Poniższy artykuł może zawierać Spoilery na temat anime, zawierać wulgaryzmy i inne nie stosowane rzeczy. Czytasz go na własną odpowiedzialność.
TYTUŁ | Dororo |
GATUNEK | Akcja Fantasy Przygodowy Historyczny |
TEMATYKA | Magia Demony/ Potwory |
OCENA | 6,6 |
KATEGORIA WIEKOWA | 18 |
Władca samurajów wymienił organy swojego nowo-narodzonego syna na czterdzieści osiem demonów, aby zdobyć dominację na polu bitwy. Jednak porzucone niemowlę przeżywa dzięki uzdrowicielowi, który wyposaża go w prymitywne, śmiercionośne protezy, którymi pokrzywdzony syn będzie polował na te czterdzieści osiem demonów, aby odzyskać swoje ciało kawałek po kawałku, zanim skonfrontuje się ze swoim własnym ojcem. Podczas podróży młody bohater spotyka pewną sierotę, która twierdzi, że jest największym złodziejem w Japonii. Od tego momentu stają się przyjaciółmi.
Tradycyjnie zacznę od technicznego aspektu produkcji. Anime składa się z 24 odcinków, czyli w myśl zasady im więcej odcinków tym więcej openingów. Mamy ich dwa oba są porządne i dobrze się ich słucha, są klimatyczne i łatwo wpadają w ucho. Barwy są z tonowane i pastelowe wpadające w szarość i cień. Animacja jak na anime akcji jest na przyzwoitym, chodzi o to że jest ona bardzo płynna i nie ma widocznych przycięć. Kreska standardowa dla produkcji o poważniejszej tematyce, niż harem romans czy echci
Za nim napiszę o fabule mała dygresja, oglądając te anime, człowiek dochodzi do pewnego wniosku, że w Japoni żyją tylko demony i źli ludzie i samotni bohaterzy którzy muszą uratować świat. Ale wracając do samej fabuły. Akcja rozgrywa się w feudalnej Japonii. Jeden z władców za powodzenie i dobrobyt swojej prowincji wymienił ciało swojego nowo narodzonego syna. Innymi słowy zawarł pakt z demonami. Demonom w to graj, zabrały ciało a kraina daigo kwitła. Noworodka, który wyglądał jak był by w centrum Hiroshimy, pozostawiono w łódce na pewną śmierć. Ale wędrowny mnich uratował dziecko, lalkarz dał ciało. Wiem skrótowo, ale tak będzie najlepiej. Dziecko dorosło, i ruszyło w świat by walczyć z demonami które nawiedzają Japonię w pewnym momencie odkrywa, że jak zabije jakiegoś większego potężniejszego demona odzyskuję część swojego ciała. Międzyczasie poznaje Dororo, które jest, sierotą, każdy Dororo bierze za chłopca, ale jest ono dziewczynką. Teraz napiszę o konstrukcie całej produkcji, bo nie będę streszczał każdego odcinka. Seria składa się z mini opowieści, przedstawiające los poszczególnych bohaterów. Lalkarza dlaczego robi to co robi, dlaczego, z wielkiego wojownika i oprawce ludu, zamienia się w Lalkarza, który chodzi po polach bitew i uzupełnia utracone kończyny. Historię Dororo, a raczej jego rodziców. W tej historii najmocniejsza scena była, jak Dororo, wraz z matką przymierają głodem, trafiają do wioski, gdzie samurajowie rozdają ciapłą strawę, ale oni nie posiadają żadnej miski. Matka Dororo, robi z dłoni łódkę jak być chciała nabrać wodę w dłonie i prosi aby gorąca strawę nalać jej na dłonie. Po to tylko aby nakarmić dziecko. Bardzo mi się podobała historia pajęczej demonicy, która zakochała się w człowieku. Ale mimo, tych pobocznych historii. Jest główny wątek. Daigo, który ma drugiego syna i w pewnym momencie bracia walczą na polu walki. Matki naszego głównego protaga który stracił ciało, która chce od swojego pierworodnego tylko przebaczenia. Finałowy odcinek jak dla mnie rozczarowuje, tak mamy walkę dwóch braci, którzy walczą ze sobą. Jednego powodem do walko jest odzyskanie całego ciała, a dla drugiego utrzymanie takiej sytuacji jaka jest. Suma sumaru godzą się. Nasz protag odzyskuje całe ciało, idzie jeszcze pogadać z ojcem i odchodzi jak bohater westernu w kierunku zachodzącego światła czy mi się dobrze oglądało tą pozycję zdecydowanie ta, chociaż czasami mi się dłużyły odcinki jestem zwolennikiem, jednak szybszej narracji. Były odcinki które mi się bardzo podobały, najczęściej te odcinki, które nie opowiadały historii Dorro tylko jakich bocznych randomowych postaci, ona były najciekawsze i najbardziej emocjonujące. Każdego miłośnika walki katana ucieszy fakt, że walka finałowa trwała cały odcinek pół odcinka przed ostatniego i pierwszą połowę odcinka finałowego i była bardzo dynamicznie zrobiona. Każda z walka jest dynamiczna. Czy jest to anime dla każdego, szczerze mówiąc nie. Jest to anime przeznaczone dla dojrzalszego widza, jak ktoś w anime szuka rozwałki, szybkiej akcji to nie dla niego. Tu akcja jak mówiłem rozkręca się bardzo powoli a nie raz odcinek to retrospekcja historii postaci. Ostatnia scena nam sugeruje, że Dorro i nas protag będą razem, ale czy to dobrze nie, bo główny bohater to typ samotnego wilka. Jak oceniam te anime jako dobre i warte polecenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz