środa, 28 lutego 2018

Full Metal Alchemist


Wczoraj obejrzałem Full Metal Alchemist wersji aktorskiej, tak zwany Live Action. Na wstępie napiszę nie będę wersji aktorskiej, porównywał z anime. 24 odcinki z anime upchnięto w 2,14 eh, jest mnóstwo skrótów. Ale to co najważniejsze to jest czyli historia braci Enrice, jak się stało, że są kim są, poszukiwanie kamienia filozoficznego, wątek, naukowca który zajmował się chimerami, oraz wątek laboratorium 5. Ja znałem to z anime, więc wiedziałem jak się to wszystko potoczy. Co do samej wersji aktorskiej, tu mam problem, Japończycy nie potrafią grać emocji, bo oni każdą emocję muszą wykrzyczeć i robić dramatyczne pozy jak w anime . To akurat pasuje do anime ale w Live Actionie już nie bo to śmiesznie wygląda i na prawdę momentami miałem jokera na twarzy gdy to widziałem. Najlepsze były te dramatyczne pozy. Tak japońskie filmy są robione jak dramy, i prawda jak ktoś nie ogląda japońskich dram . Gdzie aktorzy ogrywający postacie z anime odgrywają je jeden do jednego a to nie jest dobre bo potem takie postacie jak Winry wypadają jak debile. Bo co jest dobre w anime to nie jest dobre w filmach aktorskich, ale to jest specyfika Dram Japońskich . Ale muszę przyznać, że wątek chimery lepiej wyszedł w filmie aktorskim niż w anime, bardziej mnie ruszył. O co chodzi wątki z chimera. Naukowiec tworzy chimery i chce stworzyć chimerę która rozumie i mówi bo ludzki, i tworzy taką chimerę z własnej córki i psa i to naprawdę naprawdę było w filmie dobrze zagrane i miałem łezkę w oku, widząc tą scenę i jak chimera mówi do Stalowego Alchemika pobawimy się. Ale też są głupotki typu jak Stalowy Alchemik który ma prawą rękę metalową coś w deseń cybernetycznej ręki i uderza nią w twarz naukowca od chimer to ona ma tylko kilka siniaków, on mu tą ręką powinien rozłupać twarz. Co do postaci powiem tak tu aktorzy naprawdę się popisali, bo każda z postaci jest tak jaka była w anime ich charaktery są dobrze oddane jak powinny być, trochę się zawiodłem nad wyglądem pułkownika Roya Mustanga, ale aktor oddał tą postać jak tylko mógł. Aktor grający Hughsa był świetny świetnie oddał tą postać taka jaka była w anime człowiek, przyjacielski miły zawsze uśmiechnięty, radosny i to był Hugs jakiego znałem z anime. Ale najlepiej jak dla mnie wypadła Yasuko Matsuyuki grająca Lust, wyglądała jak Lust to po pierwsze była obłędnie seksowna i zła i była jak Lust, czyli przywódca homuluksów, jeden ból miała straszne mało czasu antenowego, ale jak już się pokazała, kradła scenę dla siebie. Jeszcze jedna rzecz na którą chciałbym zwrócić uwagę to efekty specjalne. Japońskie filmy są znane z tego, że mają bardzo słabe zazwyczaj, ale w tym filmie efekty specjalne stoją na przyzwoitym poziomie i są miłe dla oka i nie męczą, ale momentami widać niedociągnięcia w efektach specjalnych. Ale mimo tego to się dobrze ogląda.
Ogólnie film mi się dobrze oglądało, mimo że znałem fabułę w anime to nie nudziło mnie oglądanie nie dłużyło mi się. Pewnie lepiej oglądało by mi się gdybym nie znał anime, bo gdzieś podświadomie porównywałem oba dzieła, chociaż nie powinienem, bo to dwa odmienne media, i też wiedziałem jak postacie z anime wyglądają, więc miałem jakieś oczekiwania co do tych postaci, czy zostaną dobrze zagrane czy oddadzą postać z anime, czy będą wyglądać jak w anime i bałem że się zawiodę, ale nie w tym filmie miałem jeszcze obawy gdy był tylko sam Edward, ale jak mi pokazali Enrlica chodząca zbroję wiedziałem, że jeżeli chodzi o postacie będzie wszystko okey. Według mnie lepiej ten film oglądać nie znając anime, bo będzie więcej emocji w oglądaniu. Tak ja też miałem emocje oglądając ten film, bo film z aktorami to inne medium, i te medium inaczej pokarze historię. Mam nadziej że twórcy się pokuszą o kolejną produkcję z serii FMA, bo chciałbym zobaczyć Greeda czy King Bradleya dwie naprawdę ciekawe postacie z universum FMA. Czy warto obejrzeć, jeżeli nie znasz FMA to tak, jeżeli znasz z FMA możesz się zawieść, do tego tytułu trzeba podejść z dystansem, bo do japońskich dram trzeba podchodzić z dystansem. Jest to przyzwoita adaptacja kultowego tytułu mangi anime.

Lust anime vs film

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pyrkon 2022 wrażenia

  Pyrkon 2022 już poza nami, czekałem na niego dwa lata i to było dwa długie lata. Co mogę powiedzieć, nic się nie zmieniło, nadal stoi się ...