Nadszedł już ten dzień 24 grudnia. Bóg dał Śmierć, nowe zadanie. Złóż wszystkim mieszkańcom na świecie życzenia. Łatwiej powiedzieć niż zrobić. Na szczęście, na Biegunie Północnym u Mikołaja, znajdował się teleport do prezentów. Wystarczyło tylko włamać się do świątecznego grubasa i nie co zmodyfikować teleport. Przerobić, go na hologram. Dobrze, że Zaraza, była domorosłym mechanikiem...
–Śmierć właź na platformę, – Kostuch wlazła na we skazane, miejsce. Zaraza podłączyła ostatnie kabelki –Gotowe. – W każdym mieście na świecie, na niebie pokazał się hologram. Ludzie mogli zobaczyć postać w czarnym habicie, z kapturem, spod którego było widać ludzka czaszkę, prawej dłoni postać dzierżyła kosę.
–W tym świątecznym dniu – Tubalny głos, Kostuchy rozległ się rozległ po całym świecie. – Wesołych świąt, w tym trudnym pandemicznym czasie – Spojrzała na Zarazę, która udawała że nie wie o co chodzi – Szybkiego pokonania korna wirusa, wyszczepenia się rychłego. A ten kto się nie zaszczepi spotka się ze mną.. – Kostuch zaśmiała się jak villan kręcący wąsem. – Bogatego Mikołaja, wspaniałych potraw wigilijnych. Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia. Ogólnej pomyślności w nowym roku. Pokoju na świecie, radości z życia. Zakończenia projektów pisarskich, nagrody Nobla...
–Śmierć kończy te życzenia, elfy Mikołaja przebiją się prze gródź. – Chwilę później każdy na świecie mógł zobaczyć, jak Ponury Żniwiarz dostaje różowym toffi prosto, w twarz.
–Tylko nie toffi. –Śmierć zachwiała się na kościstych nogach i wypadła z platformy. Obraz znikł...
–Śmierć właź na platformę, – Kostuch wlazła na we skazane, miejsce. Zaraza podłączyła ostatnie kabelki –Gotowe. – W każdym mieście na świecie, na niebie pokazał się hologram. Ludzie mogli zobaczyć postać w czarnym habicie, z kapturem, spod którego było widać ludzka czaszkę, prawej dłoni postać dzierżyła kosę.
–W tym świątecznym dniu – Tubalny głos, Kostuchy rozległ się rozległ po całym świecie. – Wesołych świąt, w tym trudnym pandemicznym czasie – Spojrzała na Zarazę, która udawała że nie wie o co chodzi – Szybkiego pokonania korna wirusa, wyszczepenia się rychłego. A ten kto się nie zaszczepi spotka się ze mną.. – Kostuch zaśmiała się jak villan kręcący wąsem. – Bogatego Mikołaja, wspaniałych potraw wigilijnych. Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia. Ogólnej pomyślności w nowym roku. Pokoju na świecie, radości z życia. Zakończenia projektów pisarskich, nagrody Nobla...
–Śmierć kończy te życzenia, elfy Mikołaja przebiją się prze gródź. – Chwilę później każdy na świecie mógł zobaczyć, jak Ponury Żniwiarz dostaje różowym toffi prosto, w twarz.
–Tylko nie toffi. –Śmierć zachwiała się na kościstych nogach i wypadła z platformy. Obraz znikł...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz