Poniższy artykuł może zawierać Spoilery na temat anime, zawierać wulgaryzmy i inne nie stosowane rzeczy. Czytasz go na własną odpowiedzialność.
TYTUŁ | The Misfit of Demon King Academy: History Strongest Demon King Reincarnates and Goes to School |
GATUNEK | Fantasy, Komedia, Romans |
TEMATYKA | Demony, Harem, Magia, Reinkarnacja/Transmigracja, Szkolne życie |
OCENA | 6 |
KATEGORIA WIEKOWA | 14 |
Dawny władca demonów, Anoth, reinkarnuje po 2000 lat. W poprzednim życiu posiadał wszelkie nadnaturalne zdolności pozwalające mu wytępić złe duchy, ludzi, a nawet samych bogów. Świat bardzo się zmienił przez ten czas, a mu ciężko jest się dostosować, przez co wielu uważa go za dziwaka. Teraz jest zwykłym uczniem liceum, jednak... do szkoły chodzi wraz ze swoimi potomkami!
Zacznę tradycyjnie od oprawy technicznej całego anime. Kreska jest bardzo przyjemna dla oka, nie jest ani dziecinna, ani nie jest to kreska z serii dla dorosłych, jest gdzieś wyśrodkowana. Kolorystyka jest stonowana, w ciemnych barwach . Sama animacja mogła być nie co lepsza i bardziej dopracowana. Widać pewne niedociągnięcia. Opening bardzo przyjemny do słuchania, ale jakoś nie wiele z niego zapamiętałem.
Jak obejrzałem pierwszy odcinek,lekko mnie odrzucił. Nie lubię anime gdzie bohater jest over power do potęgi, a tak mam w tej serii. Anoth to władca demonów, który się z reinkernował, się po 2000 tysiącach lat. Od jego śmierci świat się zmienił. Świat demonów dzieli się na elitę demony czystej krwi, i hybrydy. Jak to bywa w takich światach, ci czystej krwi to dupki, które wyobrażają sobie niewiadomo co, że oni są najlepsi z najlepszych a hybrydy to zero pod ludzie. Anoth rodzi się jako hybryda. Szybko pokazuje tym z czystej krwi, że przy nim są nikim. Jak tak potężny, że nikt nie jest w stanie mu podskoczyć. Cała fabuła toczy się szkole magicznej, gdzie nasz bohater działa. Jest oś fabularna, okazuje się, że ktoś 2000 tyś lat wcześniej zmienił imię i nazwisko Władcy demonów. Kto i po co możemy się tylko domyślać. Dużą rolę odgrywają rodzice głównego bohatera, którzy go wspierają w działaniach. Matka głównego bohatera zawsze się cieszy, kiedy on przyprowadza, kolejne dziewczyny do domu. Mówi wtedy, że to nowa żona jego syna. Tak nasz bohater zbudował sobie zacny harem. Finał do przewidzenia pokonanie wielkiego złego, wpólnymi siłami. Anoth to nie jest typowy rycerz w białej zbro, że jak pokona przeciwnika to mu wybacza. Nie on woli dać nauczkę przeciwnikowi. Tak zrobił z nauczycielką, która zaatakowała, jego matkę, która gardziła hybrydami. Zmienił ja w hybrydę. To jedna z lepszych serii w tym sezonie, tak dupy nie urywa, ale tą serię mi się najprzyjemniej oglądało. Mamy postać overpower do przegięcia, to było nudne, że ten król demonów jest nie do pokonania, nic go nie pokona. Ten bohater był dobrze zrobiony, bo był przyjemny, jak już pisałem on nie chciał zabijać oponentów wolał ich karać. Ciekawe przesłanie zły nie był zły a dobry okazał się zły. Jest to seria przyjemna z otwartym zakończeniem, nie jest ono wybitnie otwarte. Widzę szansę dla kontynuacji, tylko pytanie o czym nasz protag jest zbyt silny by ktoś stanowił dla niego zagrożenie. Główny zły pokonany, a z dupy wyciągać kolejnego złego było by dziwne. Seria jest jak pisałem bardzo przyjemna do obejrzenia, na jeden raz. W jakiś jesienny weekend do obejrzenia. Takie średnie fantasy z wyjątkowo przyjemny bohaterem. Taki dobry średniak do obejrzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz