Star wars visions, anime w świecie gwiezdnych wojen. Do tej pory ukazały się 9 odcinków, każdy od innego studia, więc różnią się animacja i kreską. Nie ważnie jakie studio robiło te 9 odcinków stoi na wysokim poziomie wizualnym. Odcinki mają różą długość od 12 minut do 22 minut oprócz tego, że dzieją się w uniwersum gwiezdnych wojen nic je nie łączy. Pierwszy odcinek do dosłownie w stylu Kurosway i siedmiu samurajów. Ten mi średnio przypadł do gustu.
Po Rise od Skaylwarker musiałem sobie zrobić długi detoks od gwiezdnych wojen i gdyby nie to, że brałem III dawkę szczepionki i źle się czułem w sobotę to bym na pewno tej serii nie obejrzał.
Na plus to, że bawią się konwencją gwiezdnych wojen, że dodają tego sznytu samurajów do mitologii Jedi i to jest na plus. Szkoda, że każdy odcinek robiło inne studio i nie są one ze sobą jakoś fabularnie powiązane, wolał bym obejrzeć spójną całość. Tu powiem że nie każdy odcinek mi się podobał. Pojedynek nie mój styl opowiadania historii, chociaż styl kreski i animacji na plus. Tatoone rapsodii pokazanie zespołu muzycznego w świecie gwiezdnych wojen fajne. T0-B1 to jest ten najsłabszy odcinków, który mnie wynudził. Nie wiem czemu ale droidy w tym świecie i o nich opowieści zawsze mnie męczyły. Podobały mi się Oblubienica czerpało, z motywu samotnego wojownika, który przypadkiem znalazł się w pokojowej wiosce, a tą wioskę najeżdżają źli ludzie. Ten samotnik musi załatwić sprawę. Dziewiąty Jedi to akurat fajne wprowadzenie bohatera do większej opowieści, co najlepsze od razu lubisz tego bohatera. Twins ten i jeszcze jeden odcinek powinny dostać pełnoprawny serial. Tu czerpią z motywu. Rodzeństwa, gzie jedno z nich służy złu a drugie szuka swojej drogi i chce uratować siostrę. Lopu i Ochou powinno dostać tez serial, zakochałem się w obu postaciach i chciałbym zobaczyć ich losy. Jak mi się oglądało to okej, dupy nie urywa, ale jest znośne do obejrzenia To jest to co ja oczekuje od marki gwiezdnych wojen zabawy sama marką pokazania że ta galaktyka jest naprawdę duża i bogata w życie anie tylko Palpatien i Skaywalker, możesz miecz należąc do jednej z dwóch rodzin. Obejrzał bym coś jeszcze takiego, ale już jaka jedną opowieść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz