czwartek, 24 marca 2022

Orient

 


Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 




TYTUŁ

Orient

GATUNEK

Akcja, Fantasy, Komedia, Przygodowy

TEMATYKA

Demony, Samurajowie

OCENA

5,5

KATEGORIA WIEKOWA

15





Będąc dziećmi, Musashi wraz ze swoim przyjacielem, Kojirou, obiecali sobie, że kiedy dorosną, zostaną samurajami poskramiającymi demony. Mija jednak pięć lat, a postrzeganie samurajów i demonów przez ludzi ulega... dość drastycznej zmianie. Teraz to potwory są wychwalane pod niebiosa, a dawni bohaterowie muszą mierzyć się z hańbą i szyderstwami.
Choć zostaje górnikiem, Musashi nie ma zamiaru, w przeciwieństwie do Kojirou, rezygnować ze swojego marzenia. Potajemnie ćwiczy szermierkę i szlifuje umiejętności, a kiedy jego przyjaciel jest zagrożony, ratuje go i przywraca mu dawne marzenie. Teraz, mając piętnaście lat, bohaterowie wyruszają w długą podróż, by oczyścić świat z demonów!



Technicznie ta seria nie powala kreska jak i animacja przypominają to co wychodziło gdzieś koło roku 2010, prosta, kreska mało ambitna. Nie pasuje mi też paleta barw, która jest nie jaka i mnie odrzuca za dużo zielonego koloru. Animacja to też nie powala biorąc pod uwagę że jest to Shounen gdzie są walki, więc animacja powinna być lelpsza.



Fabularnie, muszę przyznać jest spoko. Koncepcja gdzie kiedyś ceniło się samurajów, a teraz się nimi gardzi. Mmamy dwóch bohaterów, jeden z nich chciał zostać górnikiem i pracować dla Omi demonów, ale szybko swoje poglądy zrewidował, kiedy się okazało, że praca dla Omi do niewola i rychła śmierć. Jego przyjaciel przez całe życie szedł drogą samuraja i nie było mu łatwo, ponieważ każdy z niego drwił. Przez przypadek spotkają się w kopalnie i razem pokonują grupę Omi i wyruszają w świata zabijać demony. Seria jak na razie kiedy to piszę dzieli się na mini arcki pierwszy to ucieczka z kopalni. Drugi to spotkanie pewnej kobiety samuraj, która jest gnębiona przez swojego kapitan. Oni otwierają jej oczy że tak nie musi być. Tu mała dygresja mam problem z settingiem niby feudalna Japonia a są motocykle. To mi zgrzyta. Tak w pewnym momencie pojawia się te zły , walka z nim jest szybka i krótka. Finałowy odcinek, nie jest emocjonujący poznajemy nową bohaterkę.

Co myślę o samej serii. Tu mi trudno powiedzieć. Bo sama seria przypomina mi dwunasto odcinkowy prolog. Jeden wielki arck o stawaniu się bohaterem. Od porzucenia marzenia, poprzez pierwszą, walkę. Kolejne starcia, wybór broni. Gdzie się okazuje, że nasz bohater nie ma mocy. Oczywiście nie na długo bo musi przejść catharsis i spotkać się duchem zaklętym w mieczu by odkryć w sobie siłę, międzyczasie stoczyć jeszcze walkę. Na sam koniec wyruszyć w podróż. To jest taki jeden arck jak protag staje bohaterem. Seria ma potencjał, sam pomysł połączenia epoki samurajów z techniką przyszłość, fajny, Mi to zgrzytało, ale dali sobie furtkę, że bohaterowie mogą szybko poruszać się. Czy obejrzę drugi sezon, bo pewnie powstanie podejrzewam, że nie . Nie dlatego, że ta seria była słaba, uważam ją za dobry średniak. Tylko dlatego, że nie jestem targetem, tej serii, która jest shounem. Ja z tego gatunku wyrosłem a jak już mam go oglądać. muszę mieć coś więcej



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pyrkon 2022 wrażenia

  Pyrkon 2022 już poza nami, czekałem na niego dwa lata i to było dwa długie lata. Co mogę powiedzieć, nic się nie zmieniło, nadal stoi się ...