Pierwszy raz będę pisał wrażenia po przeczytaniu mangi. Nie wiem jeszcze czy będę każdy z tomów opisywał z osobna czy zbiorczo jeszcze tego nie wiem.
Tytułem o jakim napisze jest Atelier Szpiczastych Kapeluszy. San nie wiem od czego zacząć. Czytało mi się to bardzo dobrze i szybko a to najważniejsze. Mimo że lubię anime to do mang miałem zawsze krzywe zęby, a tą mangę czytało mi się nie bywałe dobrze. W czytaniu na pewno pomagała kreska która jest ładna i wyrazista. Co się rzuca w oczy to fikuśne stroje czarodziejów. Zanim zacznę pisać o fabule to najpierw mała uwaga. Pierwszy tom to ekspozycja przedstawienia świat, na tym skupia się pierwszy tom. Czyli jak działa magia na jakich zasadach, kto może zostać czarodziejem, dlaczego czarodziejów jest tak mało, dlaczego, zaklęcia odprawiane, przez czarodziejów, zawszę są odprawiane w tajemnicy, na jakich zasadach używa się magii. Mamy krótką historię świata, jest ona banalna w swych założeniach. Kiedyś każdy człowiek władał magią, ale jak to bywa zła natura ludzka wzięła górę i ludzie zaczęli używać zakazanej magii, oraz magii w celach wojskowych grupa czarodziejów która miała trochę oleju w głowie, postanowiła wymazać ludziom pamięć i tylko nie licznym dać zaszczyt obcowania z magią nazwano to Dniem zmowy. A teraz wracając to fabuł nie jest ona skomplikowana przypomina mi ona prawie każdą fabułę z Shounena. Mamy tym razem dziewczynkę o imieniu Koko, której marzeniem jest bycie czarodziejem, ale nie jest w wtajemniczona w magię, więc tylko marzy o magii. Aż pewnego dnia przybywa czarodziej, a nasz protagonistka podpatruje, jak on rzuca czar. Dziewczyna postanawia zrobić to co widziała, ale jak to bywa coś nie idzie tak i jej matka zostaje zamieniona w kamień. Jak to bywa w takich seriach protagonistka postanawia, że znajdzie sposób aby przywrócić matkę do życia. Qifrey czarodziej chce Koko wymarzać pamięć, ale nie robi tego. Ponieważ jeszcze w domu Koko, dziewczyna mówi mu, że jak była na festynie dostała od czarodzieja tajemniczą książkę z obrazkami i różdżkę to niepokoi naszego czarodzieja. Przez cały tom są wspomniani tajemniczy Oni tu w domyśle jakaś organizacja magów. Wracając do fabuły postanawia wyszkolić dziewczynę na czarodzieja. Widzimy jak się uczy, jak zdaje test magiczny podpuszczona przez Agatę, jej rywalkę, która nie lubi Koko. Dlaczego nie lubi Agata nie lubi Koko wydaje mi się po pierwszym tomie, że Agata całe życie spędziła na nauce magii a tu pojawia się Koko, która raz w życiu użyła magii i ma pewne ważne informacje i ta dziewczyna ma zostać czarodziejem. To boli Agatę. Autorka nie porzuca głównego wątku. Tajemniczy mag w masce pojawia się i mówi w pewnym momencie Nasienie wypuściło Pędy to odnosi się do Koko. A sam tom kończy się że Tajemniczy Mag zastawia sidła na protagonistkę i jej przyjaciółkę.
Co mogę zarzucić tej serii to niestety sztampowe archetypy postaci. Mamy Koko dziewczynę z marzeniem i celem w życiu, optymistkę. Kolejna bohaterka jest spokojna i rozsądna. Mamy też dziewczynę która łatwo nawiązuje kontakt. Agata kolejna postać przypomina mi trochę Sasuke czy Vegete taki samotny wilk który dąży do perfekcji Qifrey to tajemniczy czarodziej belfer nie z dziwie się, gdy się okaże, że należy do jakiejś super rady czarodziejów Każdą z tych postaci odbieram bardzo przyjemnie. Mam nadziej, że rozwiną postacie bardziej bo na razie są one takie sobie że rozwiną też trzeci plan. ale mimo to dobrze grają w fabule. Dużo jest humoru mangowego. Czym stoi ta manga to na pewno intrygą, jestem ciekawy kim jest tajemniczy mag w dziwnej masce mówiąc na ostatniej stronie Koko...jesteś nasza ostatnią nadzieją. Kim są tajemniczy Oni których się tak obawia Qifrey. Ale też manga stoi przedstawionym światem w który chce się zanurzyć czytelnik. Jedno z ciekawszych podejść do magii. Bohaterowie, mimo że wydają się sztampowi, czytelnik lubi ich. Pod koniec czerwca drugi tom więc nie mogę się doczekać.
Przykładowe kadry z mangi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz