Przygodowa manga o świecie, w którym ludzie obdarzeni są darami. Dziewiętnastoletni Kouichi Haimawari zawsze marzył o zostaniu bohaterem, nie otrzymał jednak tak silnego daru. Prowadzi więc spokojne życie, pomaga sąsiadom i nie spodziewa się, że wkrótce czeka go spotkanie z pewnym nielegalnym superbohaterem.
My Hero Academia Vigilante Illegals, ta manga to spin-off to Boku my hero Academia. Akcja jest umieszczona w świecie MHA i opowiada losy Koichiego który ma nieciekawy dar ślizgu. Chłopak ma dar który jest mało przydatny w ratowaniu świata. Więc pomaga swoim sąsiadom w małych sprawa i dostaje ksywkę Dobromił. Zapomniałem napisać, mocy publicznie mogą używać tylko bohaterowie. Ale jak to bywa nasz protagonista wpada kłopoty. Z których ratuje go Knukle Duster samozwańczy bohater, który nie ma żadnego daru, ale cechuje wielka siła. Każdy problem rozwiązuje siła i zawsze jest chętny komuś miskę obić. Do tej grupki dołącza Pop Step miejska idolka, bardzo kusym stroju, która wykonuje muzyczne występy. Tak cała trójka staje się outsaideremi wyrzutkami, mścielami, którzy staję poza nawiasem prawa, by walczyć, ze złoczyńcami. A dokładnie twórcami narkotyku Trigger który zwiększa siłę daru, ale zamieniając przyjmującego ten narkotyk w złoczyńce. Jak mi się czytało tą mangę. Bardzo dobrze jest to tez związane z tym, że lubię uniwersum MHA. Tu All Might i reszta bohaterów głównej serii są tłem. Nawet na jednym z kadrów widać Midorię. Podoba mi się trójka bohaterów Knukle Duster, wygląda jak na koksowany Punisher i tak się zachowuje. Główny bohater Koichi ma serce po właściwej stronie i to on hamuje poczynania Knukla i uświadamia mu, że nie wszystko da się rozwiązać siłą, a czasami wystarczy porozmawiać. Pop Step idolka, której dar też nie jest jakoś imponujący, ale ona potrafi wykorzystać swoją sławę do czynienia dobra i zdobywaniu informacji. Sama fabuła nie jest jakoś skomplikowana, ktoś produkuje niebezpieczny narkotyk, nasi bohaterowie chcą to powstrzymać. Mamy przynajmniej jednego villana Królową pszczół. Sama Królowa pszczół wydaje się ciekawą postacią tylko nie wiele jej poświęcili w pierwszym tomie, ale wydaje mi się, że może być bardzo ciekawą postacią. Sama o sobie powiedziała, że dorabia jako złoczyńca. Jestem ciekawy jak można dorabiać jako złoczyńca.
Co mi się podoba to chemia między postaciami i postacie da się polubić od pierwszego czytania. Mimo że fabuła jak już pisałem nie jest jakoś pasjonująca, to będę na pewno czytała dalej tą mangę. Humor troszkę mi brakuje humory, chociaż jest kilka komicznych scen, ale trochę to za mało. Wadą jest troszkę liniową fabuła pierwszy tom to wygląda tak. Pojawia się grupka użytkowników mocy, mają jakiś problem , lub są po prostu opryszkami którzy zażywają Trigger rozrabiają, a nasz trójka tego delikwetą pokonują. Gdyby nie pojawienie się Królowej pszczół, mógłbym stwierdzić, że historia jest odtwórcza. A królowa pszczół dała nadzieje na coś ciekawego. Czy warto zabrać się za ten tytuł tak, jest to odskocznia od Boku My hero academia