Poniższy artykuł może zawierać Spoilery na temat anime, zawierać wulgaryzmy i inne nie stosowane rzeczy. Czytasz go na własną odpowiedzialność.
TYTUŁ | Sword Art online Alternative Gun Gale Online |
GATUNEK | Akcja Fantasy Przygoda |
TEMATYKA | RPG Wirtualan rzeczywistości |
OCENA | 6,9 |
KATEGORIA WIEKOWA | 16 |
Karen Kohiruimaki zawsze miała trudności w odnalezieniu się w prawdziwym świecie. Z powodu swojego nadnaturalnie wysokiego wzrostu nigdy nie była w stanie znaleźć przyjaciółek w swoim wieku, wszystko jednak zaczęło się zmieniać po poznaniu Virtual Reality i gry Gun Gale Online. W grze tej, zwanej w skrócie GGO, Karen może bez przeszkód wcielić się w wymarzoną przez siebie słodką bohaterkę. Czy będzie jednak w stanie znaleźć przyjaciół w tej pełnej latających pocisków grze MMO…?
Trzeci sezon tego wiekopomnego dzieła
Tak trzeci sezon SAO i powiem szczerze gdy zobaczyłem że będzie ten trzeci sezon jakoś bez fajerwerków u mnie było, ale powiedziałem dam szansę i dałem, i jak na razie nie zawiodłem się na tym tytule. Technicznie nie odbiega od poprzedników, kreska jest taka sama jak w poprzednich seriach animacja taka sama może ciut lepsza, ale ni co za tym, Co openingu to naprawdę miły w słuchaniu jak by powiedział klasyk dupy nie urywa ale a bardzo dobrze się go słucha może nie najlepszy opening w dziejach historii.
Dlaczego podchodziłem do tego tytułu jak pies do jeża, bo się obawiałem że znów dostanę Kirito i Asume i ich miłość Aloszy do własnych kaloszy i ten kurwa cukierkowy świat, a tu niespodzianka dostaje nową postać, umieszczoną w świecie strzelanki tej ze pierwszego arku drugiego sezonu i od razu akcja, a narracja jest pokazana nie co od przodu co mam namyśli, że pokazana nam jest turniej w pierwszym odcinku, a potem pokazane nam jest jak do tego turnieju doszło i samo zakończenie turnie, to oczywiście mini arck. Sam arck z turniejem to jest dodatek tylko dlaczego , poznajemy Karen naszą główną postać która ma kompleksy, jej kompleks to że jest bardzo wysoka oceniam jej wzrost na około 1,90 lub 2,0 metry więc dziewczyna jest od ludkiem, nie ma przyjaciół, lubi słuchać muzyki w samotność , ma swoją ulubioną wokalistkę. Co do wokalistki podejrzewam że jest nią Pio inna dziewczyna z gry, Pio jest kreowana na głównego antagonistę w grze, takie są moje przypuszczenia kiedy to piszę. Ale wracając do Karen, dziewczyna postanawia znależć sobie swój azyl w grach wirtualnych. Fragment odcinka gdzie szuka swojej wymarzonej gry jest bardzo komiczny, i wreście znajduje Gun Gale Online, gdzie jej avatar to mała słodka dziewczynka. Dziwne to aby wybierać gry dlatego, że nam się avatar podoba, ale powiem szczerze ja się Karen nie dziwię jest wysoka a jej marzeniem jest być niskim i tylko może w grze to spełnić. W grze poznaje przyjaciół. . Nie myliłem się co do moich podejrzeń odnośnie Pio była nią ulubiona wokalistka Lleen, chociaż czekałem z napięcie do momentu poznania Pio i liczyłem że to ktoś inny. Sam finałowy odcinek był przyjemny w oglądaniu, samo starcie Pio z Llen trochę za krótkie dla mnie powinno zając jakieś około 10 minut zmieścili się w pięć i to w polotach. Co im się udało to nawiązanie do Łotra 1 a dokładnie do sceny gdzie Vader pojawia się na statku Rebeli i mieliśmy scenę nie mal wyciętą z tego filmu.
Takie SAO powinno być od samego początku, mieć w sobie pełno akcji, wykreowanego jakiegoś antagonistę którego należy pokonać w grze , przekabacić go na swoją stronę czy coś w deseń, powinno być dużo akcji humoru, trochę zwolnienia w akcji. Czego mi zabrakło w tym rozbudowania bohaterów, nie wie można powiedzieć o nich i tak szczerze nie ma co o nich mówić. Chętnie bym poznał bardziej dlaczego Pio tak bardzo dąży do autodestrukcji, chętnie bym to poznał. Jak patrzeć całościowo na te anime bardzo dobrze się ogląda jest szybkie, nie ma jakiś zbędnych zwolnień w akcji, sam turniej drużynowy, jest ciekawie pomyślany . Zakończenie bardzo wesołe, szczególnie jak Pio w realu, zapuszcza ślimak naszej głównej bohaterce, wątek yuri zawsze na probsie. Czy warto obejrzeć tą serię zdecydowanie tak, może dlatego, że nie ma tam Kirito i Asumy i ich domu na prelii, że fabuła to nie wykres sinusa, od bardzo dobrych odcinków aż po słabe, bo odcinki trzymają równy w miarę poziom, więc samo anime nie nudzi a odcinki nie dłużą się . Jedna z lepszych odsłon SAO.
Real a Wirtualna Rzeczywistość
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz