzi. Prawdopodobnie będzie drugi sezon, może wtedy się czegoś dowiemy więcej o świecie. Bo podróż by znaleźć osadę ludzką może jest ciekawa ale musi być akcja i przygoda ale jak tego nie ma to chociaż przedstawienie nam loru świata. Czegoś mi zabrakło mi w tej serii, jest ono nie pełne trochę żałuje, że nie czytałem mangi pod tym samy tytułem miałbym porównanie z materiałem źródłowym. Czy jest to dobre anime? Zdecydowanie tak, czy warto je obejrzeć tak, jest to tytuł z tych poważniejszych tytułów. Nie jest to łatwa i luźna pozycja.

czwartek, 26 marca 2020

Nekopara



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ
Nekopara
GATUNEK Komedia Romans Obyczajowy
TEMATYKA
Gotowanie Jedzenie Okruchy życia
OCENA
5,4
KATEGORIA WIEKOWA 10




Kashou Minaduki, wywodzący się z japońskiej rodziny o długoletniej tradycji związanej ze słodkościami, przeprowadza się do nowego miejsca, by otworzyć swoja własną cukiernię o nazwie „La Soleil”. Rozpakowując rzeczy, znalazł dwie kotki – Chocola i Vanilla – które jego rodzina wychowywała. Kashou początkowo próbował je odesłać z powrotem do domu, jednak te tak płakały i błagały go, by mogły z nim zostać… Długo to nie trwało, Kashou pozwolił im zostać. Teraz razem prowadzą La Soleil.

Na wstępie napiszę nie będzie to długa recenzja bo nie ma o czym pisać, jest to anime z serii okruchy życia mówiąca a humanidalnych dziewczynach kotach i życiu ich troskach. Bardzo ładna kreska i tła wszystko jest bardzo jaskrawych barwach. Jak dla mnie za bardzo jaskrawe. To się tyczy również wyglądu postaci każda z tych postaci jest moe, osobiście nie przepadam za takim wyglądam postaci. Opening bardzo przyjemny w słuchaniu taka prosta muzyka której da się słuchać, wpada w ucho.
Fabularnie to nie ma o czym pisać mamy świat gdzie żyją dziewczyny koty dosłownie dziewczyny koty, które mają ludzkie cechy ale też cechy i zachowania kotów, nie jestem jakimś miłośnikiem kotów, więc sobie na youtobe po oglądałem filmik jak zachowują się koty. Tak twórcy anime odrobili zadanie, tak zachowania są nieco przerysowane co daje jakieś pole do scen komediowych. Świat to jakaś alternatywna rzeczywistość gdzie mieszkają dziewczyny koty. Taka dziewczyna kot może poruszać się samodzielnie po ulicach jedynie mając dzwonek na szyji. Samo anime opowiada nam o losach siedmiu takich dziewczyn które pracują w cukierni jako kelnerki. Każda z tych dziewczyn ma imię od przysmaku które lubi. Pewnie będziemy obserwować życie codzienne tych dziewczyn czy będzie czy będzie jakiś twist fabularny to nie wiem ale nic się na to nie zapowiada.
Bohaterki, jak koty każda ma swój charakter, każda jest inna, ale wszystkie są zbyt miłe i przesłodzone w tym co robię a to nie powoduje, że są to ciekawe postacie, raczej nie ciekawe. Pewne rzeczy mnie zastanawiają, jak się rodzę te dziewczyny koty, mam nadzieje że będzie to pokazane. Druga rzecz, od tego anime aż czuć yuri i to widać, bo te sześć dziewczyna są po dobierane w pary i przy dwóch parach widać, że yuri aż wycieka przy ich zachowaniach.
Co mogę powiedzieć o tym anime to, że nie jestem targetem tego anime jest ono skierowane raczej dla miłośników kotów i oni coś w nim znajdą dla siebie. Ja miłośnikiem kotów nie jestem. Kolejna sprawa ten tytuł jest takim tytułem na wyciszenie. Fabuły w tej serii nie ma, nie ma, żadnej osi fabularnej. Obserwujemy sobie, życie codzienne dziewczynek kotów, które mają tam swoje kocie sprawy. Momentami mnie powtarzam słowo mnie nudziło te anime i czułem, jak seria mi się dłuży. Jedno mnie zastanawia są kocie dziewczynki, a koci chłopców nie widziałem, to mnie zastanawia jak się one rodzą seria nam tego nie mówi a moja ciekawość nie została zaspokojona. Jak już pisałem, jest to anime na wyciszenie. Tak ogląda się je dobrze, ale jeżeli jesteś miłośnikiem akcji to może ciebie ta seria po prostu znudzić i możesz mieć poczucie znudzenia. Nie jest to zła seria czy coś, ale jak pisałem nie jestem targetem tej serii. Jak masz czas i potrzebujesz serii na wyciszenie to ta seria jest dla ciebie. Czy bym chciał zobaczyć drugi sezon tej serii to sam nie wiem ale raczej nie. Chyba, że naprawdę nic innego by nie było do obejrzenia obejrzał bym drugą sezon. Polecam ale nie dla każdego. Dobra seria dla dzieci w wieku 10 plus, nie młodszych ponieważ, kotki które są tam pokazane, nie które z nich są hojnie obdarzone przez naturę.

Itai no wa iya Nano de Bougyoryoku ni Kyokufuri Shitai to Omoimasu.



Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ
Itai no wa iya Nano de Bougyoryoku ni Kyokufuri Shitai to Omoimasu.
GATUNEK
Akcja, Komedia, Przygodowy, Sci-Fi
TEMATYKA
Magia, RPG, VRMMO
OCENA
6,5
KATEGORIA WIEKOWA
12



Koleżanka namawia Kaede, by zagrała w komputerową grę fabularną. Kaede, która bardzo nie lubi bólu, tworzy bohaterkę o imieniu Maple i wszystkie punkty doświadczenia pakuje w zdolności, które pozwolą jej unikać ran, dzięki czemu zyskuje „Absolutną Obronę”. Nikt i nic jej nie jest w stanie uszkodzić, nawet atak krwiożerczych biedronek, za to porusza się powoli i nie ma żadnych umiejętności ofensywnych. Czy w taki sposób można cokolwiek ugrać?

Kolejna gra o tym jak protaganista w tym przypadku protagonistka spędza czas w grze, ale ta pozycja to satyra wszelakich gier i ich absurdów , ale od początku. Tecjnicznie ta seria jest na dobry poziomie, kreska jak i animacja są miłe dla oka są momentami statyczne momenty w czasie walki, ale nie ma tego dużo i nie widać tego tak mocno, kolorystyka mimo że jest jasna i kolorowa, ale nie jest zbyt jasna. Opening skoczna i miła piosenka której się bardzo dobrze słucha.
Jak już napisałem jest to kolejna gra gdzie protagonista spędza dłuższy czas w grze. Tym razem Maple zostaje namówiona przez koleżankę na to aby zarejestrować się w grze. Dziewczyna stwierdza że spróbuje. Tak robi, dziewczyna jest bardzo ostrożna i nie lubi być raniona, więc wybiera sobie kategorię tarczownika, a że jest ona totalnym noobem w grach wszystkie punkt ładuje w życie, co powoduje, że już na samym początku jest bardzo wolna a zarazem jest nieśmiertelna. Tu się właśnie zaczyna satyra, na gry rpg, gdzie nasza prostagonistka zasnęła sobie gdzieś na drodze, a zwierzęta ją atakowały, rozbijając się o nią a ona w ten sposób levelowała sobie śpiąc tylko i zdobywając kolejne skille. Druga absurdalną sytuacją był pierwszy event gdzie każdy kto atakował naszą protagonistkę po prostu się o nią rozbijał, ona stałą za tarczą a oni się o nią rozbijali. Przez to co się stało w pierwszym evencie admini musieli wprowadzić pewne zmiany aby się taka druga sytuacja nie powtórzyła. Tak jak bywa w takich anime nasz bohaterka poznaje nowych graczy zakłada gildię i porostu dobrze się bawi biorąc udział w kolejnych eventach. Kolejny absurd jest taki, że nasza bohaterka co odcinek zdobywa coraz nowe coraz bardziej potężne skille i ma skil demona anioła i mecha już sama mina jej kolegów z gildii mówią przecież to Maple ona zawsze z czymś nowym przychodzi to nic nowego . Tak musi być i tyle. Pierwszy sezon możliwe że ostatni sezon będzie skupiał się na evencie gildii, ale widać że jest drugie dno w tej grze są tajemniczy obserwatorzy dziwne króliczki które mają jakiś plan. Jestem ciekawe czy to rozwiną czy raczej zostawią to na drugi sezon. Nauczony poprzednim sezonem anime, nawet anime gdzie fabuła prosta jak drut to cliffhanger w ostatnim odcinku za skakiwał i budował hype na kolejny sezon.
Postacie tu napiszę niewiele o nich są, i każda znich jest sympatyczny i się go po prostu lubi. Maple to taka miła przyjazna dziewczyna która każdemu w grze pomoże.
O tak podsumowanie, od razu powiem tak, jeżeli siedzisz na kwarantannie, nie ważne czy przymusowej czy dobrowolnej i jesteś miłośnikiem anime. Nadrób tą pozycję jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś. 12 odcinków zleci szybko a będziesz miał ubaw. Maple polubiłem tą postać. Zaraz pewnie ktoś powie co ty hipokryto piszesz zawsze, że nie lubisz op postaci a Maple jest op. Tak jest op i nie przeszkadza mi to, ponieważ Maple to satyra na bohaterów z anime których akcja się dzieje w grach, którzy zawsze są op i potężni i zawsze śmiertelnie poważni, gotowi kłaść gołymi rękami armie demonów. Maple z założenia miała być op i jest przy tym sympatyczna, jak powiedział jeden z adminów gry, wielu graczy widzi w Maple final bossa. Ja się nie zdziwię, jak tak będzie w drugim sezonie Maple będzie Final Bosem. Drugi sezon jest zapowiedziany i już tu napiszę że się bardzo na to cieszę, że będzie ten sezon czekam. Te anime nie jest jakieś wybitne i nie ma jakiejś fabuły. Anime o grupie no livów którzy siedzą w grze i robią eventy. Co jest ciekawe a rzadko pokazują to tego typu anime, że gracze tworzą społeczność i w czasie eventu będą walczyć do końca a po evencie razem świętują i żartują. Ktoś może powiedzieć mówisz te anime nie jest wybitnie a tak wysoko oceniasz dlaczego. Odpowiedź jest bardzo prosta dobrze się na nim bawiłem dostałem dużo humor jak na taką serię. Dla mnie te anime było pocieszne i dobrze przy nim spędziłem czas i to jest najważniejsze jak się bawisz na danej serii. Czemu mam niżej oceniać serię jeżeli ja się na niej dobrze bawię, a dawać innym serią wyższe noty a nie bawiąc się na takiej serii. Te anime jest bardzo średnie, ale można się na nim bardzo dobrze bawić. Polecam na czas kwarantanny i koronowirusa.

Pyrkon 2022 wrażenia

  Pyrkon 2022 już poza nami, czekałem na niego dwa lata i to było dwa długie lata. Co mogę powiedzieć, nic się nie zmieniło, nadal stoi się ...