wtorek, 23 listopada 2021

Arcane - co poszło świetnie



   O Arcane już tyle się napisałem. Ostatnio pisałem, co nie zagrało fabularnie w tym serialu. Tu pokażę co fabularnie zagrało



Fabuła

Ten serial to klisze, które nie raz widzieliśmy czy to w serialach, książkach Np. jak to, że siostry staną przeciwko sobie, po dwóch stronach barykady. To, że zawsze w powieściach steampunkowach jest podział na bogatą elitę i biedotę i oczywiście jest konflikt klasowy. Magia kontra nauka. Zawsze musi być szalony naukowiec, który działa nie koniecznie etycznie. Relacja mentor uczeń w którymś momencie doprowadzi do konfliktu, między tą dwójką. Nie zrozumcie mnie źle,to nie jest zarzut, do tej serii. Te wszystkie klisze, są dobrze ograne, jak się jej ogląda nie czuje się, że jest to schematyczne. Ten serial pokazuje jak operować tymi schematami.



Kolejna sprawa, to powolne budowanie lore, świata w pierwszych trzech aktach mamy opowieść o dwóch miastach. Poznajemy zasady strukturę społeczną tych miast.. Twórcy nie wrzucili nam wszystkich możliwych krain naraz. Mimo, że skupili się tylko na dwóch lokacjach, to pokazali, że jest coś więcej niż te dwa miasta. Każdy odcinek wprowadza coś nowego do lore. Wprowadzanie hextechu, migotu, mutacji, Noxusu, portali, magii. Dam przykład pokazali magię w jednej scenie, było to takie nie nachalne, za znaczenie, pokazanie widzu magia istnieje.



Pierwszy akt to pokazanie nam postaci, rozstawianie pionków na szachownicy. Pokazanie stron konfliktu, które mają swoje racje, swoje motywacje, swych przywódców. Też pokazanie życia codziennego w danym mieście. Pierwszy akt ogląda się jak dobrą obyczajówkę. Co mi się podobało, to, że nie skupili się tylko na postaciach, ale też pokazanie polityki, ekonomi. Drugi akt, to konsekwencje finału pierwszego aktu, dalsza rozbudowa lore i postaci, oraz ponowne spotkanie dwóch sióstr. Trzeci akty to pogrążanie się Jinx w obłędzie i narastanie konfliktu między Piltwater a Zaun, dążenie do konfrontacji głównych postaci.



Umiejętne użycie back story postaci, które buduje nie tylko daną postać, ale też lore świata. Twórcy pokazali, że wystarczy dwuminutowa historia i ty widzu wiesz, kim jest ta postać, znasz jej motywacji. Np. Back story Jayce, który zostaje uratowany wraz z matką przed śmiercią, przez maga. Ty wiesz dlaczego Jayce był pasjonatem nauki, i dlaczego chciał okiełznać magię w służbie technik. Przeniosę to na grunt pisarski. Jedna scena 2-minutowa w serialu to krótka scena książce. Tak my pisarze powinniśmy budować postacie. Jedna scena, która pokazuje nam punkt zwrotny danej postaci. Nie pisać całego życiorysu w jakich wojnach Diuny nasz bohater nie brał udziału.



Ten serial również pokazuje jak tworzyć klamry wątków, jak zamykać wątki fabularne, tak by pchnęły postacie dalej w rozwoju. Victor i Jayce, którzy uważali że dla nauki można poświęcić wszystko, że tworząc nie należy dbać o bezpieczeństwo. W myśl nauka wymaga ofiar. Obaj się przekonali, że nie jest to takie proste, że źle użyty wynalazek czy źle użyta nauka zabija. Jayce zabijającego dzieciaka, to był punkt zwrotny dla tej postaci. W tym momencie uświadomił, że jego mentor miał racje. To samo się tyczy, Victora, który eksperymentuj z rdzeniem, przez co ginie jego asystentka. Tak samo Silco ma piękną klamrę z Vandarem, któremu zarzucał, że jego dzieci go blokują i osłabiają. Sam tez uświadamia sobie, że stał się ojcem jak Vander i jest gotów chronić Jinx za wszelką cenę.



