sobota, 13 października 2018

Star Wars Resistance pierwsze wrażenia po pilotowym odcinku



To nie będzie długi wpis, trudno się rozpisywać o serii po obejrzeniu odcinka pilotowego, a na warsztat wezmę Star wars Resinstance. Za nim opiszę krótką fabułę umieszczę na osi czasu kiedy dzieje się akcja, ma miejsce przed wydarzeniami sprzed Przebudzenia Mocy. Nie lubię i to już wiele razy pisałem, kiedy animacja jest robiona w CGI a Resinstance jest robiony taką animacją, co już powodowało, że jakoś nie chętnie podchodziłem do tego tytułu, ale powiedziałem dam szansę, i jakoś ta animacja mi nie przeszkadzała. Sama fabuła cóż nie jest jakoś skomplikowana, młody pilot Kaz, zostaje podstępem z werbowany przez Poula Daerona do misji szpiegowskiej. Ma się udać na Kolosusa stacje, gdzie będzie brał udział wyścigach myśliwców, a tak naprawdę szukał osoby która pracuje dla First Order, a że chłopak ma Ego większe niż galaktyka co chwilę wpada w kłopot, i tak staje do pierwszego wyścigu który przegrywa.
Jak zobaczyłem trailer tej serii nie byłem kupionym nim ani ani, ale po obejrzeniu pilota mogę powiedzieć, że ta seria ma potencjał na bycie dobrą serią, jest zalążek fabuły, główny bohater nie wkurza jak Ezra Briger z Star wars Rebelianci, ba Kaz jest skonfliktowany ze swoim ojcem, bo ten nie taką wybrał drogę dla syna i mam nadzieje że ten wątek dobrze poprowadzą, nie zrobią z niego dramy, ale mam nadzieje że będzie on umiejętnie prowadzony. Co do innych postaci cóż nie wiele mogę powiedzieć , że Yeager będzie mentorem naszego protaga Neeku Vozo będzie elementem komediowym, chociaż ta postać mnie irytuje o o innych nic nie powiem. Co mi się spodobało, to, że jest dużo nie wymuszonego humoru, który jest zabawny, anie jak w Star wars Rebelianci, gdzie humor pomijam że był wymuszony, to się opierał, na jednym motywie ośmieszmy trooperów imperium to jeszcze nie był śmieszy. Widzę potencjał tej serii, jest w niej równowaga humoru i poważnych rzeczy, no i wreście mam taką cichą nadzieję że zobaczę Kapitan Phasmę która nie wypadnie jak ściera do zamiatania, dam tej serii kredyt zaufania i będą ją oglądać. Pilot serii mnie kupił, jest on tez pokazaniem czegoś innego, że Gwiezdne Wojny to nie tylko nawalanie się flot pojedynki na miecze świetlne, ale też pokazanie normalnego życia gdzieś na jakiejś planecie, i te normalne życie mi się podoba w tej serii, jestem ciekaw rozwoju postaci

czwartek, 4 października 2018

Tenrou Sirius The Jeger




Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ

Tenrou Sirius The Jeger

GATUNEK
Dramat Horror Akcja Nadprzyrodzone
TEMATYKA
Przemoc Wampiry
OCENA
6
KATEGORIA WIEKOWA
18

Na stacji w Tokio pojawia się podejrzana grupa ludzi noszących przy sobie futerały na instrumenty muzyczne. Nazywani są „Jaegers” (Myśliwi) i przybyli aby polować na wampiry. Pośród nich jest pewien młody mężczyzna, uderzająco spokojny i posiadający niecodzienną aurę. Ma na imię Yuliy i jest wilkołakiem, którego rodzinna wioska została zniszczona przez wampiry. Yuliy i inni członkowie grupy „Jaegers” wplątali się w śmiertelną walkę z tajemniczą organizacją „The Arc of Sirius” (Łuk Syriusza). Jaką prawdę odkryją…?


Jak zwykle zacznę od oprawy technicznej całego anime, opening bardzo mi się podoba jeżeli chodzi o wizualną część jest po prostu ładny dla oka, samo anime jest umieszczone w latach 20 ubiegłego wieku, co jest dla mnie bardzo klimatyczne, sama kreska nie powala jest na przyzwoitym poziomie kolorystyka ładna i stonowana co nie męczy oczu, co animacji, walki są strasznie statycznie z animowane
Sama fabuła nic skomplikowane mamy świat gdzie żyją wampiry które knują swoje mroczne plany poszukują tajemniczego artefaktu zwanego Łukiem Siriusza, a przeciw nim staje organizacja do zwalczania wampirów. Jednym z członków tej grupy zwana Jaegerami jest Yuliy, który jest wilkołakiem, bo jak są wampiry muszą być wilkołaki bez tego ani rusz, oczywiście, nasz bohater jest powiązany z Łukiem Syriusza, a raczej jego wioska była powiązana, zanim nie została zniszczona przez wampiry, a brat głównego bohatera nie poświęcił się i nie uratowała mu życia płacąc za to wysoką cenę został przemieniony w wampira, i teraz jak to bywa w takich animacjach brat przeciwko bratu, ale ja podejrzewam że Philipe brat naszego protagonisty, na sam koniec zdradzi wampiry, albo poświęci się dla swojego brata bo tak trzeba. Trwa wyścig do Łuku Syriusza. Wampiry mają przewagę, ba nawet tworzą własnego Frankenstaina. Oczywiście zły naczelny wampir dostaje w swoje łapy łuk Syriusza który daje mu nie wyobrażalną moc, ale szybko zostaje pokonany a główny protag traci brat i udaje się w podróż by czynić dobro
Bohaterowie tu tak szczerze nie ma o czym pisać każdy łowca ma swój powód by ścigać i mordować wampiry jest to przed wszystkim zemsta, za śmierć kogoś z rodziny nawet główny bohater nie jest ciekawy, kolejny z bohater z przeszłością tragiczną który w finale będzie musiał się zmierzyć z mastermaidem całego anime oraz swoim bratem, oczywiście jest wilkołakiem świetnie walczy, kocha przyrodę jest raczej milczkiem, ale to nie czyni go ciekawą postacią,
Jakie jest to anime dobry średniak, fajny szybka akcja umieszczona w steampunkowym klimacie, nic odkrywczego, główny bohater ostatni z rodu który musi chronić artefakt najpierw go znaleźć . Szybka akcja, odcinki się nie nudzą w oglądaniu, szkoda tylko, że ma 12 odcinków ta seria bo można było by lepiej poprowadzić wątek brata, który niby że jest wampirem to tak naprawdę nie chce zabić swego brata szuka śmierci. Sam wątek Łuku Syriusza mógłby tez być ciekawszy gdyby było więcej odcinków a tak przez połowęę serii mieliśmy mini arkc z Frankienstinem a potem łuk i koniec serii. Wiele nie wykorzystanych postaci z braku czasu. Ale mimo to to i tak jak akcyjniak oglądało się tą serię bardzo dobrze

Pyrkon 2022 wrażenia

  Pyrkon 2022 już poza nami, czekałem na niego dwa lata i to było dwa długie lata. Co mogę powiedzieć, nic się nie zmieniło, nadal stoi się ...