wtorek, 16 stycznia 2018

Aoki Hagane no Arpeggio: Ars Nova


Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



Tytuł Anime Aoki Hagane no Arpeggio: Ars Nova
Gatunek: Akcja, Przygodowy, Romans, Sci-Fi
Tematyka: Daleka przyszłość
Wiek od którego powinno się oglądać te Anime : +13
Mieciowa ocena: 7.5/10 miecia
Fabuła

Pewnego dnia Flota Mgły, wyposażona w super zaawansowaną broń, pojawiła się dosłownie znikąd i zaatakowała wybrane miejsca na Ziemi. Ludzkość ugięła się przed tą tajemniczą potęgą, tym samym zostając ostatecznie pozbawionym możliwości przemierzania mórz. 17 lat po tej niszczycielskiej, oceanicznej wojnie, Gunzou Chihayi i jego przyjaciołom jakimś cudem udaje się zdobyć łódź podwodną należącą do Floty Mgły. Zmieniają jej nazwę na I-401, po czym wyruszają stawić czoła adwersarzowi!

Tak szczerze to ciężko ocenić te anime. Sam kreska jest fajna i przyjemna do oka i tu nie mam nic do zarzucenia. Postacie są bardzo dobrze narysowane i się na całe anime bardzo dobrze wizualnie jest zrobione. Na uwagę w całej tej produkcji muszą zasłużyć wizerunki modelów mentalnych floty MGŁY. Powiem szczerze, że z dwa z nich są bardzo seksowne, mam tu na myśli Model mentalny Takao i model mentalny Kongou są one seksi ale nie w taki nachalny sposób, że mają wielkie atrybuty kobiece, ale w taki uroczy sposób. Te anime miało potencjał, ale on został niestety zaprzepaszczony. Ale o tym później . Muzyka nie jest drażniąca i nawet miło się słucha podkłada dźwiękowy adekwatny do tego co się w danym momencie dzieje na ekranie. Jak jest akcja muzyka jest dynamiczna, jak nie ma akcji to jest ona cicha można powiedzieć nie słyszalna..
Fabuła no tu sam nie wiem co napisać. Ni z gruchy ni z pietruchy pojawia się tajemnicza flota MGŁY, i atakuje ludzie floty i no i je niszczą. Czym jest MGŁA nikt nie wie skąd się wzięła. No można się domyśleć, że ta cała MGŁA jest jakaś super sztuczną inteligencja. Ale to tylko dywagacje. No ale czekam na finałowy odcinek może się dowiemy czym jest ta cała MGŁA. Niestety po oglądnięciu finałowego odcinka nic nie wiemy na temat Całej MGŁY, prócz tego, że działa według jakiegoś kodu Admiralicji MGŁY. Czym jest ten kod nie wiemy domyślać się można, że on nakazuje zniszczenie ludzkości, tu się nasuwa kolejne pytanie Po co Floty MGŁY mają niszczyć ludzkość, kolejne pytanie, na które nie ma odpowiedzi. Między czasie pojawia się pytanie czym lub kim jest cała Czym jest Admiralicja MGŁY, kto ją steruje Ma żadne z tych pytań nie mamy odpowiedzi, a tak szczerze liczyłem, że chociaż parę odpowiedzi uzyskam, a tu niestety lipa . Co najgorsze trudno wywnioskować po finałowym odcinku czy będzie drugi sezon według mnie powinien być, by chociaż odpowiedzieć na parę pytań zawartych w pierwszym sezonie. Fabuła jest niestety liniowa i schematyczna wszystkie okręty MGŁY, które się spotykają z 401, przegrywają walkę, a ich moduły mentalne wersji kobiecej, zaraz się przyłączają do Gunzou ( Kapitana byłego okrętu MGŁY I-401) i mu pomagają w walce. Fabuła to minus tego anime tu niestety twórcy z knocili na całej linii, ale to nie jedyny grzech tego anime, drugim można powiedzieć śmiertelnym grzechem są postacie w tej produkcji to one roztrwoniły potencjał tego anime.
Załoga pod dowództwem Gunzou, jest płytka ja woda w klozecie. Zero charakteru niczego nie wnoszą do fabuły czy akcji mogło by ich wcale nie być i na pewno anime by na tym nie straciła a wręcz przeciwnie. Zachodzę w głowę po kiego grzyba nuklearnego jest ta załogo. Abyśmy chociaż poznali jakieś króciutkie historie tych postaci ich motywacje do działania a tu nic zero. Gunzoui Iiona sami mogli by pływać po morzach i oceanach.
Gunzoui też taka postać licha, no jest kapitanem, co go widziałem to się uśmiechał, jego okręt dostaje baty on się uśmiecha co chwila micha mu się cieszy, o taki pocieszny człowiek.
Więcej charakteru mają poszczególne okręty MGŁY, chociaż nie są ta jakieś wybitne charaktery. Najbardziej polubiłem model mentalny Takao, po tym jak została pokonana przez I-401 i kapitana Gunzoui, postanowiła, że odszuka Kapitana i zostanie jego okrętem, odda mu się ciałem i duszą. A jak co przychodzi do tego by wyznać miłość do Gunzoui, to zachowuje się jak męski bohater haremówiek, czyli jąka się wstydzi czerwieni, co wygląda niebywale zabawnie i daje to tej żywej broni taki ludzki wymiar.
Mimo że to anime to jest przygotówka, to nawet w tej produkcji znalazł się momenty wzruszajace, dla mnie osobiście momentem najbardziej wzruszającym było to jak po zniszczeniu I-401, Takao poświecą swe ciało i odbudowuje I-401, zrobiła to z miłości do swego Kapitana.a.
Warto na pewno oglądnąć te anime, nawet gdy ta fabuła jest liniowa, i przewidywalna, mimo że ci bohaterzy są słabo zrobieni, a szkoda to warto. Bo to ciekawa pozycja opowiadająca o wojnie, ale nie w tak standardowy sposób, a w nie standardowy czyli z punktu najeźdźców, którzy podbili najpierw, a potem widzą, że ci których podbili to tak naprawdę równi goście są. Zakończenie samo nie jest ani Happy Endem, ani Bad Endem, zakończenie jest neutralne w swym odbiorze. Nie jest też ani zamknięte ani otwarte. Ale dam mam nadzieje, że będzie drugi sezon bo bym mimo tych wad po oglądać dalsze losy załogi I-401 i przyjaznych modułów mentalnych. Bo ma się pewien niedosyt w oglądaniu tego anime.
                                                Modele mentalne Takao i Kongou
(tak powinna wyglądać Sztuczna Inteligencja)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pyrkon 2022 wrażenia

  Pyrkon 2022 już poza nami, czekałem na niego dwa lata i to było dwa długie lata. Co mogę powiedzieć, nic się nie zmieniło, nadal stoi się ...