Arcane pokazuje, ja grać motywem śmierci. Po pierwsze postacie giną, jednych śmierć jest heroiczna innych nie, inni giną przez przypadek. Mamy masakrę żołnierzy na moście. Czy wcześniej gdzie giną żołnierze w namiocie wysadzeni przez Jinx. To są krwawe sceny, ale co dobrze robi ten serial nie epatuje tą śmiercią. Umieranie zawsze, ma jakiś cel w tym serialu. Kolejna sprawa o czym my pisarze często zapominamy, to że bohaterowie w naszych projektach czasami nasi bohaterowie przechodzą, nad tym że ktoś zginie, do porządku dziennego. W serialu, mamy scena gdy Jayce widząc masakrę na moście po prostu wymiotuje.



Arcane pokazuje, jak mieszać różne gatunki, mamy tu przygodówkę, typowego akcyjniaka, obyczajówkę, action hero, ba nawet horror. Scena gdzie Cailtlyn, widzi w lutrze , jak para ukazuje jej obrazek małpy, świetna. Nic nie przebije sceny jak Jinx niesie tacę, mówiąc Vi, że odwiedziła jej dziewczynę. Szczerze widziałem tam już odciętą głowe Cailtlyn.



Postacie

Co ten serial dobrze robi to jak zbudować dobrze postacie, jak skutecznie używać backstory. Arcane pokazuje jak, ważne jest, by dawać postacią nie tylko backstory, ale również, czas antenowy, aby widz mógł się z żyć z postaciami. Przenosząc to na pisanie, ważne by zarówno pierwszy jak i drugi plan postaci miał podobną ilość miejsca w książce. Kolejna sprawa, która pokazuje serial odnośnie postaci dawać im motywacje i cel. Nawet prosty i prozaiczny cel. Arcane pokazuje jak zbudować villana / antybohater, któremu możemy kibicować w jego działaniach.



Silcoczy można go nazwać sztampowym villanem. Wydaje mi się że nie, jest to raczej anty bohater. Jak go poznajemy, pokazany on nam jest, jako ten villan kręcącym wąsem, który chce czynić zło, bo tak. Z odcinka na odcinek odkrywamy, że ona ma swój główny cel. Opus magnum, do którego dąży, czyli aby Zaun stało się miastem równym Piltwater. Silco nie interesuje władza. Gdyby Jayce powiedział mu dam Zaun nie podległość pod warunkiem, że ty nigdy nie będziesz w nim pełnił funkcji. Silco powiedział by okej. On jest szczery w tym co robi Tak jego metody do osiągnięcia celu są mało etyczne, brutalne. Pokazane nam jest, że nawet Silco potrafi kochać i dążyć uczuciem. W którymś momencie zaczynamy mu kibicować, on chce dobrze dla swoich ludzi, dla swojego miasta.



Jinx kiedyś Powder. Nad tą postacią można byłoby się rozpływać, jak została pokazana. Świadomość Powder, że przez nią giną kumple z ekipy, to zniszczyło jej psychikę, tworząc alter ego Jinx. Obłęd Jinx jest pokazany świetne te fantomy pokazujące się za Jinx np. w scenie gdzie ona zapal flarę. Mówienie do siebie na głos. Też wizję martwych kolegów w formie zarysowanych rysunków, czy fantomów. Czy nawet fakt, że Jinx stworzyła kukły martwych kolegów, z którymi gada. Tu serial jako medium ma wielką przewagę nad książką, nie oszukujmy się, obraz w tym obłędzie robi robotę. Ciężko byłoby coś takiego przelać fabularnie na papier.



Marcus,ta postać przechodzi jedną z ciekawszych dróg w całym serialu. Od totalnego dupka, który się z nikim nie liczy. Do szeryfa, który musi się układać z samym diabłem. Co mi się podoba w tej postaci to, że z jednej strony robi paskudne rzeczy, z drugiej strony widać, że go sumienie rusza. Widać to najlepiej w scenie kiedy ginie jego przełożona, a on rzuca pieniądze i mówi, nie na to się pisał. Gdy ratuje życie Vi, bo on wie, że gdyby wtedy Vi wyszła z zaułka Silco by ją zbił. Ukrywa ją więzieniu poza wzrokiem Silco. Widać, że układ z Silco mu nie leż, że chce być dobrym człowiekiem. To pokazuje nam to jedna scena, gdzie stoi przed popiersiem swoje przełożonej, i mówi, to była dobra kobieta. On gdzieś w duszy chce być jak ona. Tylko nie ma wyboru, bo Silco, gdy pojawia się w domu Marcusa, jasno daje mu do zrozumienia, jeżeli nie będziesz z nami, twoją córkę spotka przykrość.



Radna Mel, postać trzeciego planu, którą widz polubi, nie od razu. Na samym początku jest pokazana, jako zblazowana radna. Jest taką pałacową żmiją, tu kogoś z, manipuluje, tu owinie wokół palca. Można odnieść wrażenia, że ona manipuluje Jaycem, w jakimś stopniu. Tylko później to się przeradza w formę takiego mentorowania Jaycewi w polityce doradzania mu kierowania go na dobre tory polityczne. Widać, że jej zależy na Jayce. Przy tej postaci jest pokazane dobre użycie back story, ile ono trwało maks 2 minut. Dzięki tej, krótkiej scence, wiemy o Mel, że jest Noxu mogła być władczynią, ale matka ją wygnała. Oraz dowiadujemy się o niej najważniejszej rzeczy, że Mel brzydzi się konfliktem jako sposobu rozwiązania sporów. Na marginesie pokazanie jej relacji z matką też jest świetne.



Arcane świetnie buduje relacje, które płynnie się tworzą i rozwijają. Pokazują prawdziwość relacji, gdzie są kłótnie konflikt godzenie. Dam prosty przykład relacji starzy przyjaciele kiedyś Vander i Silco, mimo że są wrogami to się szanują



Cathly i Vi, jaka jest chemia między tymi postaciami, takie erotyczne napięcie a widać je doskonale w scenie w burdelu. Gdzie Via przypiera Cathli do ściany i każe jej użyć, kobiecych wdziękach pytając: Cukiereczku wolisz chłopców, czy dziewczynki. Gdy ich spojrzenia się w tej scenie spotykają widać, że już pierwsze iskry do romansu poszły. Kolejna scena gdzie Vi Caithlyn leżą na łóżku, i Vi opowiada o Powder, to jak patrzyły na siebie, wtedy widać, że ta miłość między nimi kiełkuje. Mała dygresja dobrze wprowadzony wątek LGBT. Wracając do tematu, tak ta relacja jest na zasadzie przeciwieństw. Z jednej strony mamy Vi dziewczynę z dołu, która o wszystko musiał walczyć, nic za darmo nie dostała sierota. Widział zło tego świata, przez co stała się cyniczna. Z drugiej Caithliny, z bogatej rodziny, oboje rodziców o nic nie musiał walczyć wszytko na tacy podane, pełna ideałów.



Jinx i Silcorelacja, która u mnie momentami budziła taki pozytywny creenge. Szczególnie scena nad rzeką. Widać było, że Silco zależy na Jinx i nigdy by jej nie skrzywdził, nie oddał w ręce tych z góry. Chronił ją i zawsze usprawiedliwiał jej wyczyny. Nic nie zrobił kiedy go dźgała tą igłą do oka. Jinx traktowała go jak ojca, tylko wobec niego okazywała jakieś uczucia. Tylko mu się pozwalała przytulać. Ta relacja jest toksyczna. Twórcy nam pokazują jak tworzyć, takie relacje.



Jak widać na przykładzie Arcane, można zobaczyć, jak pisarsko tworzyć lore, jak budować relacje między postaciami. Jak używać narzędzia, jakim jest back story. Co jest najważniejsze w budowaniu postaci, że muszę mieć cele i motywacje. Jak i kiedy wprowadzać postacie. Tak kiedy dodać coś do lore. Jak kończyć wątki. Gdzie robić kulminacje wydarzenia. Serial pokazuje, że nawet klisze tak stare jak świat można dobrze ograć tak, aby czytelnika nie męczyły. Dlatego warto obejrzeć Arcane, jest one takim mini kompendium wiedzy pisarskiej, z która daje na przykładach, jak tworzyć opowieść.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pyrkon 2022 wrażenia

  Pyrkon 2022 już poza nami, czekałem na niego dwa lata i to było dwa długie lata. Co mogę powiedzieć, nic się nie zmieniło, nadal stoi się ...