Poniższy artykuł może zawierać Spoilery na temat anime, zawierać wulgaryzmy i inne nie stosowane rzeczy. Czytasz go na własną odpowiedzialność.
TYTUŁ | Seirei Gensouki |
GATUNEK | Akcja, Dramat, Fantasy, Przygodowy, Romans |
TEMATYKA | Elfy/Ciemne Elfy, Harem, Isekai, Magia, Reinkarnacja/Transmigracja |
OCENA | 6,5 |
KATEGORIA WIEKOWA | 16 |
Poznajcie Rio, sierotę żyjącą w slumsach. W wieku siedmiu lat zdał sobie sprawę, że tak naprawdę jest reinkarnacją Haruto Amakawy, japońskiego studenta z tragiczną przeszłością. W międzyczasie, kiedy to nasz główny bohater dalej próbuje się otrząsnąć z olśnienia jakiego doznał, odkrywa że posiadł niebywały potencjał magiczny i postanawia wykorzystać go do rozwiązania sprawy porywanych dziewczyn. Jego postawa zostaje szybko doceniona, i jako nagrodę otrzymuje możliwość uczęszczania do prestiżowej akademii magicznej przeznaczonej wyłącznie dla szlachetnie urodzi
Tradycyjnie zacznę od oprawy technicznej tego anime jest ono okej, kreska typowa dl isekai z elementami haremu. Ta seria ma dużo wspólnego z heremówką, każdy towarzysz naszego protaga to dziewczyna. Kreska prosta,niczym się nie wyróżniająca. Postacie przypominają klony, jednej postaci, różnica tylko w kolorze włosów i długości uszu. Animacja niczym się nie wyróżnia, nie jest jakoś super płynna, ale też nie przycina się super. Opening przyjemny do ucha.
To kolejny isekai w tym sezonie. Tym razem naszemu bohaterowi się zmarło i się odrodził w świecie magii. Tylko nie trafił losu na kole fortunie. Żył w slamsach i należał do gangu aby przeżyć musiał kraść. To jest prostag, więc chłopak o złotym sercu. Kiedy pomaga książnice, przed złym goście. Oczywiście wtedy w nim budzi się nim moc i pokonuje oprawcę. Wtedy to los się do niego uśmiecha. Z slamsów trafia do akademii magii,w nagrodę. Tam przechodzi szkolenie ucząc się panowania nad swoją nową mocą. Tu już mi się podoba jedno, gdzieś w tle majaczy spisek. Tajemniczy człowiek w kapturze, który czyni zło i chce zaszkodzić królestwu. Oszczędzono nam całego sezonu w akademii. Nasz bohater rusza w świat jako tajny agent, jego zadanie powstrzymać złych. Finałowy odcinek można nazwać że był to quest uwolnij i porwij pannę młodą prost z z rąk złego księcia. Tak odcinek kończy się clffhangerem, który zapowiada coś bardziej ciekawego.
Jako isekai ta seria nie powala, widziałem lepsze serie i z ciekawszym motywem. Znów mamy protaga który jest op, i mało kto jest wstanie się z nim równać. Nie do końca też widzę oś fabularnej tego pozycji. Można powiedzieć, że jest nią podróż bohatera. Tak gdzieś jest tam są jacyś źli. Tak giną bohaterowie, ale nie ma payoffu, widz nie jest wynagrodzenia dla widza, za czas zaangażowania w tą serię. Tak widzę potencjał tej serii. Tylko ta seria cierpi na to co cierpi wiele serii 12 odcinków co jest za mało bo gołym okiem widać, że materiału jest na więcej. Mimo pewne rozczarowania tą serię chciałbym zobaczyć, jak dalej się to potoczy. Ostatni odcinek pokazuje, że może z tego coś więcej. Czekam na drugi sezon chcę zobaczyć jak to się rozwinie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz