poniedziałek, 15 stycznia 2018

Samuraj Jack


Samuraj Jack to kultowa kreskówka która była emitowana na Cartonnetwork. Przedstawia ona można powiedzieć prostą historię samotnego wojownika który musi pokonać zło pod postacią zmienną kształtnego demona Aku. Seria powstała w 2001 pierwszym roku miała 4 sezon i znikła zostawiając oglądających z niedosytem. Co charakteryzowało tą serię za co odbiorcy ją pokochali to było ścieżka dźwiękowa nietuzinkowe postacie opowiedziana historia Pierwsze sezony można było powiedzieć były bardzo luźnymi historiami które łączyły jedynie postacie Jacka Aku i Szkota . Każdy odcinek serii I-IV zaczynał intro słowami



„Dawno temu w dalekiej krainie, ja, Aku, zmieniający postać władca ciemności, rozpętałem niewypowiedziane zło, ale porywczy wojownik samuraj władający magicznym mieczem wystąpił przeciwko mnie. Zanim zadał mi ostateczny cios, otworzyłem wrota czasu i wtrąciłem go w przyszłość, w której moje zło jest prawem. Teraz ten głupiec szuka drogi powrotu do przeszłości, aby uwolnić świat od Aku!”



Oglądając sezony I-IV obserwowaliśmy wędrówkę Jack po świecie przyszłości gdzie zło Aku jest prawem. Jack pomaga różnym istotą walczyć ze złem, jak Spartanie, Szkot, psi naukowiec, Dziki człowiek i wielu innym, zdobywając przyjaciół i sojuszników. Ale w pewnym momencie seria się urwała samuraj stracił miecz . Gendy Tartakovski czyli twórca Samuraja Jacka kazał nam czekać na zakończenie opowieści o Jacku. Ucieszyłem a zarazem zasmuciłem się kiedy usłyszałam że ma być kontynuacja Jacka ucieszyłem się bo wreście mogłem wrócić do postaci którą lubię zasmuciłem się bo miało być tylko 10 odcinków. Ale jakie było to 10 odcinków mam time-skip o 50 lat. Już w pierwszej scenie mamy Jacka na motorze w zbroi wygląda jak Mad Max, widać po Jacku, że jest już zmęczony walką z Aku ale nadal walczy, ba jeszcze w pierwszym odcinku pokazują nam córki Aku i już wiesz że ten sezon będzie dobry. Potem pojedynek Jacka z córkami Aku to był jeden z najbardziej badassowskich pojedynków jaki widziałem w animacji, widać że te córki Aku były naprawdę badassami. Ba Jack po raz pierwszy zabił osobę i widać że to nim wstrzosneło. Miałem lekki zawód że Jack tak szybko pokonał córki Aku, ale na szczęście nie wszystkie i prze żyła jedna Ashi, to był dobre posunięcie. Scena gdzie Ashi wisi na łańcuchach i krzyczy GIŃ GIŃ SAMURAJU, a Jack mówi rozejrzyj się świat nie jest taki jak ci mówiono że Aku nie jest dobry . Budowanie relacji Ashi z Jackiem powoli aż do wiadomego finału czyli do pocałunku i miłości. Gdy Jack stracił nadzieję, to Ashi ruszyła w świat i zobaczyła że nadzieja jest w sercach mieszkańców świata, każdy, kto spotkał Jack miał nadzieję, dzięki temu Jack odzyskał miecz i dochodzi do ostatniego starcia. Już Jack ma walczyć z Aku, ale ten podstępny demon zamienia Ashi w demona i Jack musi walczyć z Ashi poddaje się. Ostatni powiem na wstępie godnie pożegnali się z serią całą na brakowało w odcinku humor jak gdy Szkot mówił imiona swoich córek czy Aku dostał w mordę od wielkiego robota, ale też były feelsowe sceny jak to gdy Ashi po tym jak przeniosła się w przeszłość z Jackiem i pokonali Aku, znikła w czasie ceremonii ślubne od tak po prostu nie mogła istnieć jeżeli nie istniał Aku, ostania scena w lesie dająca Jackowi nadzieje. W odcinku zobaczyliśmy wszystkie postacie które poznał Jack. Odcinek był pełen akcji, walka sojuszników Jacka z Aku była świetna micha mi się ucieszyła gdy zobaczyłem Spartan. Dobry moment tez był jak Aku mówił intro z sezonów I-IV. Tak powinny się kończyć serie godnie. Szkoda Ashi polubiłem ją . Niestety twórcy nie dali jakiejś furtki na zakończenie a szkodaTwórcy nie zostawili żadnej furtki czyli nie została ani jedna cząstka Aku, praktycznie ostatnią cząstką Aku była Ashi

Odnośnie Ashi czemu znikła pochodziła z krwi Aku nie ma Aku nie ma krwi ale to można ominąć ale nie ma Aku nie ma też wyznawców czyli nie ma matki Aku, zmienia się cała linia czasowa. Czemu tak długo mogła istnieć Ashi poza czasem . Jak ktoś oglądał filmy z podróżami w czasie wie że zmian w linii czasu jest jak fala zanim dojdzie do odpowiedniego momentu to trwa. W przypadku Ashi doszła w momencie ślubu, znikła Mówiąc Jackowi Nie ma Aku ja nie mogę istnieć i znikła, była z tym pogodzona i chyba wiedziała że tak się to zakończy

Czym się różni V sezon od pierwszych czterech jedną rzeczą ze to jedna ciągła historia a nie tak jak w poprzednich sezonach że to była luźne odcinki luźno się łączące. Bardzo godnie zakończyli serię nie ma żadnych nieomówień z jednej strony dobrze bo nikt nie będzie czekał na kolejny sezon ale z drugiej strony źle bo już nie zobaczymy tych postaci. Powrót Jacka do przeszłości był przemyślany, z logiki wynikało, jeżeli Ashi ma krew Aku w sobie ma tez jego moce i stworzyła portal do przeszłości. Nie brak było w piątym sezonie tego za co kochaliśmy Jacka akcji i humory zobaczyć jak Aku tańczy czy uprawia gimanastyke bezcenne powrót Szkota był też niezły. Duży plus V sezonu to Ashi i jej relacje z Jackiem Oceniam całą serię bardzo wysoko szkoda , że co dobre się kończy

Córki Aku






Nawet wisząc na łańcucha musisz grozić przeciwnikowi że zginie 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pyrkon 2022 wrażenia

  Pyrkon 2022 już poza nami, czekałem na niego dwa lata i to było dwa długie lata. Co mogę powiedzieć, nic się nie zmieniło, nadal stoi się ...