poniedziałek, 22 stycznia 2018

BALLROOM E YOUKOSO


Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 


TYTUŁ
BALLROOM E YOUKOSO
GATUNEK
Komedia Romans, Dramat Sportówka
TEMATYKA
Okruchy życia, Szkolne życie, Taniec/łyżwiarstwo figurowe
OCENA
7,9
KATEGORIA WIEKOWA
14


Tatara Fujita nie ma żadnych szczególnych talentów czy zainteresowań – jest typowym, raczej leniwym nastolatkiem. Któregoś dnia zostaje napadnięty przez miejscowych opryszków, a z tarapatów wywabia go niejaki Kaname Sengoku, profesjonalny tancerz oraz instruktor. Za jego namową chłopak postanawia zacząć uczęszczać na lekcje tańca.

Powiem tak bardzo rzadko oglądam sportówki ale dla tego tytułu zrobiłem wyjątek anime o tańcu. Zacznę tradycyjnie od kreski szczerze musiałem się do niej długi czas przyzwyczajać, ale mi się opatrzyła i już mi tak bardzo nie przeszkadza, sama kreska trochę przypomina mi bishone ale nie do końca, natomiast animacja jest cudowna, chodzi mi, że twórcy potrafili w dobry sposób z animować taniec, który jak na animacje jest bardzo dobre zrobiony. Opening pierwszy bardziej mi przypadł niż drugi no cóż rzecz gustu można powiedzieć.
Fabuła co można o niej powiedzieć. Mamy tradycyjnego japońskiego licealistę który nie wie co zrobić ze swoim życiem, jest leniwy nie ma pomysłu na swoje życie, żyje z dnia na dzień a jego życie przecieka mu przez palce. Pewnego dnia zostaje napadnięty przez opryszków z tarapatów ratuje go profesjonalny tancerz, który zaprasza go do swojego studia tańca. Chłopak tam widzi swoją koleżankę ze szkoły jak ona tańczy. Sam jakoś nie jest przekonany do tańca, ale dostaje od jednej z pracownic CD z jednym z turniejów tanecznych gdzie Kaname czyli szef studia tanecznego tańczy. Dosłownie obraz z nagrania namawia Tatare naszego głównego bohatera aby zaczął tańczyć, chłopak po obejrzeniu jednego występu tanecznego postanowił że zostanie profesjonalnym tancerze, serio motywacja Stephenwolfa, ale okej tak chciała fabuła anime więc i tak się stało. Chłopak zaczyna uczyć się tańczyć, z początku idzie mu to bardzo powoli i bo grudzie, ale jak to mówią praktyka czyni mistrza i bardzo powoli ale jego umiejętności rosną z dnia na dzień, nawet bierze udział w jednym z turniejów, dochodzi do finałów ale nie wygrywa zostaje na ostatnim miejscu, ale wygrywa jego partnerka zostaje najlepsza tancerką tak się kończy pierwszy arck. Drugi arck cóż zaczyna się od poszukiwania partnerki, jak nasz bohater już taką znalazł stał się inny problem, nie pasują do siebie charakterami bo jego partnerka jest zbyt władcza i obserwujemy jak się docierają w czasie trwania serii. Ostanie pięć sześć odcinków to turniej i zmagania turniejowe, innymi słowami dużo tańca. Troszkę jestem zawiedziony finałem, ponieważ Tatara i jego partnerka wygrali, według mnie ciekawsze by było gdyby zdobyli drugie miejsce chłopak dostał by większego kopa do tańca, a tak wygrał, turniej i mina Tatary i Chisue bez cenna tak samo jak mina rywali którzy przegrali. Ale nasz główny protag, zmobilizował innych do większego treningu.
Bohaterowie o Tatara już coś powiedziałem jaki był, ale w czasie nauki tańca chłopak się zmienia zyskuje pewność siebie i cel w życiu, do którego dąży z uporem maniak. Ale do pewnego czasu, w którymś momencie jego rozwój osoby staje ba nawet się cofa i zaczął mi przypominać Yukiego z Miraniki a to już jest źle. Kaname Sengoku ta postać każdemu przypadła do gustu, z wyglądu i zachowania przypomina Onizukę z GTO, pewny siebie facet , który i przyłorzyć potrafi, jest bardzo ekspresywny w tym co robie,a przy tym dba o swoich uczniów i potrafi uczyć to on zobaczył głównym bohaterze potencjał na tancerza, szkoda, że od drugiego arcku ta postać znikła praktycznie z ekranu.
Chyba będę musiał łaskawiej spojrzeć na sportówki po widzę, że są tam anime które mogą mi się spodobać oczywiście nie obejrzę Yuri on ice, ale jakieś anime o golfie bilardzie chętnie obejrzę . Co do tego tytułu polecam go każdemu, bo naprawdę kawał dobrej animacji. Widać, że twórcy włożyli w ten tytuł mnóstwo serca, co mi się podobało, że tłumaczono aspekty tańca w miarę prosty sposób, że nawet ktoś kto nie miał nic wspólnego z tańcem mógł się paru rzeczy dowiedzieć, mp powiedziano nam co sędziowie biorą pod uwagę w czasie oceniania, że wysocy prowadzący mają przewagę bo są bardziej zauważalni na parkiecie, że taniec to ciężki kawałek chleba i nie jest taki łatwy. Co mnie bawiło to miny tancerzy w czasie tańca, wyglądali jak by mieli Bogów Olimpijskich gołymi rękami do Hadesu posyłać. Co wyróżnia ten tytuł to też humor sytuacyjny głównie, nawet trochę fanserwisu się znajdzie w kilku scenach. Bohaterowie troszkę nie domagają szczególnie postacie kobiecie, które nie są jakoś dobrze zarysowane i to jest na minus w tej serii. Co jest dużo tańca połowa odcinków ma w sobie taniec i tak powinno być bo anime o tańcu powinno mieć w sobie taniec. Polecam każdemu te anime mimo że nie ma w nim epickich pojedynków na moce, skomplikowanej fabuły, a motywacja głównego bohatera wiele daje do życzenia. To ta pozycja jest bardzo pozytywna w odbiorze i każdy może ją obejrzeć nie ważnie ile lat ma mi się bardzo podobało, liczę na drugi sezon, i na więcej tańca i ciekawszych przeciwników dla Tatary.
Fan serwis jest

                                               Kto by nie chciał mieć takiej nauczycielki tańca





I te miny



Jezus przybywa 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pyrkon 2022 wrażenia

  Pyrkon 2022 już poza nami, czekałem na niego dwa lata i to było dwa długie lata. Co mogę powiedzieć, nic się nie zmieniło, nadal stoi się ...