To będzie luźna opinia o piątym sezonie, który ma 9 odcinków plus jeden special świąteczny, który jest z nich najsłabszy.
Czekałem na piąty sezon bo polubiłem i postacie i humor w tym serialu, mimo że nie jestem targetem tej serii. Jak wypada piąty sezony okej. Skupiano się tym razem nie tyle na samym uświadamianiu życia seksualnego i własnej seksualności a postawiono. Na dwa uczucia miłości i nienawiści. Rickim i Missy zostali owładnięci nienawiścią do Jessy, która ich skrzywdziła, jak przy Missy wystarczyło by pogadać by sprawa się naprostowała. Tak przy Rickim tu sprawa była inna chłopak wyznał dziewczynie miłość a ta go po prostu upokorzyła przy całej klasie. Nie dziwię się, że Ricki czuł dużą niechęć do swojej przyjaciółki. To już drugi sezon gdzie jest pokazywanie Rickiego, który romansuje z ciemną stroną natury. Uważam że ten potencjał został zmarnowany. Dobrze by było dla serialu gdyby, Ricki nie pogodził się z Jessi na sam koniec.
Widać że serial złapał dużą zadyszkę, było mniej błyskotliwych dialogów. To co bawiło w poprzednich sezonach, to już w tym nie bawiło innymi słowami humor siadł. Twórcy sami nie wiedzieli komu chcą poświęcić ten sezon. Jak w poprzednich sezonach bohaterowie dostawali swoje mini arki. Tak w tym sezonie to wyglądało tak nie spójnie. Nadal się to dobrze ogląda, ale nie ma tej świeżości, jaka było w poprzedni sezonach. Szczerze nie widzę o czym był by 6 sezon jak znowu Rickim który romansuje z ciemną strona natury byłoby to słabe. Ten serial trzyma poziom chociaż uważam że ten serial zmarnował swój potencjał a bohaterowie są prawie w tym samym miejscu którym byli. Ta odsłona może być.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz