sobota, 21 marca 2020

Darwin Game




Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ
Darwin Game
GATUNEK
Akcja, Psychologiczny Sc-fi Thiller
TEMATYKA
Przemoc Brutalność Tajemnica Zagadki
OCENA
5,2
KATEGORIA WIEKOWA
18







Niczego nieświadomy uczeń liceum, Sudou Kaname, zostaje poproszony o wypróbowanie nowej, tajemniczej aplikacji mobilnej, Darwin's Game. Chłopak zostaje uwikłany w śmiertelnie niebezpieczną grę społecznościową, której na dodatek nie można z własnej woli opuścić...

Za nim napiszę o sprawach technicznych tego anime powiem jedno Darwin Game jest tym czym powinno być Osuma Game. Technicznie te anime przedstawia się na znośnym poziomie. Kreska bardzo ładna kolory stonowane postacie dobrze narysowane animacja na dobry poziomie tu nie można się do niczego przyczepić. Cenzura jak jest to jest w pomysłowy sposób trupy są pokazywane jako pikselowe obrysy i to jest na plus. Opening na znośnym poziomie dobrze się go słucha
Fabuła jest bardzo zbliżona do Osuma Game i nawet się zaczyna podobanie jak w Osuma Game Kaname nas protagonista dostaje linaka do gry, i z ciekawości otwiera go i ma halucynacje jak go kasa wąż. Tak o to zostaje w ciągnięty do gry o której nikt nie ma pojęcia. W której gracze polują na siebie jak na zwierzynę. Cudem pokonuje jedne z graczy i drugiego gracza zmusza do poddania się. Tu jest pewna różnica między Osuma Game bo tam należało wykonywać zadania aby nie umrzeć a tu należy walczyć z graczami jeszcze jedna istotna różnica. Te ukąszenie węża daje każdemu graczowi pieczęć coś na wzór super mocy. Nasz bohater może w dłoni z rekustruować każdą broń którą widział. Ta gra w pływa na realne życie naszego bohatera, że każdy wygrany pojedynek nasz bohater dostaje dużo kasę o obrysach już pisałem, jeszcze są dwa istotne rzeczy odnośnie tej gry nikt się nie może wylogować, inna rzecz to że branie udział w eventach jest obligatoryjne. Zasady gry przypominają mi najważniejszą zasadę Nieśmiertelnego może zostać tylko jeden. Tak nasz bohater zdobywa cennego sojusznika gothlolita blond laskę jednego z najlepszych graczy w grze, która jest yandare pełną gembą i zrobi wszystko dla swojego Kanane . Oś fabularna pierwszej serii będzie branie udział w evencie. Tak jak myślałem event się kończy Kanane wygrywa, go i dostaje specjalne przywileje. Pozostaje jeszcze rozprawienie się z Vangiem co robią eliminują ich praktycznie bez walki i powiem tak jest to na minus. Pierwszy sezon kończy się tym, że tworzą klan, który, zakazuje gry w D-game na ich obszarze.
Bohaterowie są nie ciekawi jedno wymiarowi nawet nie wiem czy ich lubię, nie psują mo oglądanie tego anime. Nie pamiętam ich imion a to oznacza, że nie są one ciekawe. Mamy loli geniusza informatora. Naszego protaga można podsumować jednym słowem Rycerz.
Seria na pewno lepsza od Osuma Game to na pewno nie ma w nim takich głupot, jak tam i nie realnych rzeczy typu wirus, który zmusza ciebie do branie udziału w zadaniach króla, gdzie jak nie wykonasz ich to zginiesz w dziwny sposób. Tu tez mam pewne zastrzeżenia Kanane od randoma staje się bardzo op graczem i snajperem, widać gdy rozwalają Vanga i jego gang, strzela każdemu w głowę. Najlepszy strzelec świata. Widać, że ta seria jeszcze nam wszystkiego nie pokazała, nie wiele wiemy o mistrzu gry jak stworzył tą grę na jakich ona zasadach działa. Jak to jest możliwe, że wpływa ona na świat realny a ludzie którzy nie grają w tą grę nie widzą, że coś jest nie tak. Chętnie bym poznał odpowiedź na te pytania. Widać, że jak będzie drugi sezon ma się pojawić się nowy grać Oboro, jakiś płatny super zabójca, ma nadzieje, że będzie on lepszym wyzwaniem dla Kanane niż Vang. Sama seria jest bardzo średnia. Nie jest ona zła nie męczyła jak Osuma Game, ale też nie jest jakoś wybitną serią ale się dobrze to oglądało mi. Nie nudziłem się nie miałem poczucia, że męczy mnie ta seria . Czy czekam na drugi sezon jak będzie obejrzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pyrkon 2022 wrażenia

  Pyrkon 2022 już poza nami, czekałem na niego dwa lata i to było dwa długie lata. Co mogę powiedzieć, nic się nie zmieniło, nadal stoi się ...