Poniższy artykuł może zawierać Spoilery na temat anime, zawierać wulgaryzmy i inne nie stosowane rzeczy. Czytasz go na własną odpowiedzialność.
TYTUŁ | Monster musumenp Oishasan |
GATUNEK | Fantasy Komedia romans |
TEMATYKA | Magia Beastmen |
OCENA | 6 |
KATEGORIA WIEKOWA | 13 |
W mieście Lindworm, gdzie potwory i ludzie koegzystują, dr Glenn, wraz ze swoją asystentką Sapphee, prowadzi klinikę dla dziewczyn-potworów. Niezależnie od tego, czy otrzymuje propozycję małżeństwa od rannej centaurzycy, opatruje syrenę lub leczy rany golemowi, dr Glenn zawsze wykonuje swoją pracę sumiennie, z dużą pewnością siebie i niebywałą gracją. Jednak, czy tak samo będzie, kiedy ktoś próbuje ukraść jajo harpii? Czy doktor nadal wykona swój obowiązek?
Na szczęście nie będzie to długa recenzja jest to związane z fabuła serii, która można streścić w dwóch zdaniach, ale na tym później. Technicznie ta seria nie jest jakoś wybitna średnia, przy przypominająca kreska z hentaiów a szczególnie wygląd postaci kobiecych te wielkie opai. Widac widać w kresce pewne niedociągnięcia. Kolorystyka przyjemna dla oka, jasna ale nie ma przesadyzmu. Animacja tu za wiele nie będę mógł powiedzieć bo samych scen akcji jest jak na lekarstwo. Opening miły skocznydo słuchania.
Fabuła to mam problem by coś o nie więcej opowiedzieć. Mamy świat, gdzie mieszkają kolo siebie ludzie i bestia-ludzie, między tymi rasami wybuchła krwawa wojna. Akcja toczy się kilka lat po wojnie. Protegiem, jest Glen lekarz ludzki, który specjalizuje się w chorobach bestia-ludzi. Co dwa odcinki poznajemy nowe przypadki doktora Glena oczywiście wszystkie płci pięknej i tak sobie nasz doktor buduje swój harem jego pomocą jest lamia Serphe, która jest o niego chorobliwie zazdrosna. Fabuła jest liniowa i składa się z mini arcków, czyli jak pisałem co 2-3 odcinki poznajemy nowy przypadek i widzimy jak doktor leczy. To jest cała fabuła. Każda wyleczona przez doktora się w nim zakochuje i tak nasz doktor ma swój harem. Więcej z tej fabuły nie napiszę bo nie ma o czym pisać.
Mimo że fabuła jest liniowa na maksa do przewidzenia. Ta seria jest harem, nie do końca klasycznym haremem. Oprawa techniczna też nie powala na kolana. Tom jest to seria bardzo przyjemna w odbiorze nie wymaga od widza myślenia. Można pominąć jeden dwa odcinki i się nic nie traci. Można łatwo wrócić. Mam przyjemnych bohaterów ja polubiłem arachnię ma swój charakter lubi wypić jest złośliwa, mimo to jest przyjacielska. Czego brakuje w tej serii, to jakiegoś zagrożenia, które by budziło jakiś emocje. A była możliwość bo w jednym odcinku jest pokazany ludzki ruch oporu przeciwko obecnemu stanowi rzeczy. Jak jest po jednej stronie to musi być po drugiej. Brakowało jakiegoś zagrożenia. Z drugiej strony ciężko by było stworzyć takie zagrożenie w serialu o doktorze. Jedyny pomysł jaki mi przychodzi teraz do głowy to taki, że ludzie tworzą magicznego wirusa a doktor tworzy szczepionkę. Wiem oklepane. Oceniam tą serię jako przyzwoity zapychacz, coś na rozluźnienie, nad czymś co nie trzeba myśleć. Ta seria jest dla każdego, nawet jak ktoś nie jest wielki fanem haremów. Taka seria o tolerancji. Przyjemna seria. Naprawdę o tej serii nie mam wiele do powiedzenia niż już napisałem. A nie chcę się powtarzać. Warto ją obejrzeć jako ciekawą alternatywę haremówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz