poniedziałek, 28 maja 2018

Krypton





Na wstępie to nie będzie długa recenzja wywód na temat serialu Krypton, to będzie raczej moja luźna opinia co myślę o pierwszym sezonie tego serialu czym mnie zaskoczył, a co mnie wkurzało w tym serialu. Gdy usłyszałem że powstanie serial Krypton i gdy zobaczyłem trailer pomyślałem to będzie dopiero jeden wielki crap ale powiedziałem sobie dam szansę obejrzę dwa odcinki i obejrzałem, i powiem wam kupił mnie ten serial ponieważ nie okłamywał że jest czymś innym niż nie jest. Fabuła dzieje się około 200 lat przed narodzinami Kal-ela, więc była szansa że nie spotkamy żadnej osoby związane z Supermene. Od razu powiem dupa, mamy Breinniaka Doomsday i samego Generała Zoda tak tego Generała Zoda który zawsze krzyczy Kneel befor Zood. Sam serial skupia się na Seig-El dziadku Superman ale czy tak naprawdę bo w pewnym momencie odniosłem wrażenie że akcja skupia się na Rodzie Zoddów. To według mnie dobrze że w miarę dobrze pokazali ród Zood, dzięki temu można lepiej zrozumieć motywacje Generała Zooda.. Wracając do samego serialu, już w pierwszym odcinku pokazali nam kto będzie ty głównym villanem w serialu a będzie nim ni kto inny jak sam Brainiak . Co do samego finału sezonu mam mieszane uczucia jednej strony mam Breiniak najbardziej genialną istotę w kosmosie a dał się wprowadzić w taką pułapkę aż to boli, ale z drugiej strony mamy Zood Generała który krzyczy KNEEL BE FOR ZOOD i ja jest tym kupiony po całości. Wiem że będzie drugi sezon więc obejrzę. Co można powiedzieć o tym serialu, że jest w nim za dużo wszystkiego, zamiast pokazać nam walkę polityczną między rodami na Kryptonie i to było by coś, i gdzieś w tle zagrożenie ze strony Brainiak, to twórcy do 10 odcinkowego serialu na wrzucali wszystkiego. Doomsdaya, Brainika, podróże w czasie Generała Zooda (wreście wiemy kto jest ojcem Generała), Phantom Zone i pelerynę Supermana, kurde wszystko tam jest więc te wątki są potratowane po macoszemu i za dużo tego jest. Sam Krypton a raczej Candor też dość dziwnie wyglądał, bo z jednej strony wyglądał jak Future City, ale z drugiej strony wyglądał jak średniowiecze. Ogólnie mi się serial bardzo dobrze oglądało, mimo że pod względem fabularnym nie był wysokich lotów, byłem po prostu ciekawy jak on się zakończy. Muszę przyznać że seriale z opierające się o Universum Komiksowe DC są o wiele lepsze niż filmy i to widać.

wtorek, 1 maja 2018

Full Metal Panic Full Metal Panic Fomoffu Full Metal Panic Secund Raid


Full Metal Panic
Organizacja Mithril, niezależna od żadnego państwa, zrzesza najemników z różnych stron świata. Dysponuje zaawansowaną technologią, wyprzedzającą o ładnych parę dziesięcioleci współczesne osiągnięcia. Są swego rodzaju „policją”, namierzającą i niszczącą bazy terrorystów i nielegalnych handlarzy bronią. Pewnego dnia Sousuke Sagara, Kurtz Weber i Melissa Mao dostają od dowództwa Mithrilu nietypową misję. Muszą chronić szesnastoletnią uczennicę – Kaname Chidori – przed porywaczami. Powodów nie zdradzono. Żeby nie rzucać się w oczy, Sagara wciela się w rolę ucznia tego samego liceum, dzięki czemu może bez problemów obserwować Chidori. No, może nie bez problemów, zważywszy na to, że jest wybitnie nieprzystosowany do szkolnego życia. Sytuacja zaczyna się komplikować, gdy Chidori zostaje jednak porwana…
Full Metal Panic Fomoffu
Seria pokazująca dalsze perypetie Kaname Chidori oraz Sousuke Sagara, którzy przeżywają różnego rodzaju dziwne przygody w szkole i poza nią. Kiedy Chidori wpada w poważniejsze tarapaty Sousuke wciela się w Bonta-kun: strzelającą, potrafiącą dokopać każdemu maskotkę. Kiedy tylko niebezpieczeństwo mija zmienia się on w normalnego nastolatka, jakby nigdy nic się nie stało. O ile ktoś, kto praktycznie odkąd tylko pamięta był najemnikiem może być normalnym nastolatkiem. Do tego w klasie pojawia się nowa uczennica, Teletha Testarossa, która tak naprawdę jest przełożonym Sagary i do tego się w nim podkochuje.

Full Metal Panic Secund Raid
Akcja rozgrywa się dwa miesiące po wydarzeniach z pierwszej serii. Mithril staje w obliczu zagrożenia ze strony organizacji zwanej Amalgam. Ta organizacja również posiada "Czarną technologię" i przez to stanowi wielkie niebezpieczeństwo dla bezpieczeństwa na świecie. Do tego misja ochrony Chidori przez Sousukego zostaje odwołana... Wszystko zaczyna się układać dokładnie tak jak życzyłby sobie tego Amalgam.

To nie będzie typowa recenzja jak zwykle bo mam zamiar omówić III sezony jednej serii
Full Metal Panic, Full Metal Panic Fomoffu i Full Metal Panic Secund Raid. Obejrzałem te trzy sezony naraz bo aktualnie wychodzi IV sezon i chce być na bieżąco. I i III sezon są ze sobą powiązane ale o to omówię później. Najpierw zacznę o oprawie techniczej pierwszy FMP powstał w 2002r i jego animacja i kreska były koszmarne aż oczy bolały gdy to oglądałem, tak źle narysowane postacie z krzywymi nogami jak ktoś by nie umiał od linijki narysować postaci, animacja statyczna chyba jedna klatka na minutę, pierwszy sezon bardzo ciężko się mi oglądało a miał 24 odcinki, nie jak dwa kolejny 12 i 13 odcinki . Bo drugi sezon powstał rok później a jego animacja i kreska były o dwa nieba lepsze niż w pierwszym sezonie i się oglądało bardzo przyjemnie. Opening każdy z nich bardzo spokojny nie pasujący do serii bo raczej w seriach mówiących o mechach czy moblach spodziewamy się bardziej dynamicznych openingów ale dobrze mi się ich słuchało. Taka ciekawostka w pierwszym sezonie można było w odcinkach usłyszeć intro z Drużyny A II sezon to dwanaście odcinków komediowych przedstawiających perypetie szkolne Chirico i Sagary a raczej tego jak sierżant nie jest przystosowany do życia w szkole. Nie które odcinki były naprawdę śmieszne jak odcinek z bronią bilogiczną czy dwa odcinki jak Kapitan Tessa postanawia się uczyć gdzie Sagara i Chidori były to zabawne odcinki i parę innych też ale reszta była nudna było to związane z tym że twórcy trzymali się jednego oklepanego gagu, typu Sagara coś wywiną a Chidori go lała, może pierwsze pięć razy to było śmieszne ale w pewnym momencie stało się to nudne. Nie było w tym sezonie większej fabuły. Sezon I i III to co innego, w pierwszym sezonie poznajemy głównych graczy czyli tajemniczą organizację Mirthil która składa się z najemników, organizacja ta nie jest powiązana, z żadnym rządów na świecie, jej celem jest strzeżenie pokoju na świecie i niszczenie agend terrorystycznych czy handlarzy bronią i narkotyków dopiero w trzecim sezonie poznajemy że ta organizacja ma swoje struktury, że są różne departamenty a najważniejsze decyzje podejmuje się kolektywnie. Nie muszę pisać że ta organizacja jest najbardziej rozwiniętąą technicznie i najlepsze AS tzw Armm Slave takie mobile. Już w pierwszym sezonie dowiadujemy się że istnieją ludzie zwani szepty, ludzie którzy przed urodzenie mieli w sobie Czarną technologię, ale nie całą tylko jakiś wyspecjalizowany fragment jak wiedza urządzeniach marynarki podwodnej czy o silnikach Lambda. Silnik Lambda to kolejna ciekawa rzecz w tym universum, są to napędy, które wolę pilota zamieniają w moc dając AS coś w stylu pola siłowego czy pocisków energetycznych. I tu napisze mój pierwszy zarzut do tej serii Sagara pilotując AS z napędem Lambda w Secund Raid w ostatnim odcinku miał tak go wykosowanego, że pokonał 5 innych jednostek z napędem Lambda i to było naprwdę słabe jak on to zrobił dlaczego on to zrobił. Osobiście nie, lubię jak komuś z dupy opary mocy wypływają. Głównym przeciwnikiem w pierwszym sezonie był Gauron najemnik morderca socjopata ale dopiero w III sezonie dowiadujemy się że on pracował dla tajemniczej organizacji Amalgat, która za cel obieła sobie zbieranie szeptów i testowanie różnych machin bojowy w różnych konfliktach na całym świecie. To tak ogólnikowo wygląda cała fabuła, ale należy dodać że główny wątek całej serii skupia się na sierżancie Sagara który był dzieckiem wojny od 8 roku życia walczył jak partyzant w wojnie w swoim rodzinnym kraju a potem się zaciągnął do Mirthil jako najemnik oraz na Chidori dziewczynie która jest jednym ze szeptów który posiada wiedzę na temat silnika Lambda, a sierżant ma chronić dziewczynę i nie widz nie musi długo czekać aby między tą dwójką wywiązał się romans i się w sobie zakochali. Tu mój drugi zarzut do całej serii jak w pierwszym sezonie akcja się powoli rozkręcała tak w III sezonie mieliśmy mocne pierdolnięcie i tak przez 6 odcinków było, a wszystko zepsuł romans który spowodował ze sezon dostał spowolnienia. Pokrótce Sagara dostaje rozkaz aby już nie chronić Chidori więc bez żegnania porzuca ją i ma przez kolejne odcinki ból dupy że to zrobił, a ona ma ból dupy, bo nie wie dlaczego on to zrobił. Co do tego romansu to raczej trójkąt bo nasza Pani Kapitan też się kocha w naszym sierżancie, ale skrywa to w sobie i dusi i nie umie wyznać miłości naszemu bohaterowi, ale nasza Pani Kapitan ma świadomość, że Saara wybrał Chirico i godzi się na to bez walki a szkoda bo walka dwóch Pani o Sagarę dodała by tej serii więcej ognia. Oczywiście co jakiś czas są nam pokazane misje jak członkowie Mirthil wyruszają. Kolejny mały zarzut co do serii członków Mirthil zginęło w sezonach I i III bo drugiego nie liczę 5, jak przy tych co zginęli w I sezonie była ciekawa scena jak Kapitan odczytuje listę załogi i przy tych dwóch co zginęli zastępca mówi są na patrolu to była dobra scena feelsowa. Co do Pani Kapitan to u niej widać największą zmianę w charakterze nadal jest osobą która się potknie o wystające powietrze, ale widać że odcinka na odcinek dojrzewa i staje się coraz bardziej pewna siebie już tak często nie bawi się kucykiem kiedy ma podjąć trudną decyzję. Sagara jak był nie przystosowany do życia w szkole nadal jest ale zaczyna coraz częściej myśleć o swojej przyszłości i widać że nie chce być do końca najemnikiem. Co do Chidori i ona się zmienia jest świadoma, że jest tym czym jest i tego że zawszę ktoś będzie dybał na jej życie, ale już nie opiera się tylko na Sagarze i sama potrafi podjąć działania brak jej wyszkolenia w walce, ale w mistrzowski sposób pokonała jedna z sióstr Xia. Co do sióstr Xia zmarnowany potencjał postaci zamiast zabijać Xian Yu Fan powinna przeżyć i w późniejszej serii mścić się na Amalgamacie i Mirthil, albo się przyłączyć do Mirthil a tak ją uśmiercili szkoda jak dla mnie postać z potencjałem.
Jak oceniam te trzy serie FMP powiem tak dobrze mi się to oglądało pewnie bym nie obejrzał ich nigdy gdybym nie oglądał teraz IV sezonu, a raczej chcę wiedzieć co oglądam ma pewne zastrzeżenie ale o tym już piałem wyżej. Mam nadzieje, że w IV sezonie będzie lepszy Villan chociaż na Gaurona nie miałem co narzekać, ale w pewnym momencie poszli w nim skrajność i zrobili z niego psychola Gates od samego początku miał nie równo pod sufitem dlatego, uważam że nie powinni robić kolejnego psychola tylko jakiego bardziej ciekawego bohatera fajnie się zapowiada konfrontacja między Tessą z Mirthi a Leonardem z Amalgaltu. Jak to wyszło napisze w recenzji czwartego sezonu. Te anime ma swoje wady, ale się dobrze ogląda i co najważniejsze widać że zachodzą w głównych bohaterach jakieś zmiany i to jest na plus całej serii. Co do walk AS są zbyt statyczne i brak w nich dramaturgi nie czuć że jest to walka o stawkę bo wiadomo Sagara przybędzie w białym AS uratuje wszystkich. Jedynie gdzie starcie mi się podobało i naprawdę było mi żal pilotów którzy zginęli mimo że byli oni zemną tylko przez trzy odcinki to była misja w Zaide. Nomen omen ta misja wywarła na Sagarze największe piętno. Czy warto obejrzeć tą serię na pewno tak.
Bruce Lee Karate mistrz

Skarb Narodów


Z byka 

Pyrkon 2022 wrażenia

  Pyrkon 2022 już poza nami, czekałem na niego dwa lata i to było dwa długie lata. Co mogę powiedzieć, nic się nie zmieniło, nadal stoi się ...