czwartek, 18 czerwca 2020

Tamayomi


Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 




TYTUŁ

Tamayomi

GATUNEK

Obyczajowe Sportówka

TEMATYKA

Bejsbol Szkolne życie, Szkolne Kluby

OCENA

5,3

KATEGORIA WIEKOWA

13



Yomi Takeda, gdy była młodsza grała na pozycji miotacza. Podczas międzyszkolnego turnieju w baseballu nie była w stanie dostać się zbyt wysoko. Ponieważ brakowało w jej drużynie łapacza, który byłby w stanie złapać jej specjalnego zrzutu. Przez niego Yomi nie mogła używać swojego charakterystycznego ruchu „Magicznego Rzutu”. Po ukończeniu gimnazjum nasza bohaterka zrezygnowała ze sportu i zapisała się do liceum Shin-Koshigaya, w którym nie ma klubu baseballowego.
Jednak wszystko się zmieniło… W nowej szkole, Yomi spotkała swoją starą przyjaciółkę z dzieciństwa, Yamaki Yamazaki, z którą zawsze się bawiła. Yamaki także grała w baseball i nawet była w stanie złapać „Magiczny Rzut” swojej przyjaciółki. Teraz, gdy dziewczyny spotkały się po tylu latach mogą wypełnić obietnicę, którą sobie złożyły. Razem zamierzają wrócić do gry w baseball! Niech rozpocznie się historia, o dziewczynach kochających baseball!


Od razu napiszę nie będzie to długa recenzja bo nie ma o czym tu pisać, nawet bohaterowie nie są ciekawi nie ma nad czym się tu rozwodzić. Ale od początku. Technicznie te anime wygląda bardzo średnio, kreska jest koszmarna narysowane postacie są koszmarne wyglądają jak klony z bardzo umięśnionymi nogami a muszę tu napisać, że bohaterami są dziewczyny. Widać nie doróbki w kresce i animacji, ruch jest koszmarnie z animowany. Przynajmiej opening jest do słuchania i dobrze się go słucha. Jak jest tak źle to czemu oglądasz tą serię, chyba tylko dlatego, że jest to prosta sportówka o bejsbolu Yomi główna bohaterka tego anime kocha bejsbol i zawsze grała na pozycji motaczka nawet opracowała swój własny specjalny rzut. Nazwany Magicznym rzutem. Trafia do liceum, gdzie uczy się jej przyjaciółka z dzieciństwa i obie postanawiają wstąpić do klubu bejsbolu, najpierw muszą go reaktywować. Pierwsze parę odcinków to jest zbieranie drużyny i reaktywowanie klub. Celem drużyny są mistrzostwa. Tyle można powiedzieć o fabule tej serii. Nie które postacie dostają nawet pół odcinka, aby, gdzie jest pokazane ich zwątpienia, które są rozwiązywane przez rozmowę. Później mamy turniej. Tak jak się spodziewałem w finałowym odcinku drużyna naszej protagonistki wygrywa w najbardziej nudnym finale sportówek jaki widziałem. Wiem jedno po tej serii dla mnie bejsbol to jedna z nudniejszych gier.

Ehhh nawet nie wiem jak podsumować tą serię. Tak jest ona koszmarnie wykonana jeżeli chodzi o animację i kreskę bohaterki wyglądają jak NRD-owskie pływaczki, pewnie na śniadanie wcinają sterydy. Wracając do podsumowania tej serii ten tytuł jest ni jaki żadnych emocji we mnie nie budzi tak do obejrzenia na raz. Piszę od razu jak będzie drugi sezon na pewno go nie obejrzę. Nawet w tych meczach nie ma emocji finał jest nudny co pisałem wcześniej. Jakimś pomysłem na serię były problemy kolejnych dziewczyn i przy tym powinni zostać. Powinni pierwszy sezon poświęcić całkowicie, dziewczyną w drużynie niech każda dostanie odcinek a w drugim sezonie niech będzie turniej. A tak turniej na szybko nawet nie wiem kto z kim o co grali. Gdyby jeszcze wizualnie ta seria była na jakiś poziomie to bym mógł chociaż powiedzieć, że mi się wizualnie podoba ale nie mogę bo ten tytuł wygląda koszmarnie o czym już pisałem. Bohaterowie nawet o nich nie ma co pisać, a każda seria stoi albo bohaterami albo fabułą a tu nie ma ani jednego ani drugiego, nawet ta seria nie budzi żadnych emocji. Nawet gdy seria jest kiepska a budzi emocje można powiedzieć ta seria jest zła ale bawiłem się na niej dobrze. A tej serii nic nie odczuwałem, ani mi się ta seria nie podobała ani mi się podobała moje odczucie jest ni jakie jak cała seria. Powiem tak chcesz czytelniku obejrzeć obejrzyj nie chcesz nie oglądaj. Osobiście nie polecam tej serii.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pyrkon 2022 wrażenia

  Pyrkon 2022 już poza nami, czekałem na niego dwa lata i to było dwa długie lata. Co mogę powiedzieć, nic się nie zmieniło, nadal stoi się ...