Major Gromu i Doktor Plagi kolejny film który zaliczyłem na Netflixie. Film jest oparty, na rosyjskim komiksie pod tym samym tytułem. Komiksu nie czytałem więc do niego się odniosę. To jest rosyjski akcyjniak.
Fabuła prosta jak drut w Santoetersburgu, pojawia się tajemniczy mściciel Doktor Plagi, który zabija ludzi, którzy wymykają się prawy. W pościg zanim rusza policjant Igor Grom, pomagają mu nowicjusz i internetowa dziennikarka.
Film ma świetną scenę otwierającą, która od razu nam pokazuje kim jest tytułowy Major Grom. Jest on połączenie Johna MacClane z Sherlockiem Holmsem i to gra. Mamy twardego glinę, jak musi to rozwiązuje pięściami spawy, ale przeważnie używa dedukcji. Ma silny kompas moralny, ma złote serce. Z drugiej strony mamy totalnie komiksowego villana bogacza który postanawia w kostiumie doktora Plagi wymierzać sprawiedliwość. Mimo, tego że jest to komiksowy villan, on ma motywację do tego.
Ten film cechują świetne sceny akcji jak na rosyjskie kino, nie jma się co wstydzić. Dobrze zbudowane postacie. Brak dłużyzn w filmie dobrze utrzymane tępo filmu. Ten film to dobry akcyjniak, który szybko leci. Oglądało mi się bardzo dobrze nie nudziłem się, na nim. Kupili mnie bohater. Jeżeli miała by powstać kontynuacja tego projektu, osobiście widział bym go jako serial, niż kolejny film. To nie oznacza, że bym kolejnego filmu nie przytulił. Uniiversum Majora Groma wydaje mi się bardzo ciekawe, chętnie bym zobaczył coś więcej. Polecam takie dobre kino na wieczór
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz