niedziela, 12 kwietnia 2020

Atelier spiczastych kapeluszy tom 4.



Atelier spiczastych kapeluszy tom 4. Możecie się zastanawiać gdzie omówienie tomu 2 i 4. Będzie w ale podsumowaniu całej serii. Chciałbym się skupić na czwartym tomie, bo w nim zadziało się kilka ciekawych rzeczy. Tom czwarty zaczyna się od kolejnego egzaminu dla czarodziejek. W egzaminie wezmą dwie czarodziejki z naszego Atelier Agatha i Riche. Tu mała dygresja, seria jest zbudowana, że w każdym tomie skupiamy się na jednym z bohaterów serii, jest opowiedziana historia danej postaci, jej motywacjach. Tom czwarty skupia się na Riche i jej podejściu do magii, dziewczyna nie do końca chce być czarodziejką, ona chce się uczyć magii dla przyjemności a nie dla zdawania egzaminów i jest bardzo niezadowolona kiedy nauczyciel bez jej wiedzy wpisał ją na listę do testu. Do egzaminu podchodzi jeszcze jeden uczeń innego maga. Ta postać mnie zirytowała ja rozumiem, że autorka chciała pokazać nam chłopaka który nie wierzy w siebie który ma kompleksy, że nawet jego mistrz w niego nie wierzy i ma dosłownie gdzieś. Ale pokazanie tego wyszło tak karykaturalnie, że czytanie o tej postaci zaczęło mnie męczyć i czułem irytację. W tym miejscu dochodzimy do przyczyny dlaczego chciałem o czwartym tomie napisać a nie pisałem o poprzednich tomach. Od czwartego tomu autorka uderza w mroczniejsze tomu, i nie ma litości dla bohaterów. Nasi bohaterowie zostają zaatakowani, przez wrogich magów, którzy parają się zakazaną magią. Egzaminatorka została pokonana jak leszcz. A chłopak który mnie irytował przez cały tomik jak w bodyhorrorze został zamieniony w czarnego wilka. Widać tą przemianę jak jego ciało, z ludzkiego zamienia się wilka. Nasi bohaterowie zostają rozdzieleni w magicznej jaskini. Część z nich spotyka ludzi z pradawnego królestwa która została zamieniona z żywe złote posągi. . Powiem tak już nie mogę się doczekać kolejnego tomu tej serii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pyrkon 2022 wrażenia

  Pyrkon 2022 już poza nami, czekałem na niego dwa lata i to było dwa długie lata. Co mogę powiedzieć, nic się nie zmieniło, nadal stoi się ...