Alita Battle Angel kolejna adaptacja mangi i anime na wersję aktorską i muszę przyznać jest ona na razie najlepszą adaptacją jaką widziałem ale o tym nie co później. Na wstępie muszę powiedzieć jedno że nie co zepsułem sobie oglądanie filmu ponieważ najpierw obejrzałem anime i wiedziałem jak mniej więcej będzie wyglądać fabuła filmu. Nie będę porównywać anime do filmu, jedyne co mogę powiedzieć to są kadry prosto wycięte z anime i to mi się podobało, ale film nie jest zrobiony jeden do jeden i to jest na plus. Wizualnie ten film to majstersztyk efektów specjalnych i naprawdę tu nie ma się do czego przyczepić, nawet wielkie oczy Ality nie przeszkadzały w obiorze mi tego filmu czego się obawiałem po pierwszym trailerze, że będzie to boleć mnie. Sam film jest bardzo brutalny mimo że nie ma w nim prawie krwi może w dwóch miejscach tą krew zobaczymy, ale mamy obcinanie kończyn wyrywani rozrywanie ucinanie twarzy wysadzanie podpalanie miażdżenia i zgniatania nawet słoik gdzie jest mózg i oczy czyli to co tygrysy lubią najbardziej. Czy ten film stoi oprócz scen akcji i wizualną oprawą. To grą Rosy Salazar jako Ality, dziewczyna pokazała swoją Alitę zazdrosną, uroczą nieco naiwną nieśmiałą, wierząca że w każdym jest dobro, wierzącą w sprawiedliwość ale również zabójczą maszyna do zabijania . Ality Rosy Salazar nie da się nie lubić jest to tak ciepła postać moje ulubione sceny z samą Alitą to jak poznaje smak pomarańczy czy czekolady to było tak świetnie zagrane że można uwierzyć że ona po raz pierwszy je te rzeczy. Relacjami ten film stoi a szczególnie między Alitą a profesorem Ido, mimo że Alita wie, że imię dostała po zmarłej córce Ido, że ciało, które ma powinna mieć zmarła córka profesora. Mówi nawet którymś momencie do Ido że nie jestem twoją córka po to tylko aby pod koniec filmu powiedzieć do Ido tato. Było widać że jest chemia między tymi postaciami. Kolejna relacja o której nie można zapomnieć to Alita i Hugo czyli romans. Jest wielkim przeciwnikiem wątków romansowych w akcyjniakach dla mnie to rozwala film zawsze, ale wiedząc jak skończy Hugo miałem to tak szczerze gdzieś. Sam romans wyglądał jak pierwsza szczenięca miłość obu i Hugo i Ality, widać było że oboje nie wiedzą jak wyrazić swoje uczucia. Czym ten film stoi to humorem i to takim nie wymuszonym humorem doskonałym przykładem tego jest scena w barze. Gdzie Aliata stara się aby inni łowcy pomogli jej walczyć z Grihską a oni mają to gdzieś w dupie i dochodzi do rozpierduchy wpada Ido i mówi koniec walki albo koniec z darmowymi naprawami. Czy śmierć Vectora też jedna z bardziej zabawnych scen, albo gdy Alita staje do turnieju Motorballa i gdzie każdy chce ją dopaść. Fabuła samego filmu to adaptacja dwóch tomów mangi i anime z 1993 i ona się dopiero rozpędza a tu mamy koniec. Słabość filmu to fabuła, villan ale tu nie można mieć większego zarzutu ponieważ jest to adaptacja anime z 1993 i tam też cały villan był słaby a fabuła też nie najlepszych lotów. Co mi przeszkadzało osobiście to prze koksowanie Ality że jest ona op tak samo jak w anime, gdyby te op wynikało z tego, że ona uczy się i trenuje swoje nowe ciało to mi nie przeszkadzało by tak. Na samym wstępie napisałem że Alita to najlepsza adaptacja mangi czy anime jakie widziałem. Tak to prawda ponieważ twórcy nie wstydzili się materiału źródłowego i widać w tym filmie mangę dam prosty przykład jak Alita je pomarańcza czy czekoladę i i robi taką słodka minę i mówi że to jest pyszne to ja się czułem jak bym oglądał jakieś anime bo w każdym anime gdy postać coś je robi taka minę i tak mówi. Doktor Ido i jego młot, tylko w anime i mandze jest tak, że broń jest większa od swojego użytkownika a on się nią włada jak by nic nie ważyła. Walki które zaprzeczają prawą fizyki jakiej kolwiek, jak ktoś w życiu widział chociaż jedna walkę w anime czy mandze wie o czym mówię. Nawet ten słodki naiwny romans wyglądał jak z anime o romansach. Nie można zapomnieć o wielkich mangowych oczach Ality. Postacie w mangach i anime nie wszystkie ale nie które mają tak wielkie oczy. Widać że naprawdę twórcy nie wstydzili się materiału źródłowego i dali w ten film tyle z elementów, mangi i anime ile mogli. Po obejrzeniu filmu chcę kontynuacji bo zakończenie jest cholernie otwarte i prosi się o kontynuacja, ale jestem realistą aby była kontynuacja film musi na siebie zarobić i liczę że zarobi. Oceniam ten film wysoko dobra siódemka a co niech ma za to, że naprawdę widzę w tym filmie element z mang i anime. Dla kogo jest ten film dla każdego kto lubi sc-fi post apo cyberpunk anime mangę, a nawet jak nie lubisz wyżej wymienionych warto pójść na ten film dla efektów specjalnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz