niedziela, 29 kwietnia 2018

Avenger Infinity War


Avenger Infinity War, zanim coś więcej napiszę powiem jedno padną spoilery więc czytasz na własną odpowiedzialność. Ta część MUC miała zamknąć trzecią już fazę i zrobiła to z wielkim przytupem ale o tym później. Wizualnie ten film jest po prostu boski walki są świetne, ale muszę powiedzieć że jest ich trochę za mało jak dla mnie o filmie bohaterskim który zamyka jakąś fazę. Relacja między bohaterami są świetna bardzo mi się podobała relacja między Rachetem a Thorem widać między tymi dwom postaciami chemię i to jak Thor ciągle nazywa królikiem. Dla mnie najbardziej wyczekiwanym momentem było jak spotkają się największy megalomaniacy czyli Iron Strange i Star Lord i to wyszło super naturalnie, widać było, że każdy chce rządzić i każdy z tej trójki się uważa za Bóg wie jakie Bóstwo. Najmocniejsze wejścia w całym filmie to jak Iron Men po raz pierwszy zakłada naniczną zbroję i rzucenie okularów w bok świetne drobiazg ale cieszy. Kolejne wejście to Kapitan Ameryki tak powinien wchodzić bohater z cienie i najbardziej efektowne wejście można powiedzieć że na efekciarskie wejście Thora z nowym młotkiem i pokazanie że Thor to prawdziwy Bóg. Bracia Rosue postanowili rozdzielić bohaterów i zrobić czasami nie oczekiwane team upy, z jednej fajnie, ale z drugiej strony zabrakło i sceny gdzie ci wszyscy bohaterowie rzucają się w rozpaczliwym ataku na Thanosa tego mi zabrakło i czego mi jeszcze zabrakło to Hulka, nie ma Hulka bo Baner nie może się przemienić w Zielone Monstrum bo Hulk nie chce. Ale Buner w Hulkbastarze fajna scena komediowa a szczególnie jak się przewraca i wojowniczka z Wakandy rzuca mu takie pogardliwe spojrzenie. Tu się zatrzymam na moment przy humorze jak na film który miał ciężki klimat to było dużo humoru i to nie wymuszonego, ale ogólnie sam ton i klimat całego filmu był ciężki i było czuć za gra idzie o wielką stawkę, że nie są to już przelewki i nie są to wrogowie pokroju Perca i hydry Ultrona Chitauri Lokiego, których można pokonać bez większego wysiłku. Nie używając slangu z gier final boss i to czuć że Thanos to Boss, którego nie można tak łatwo pokonać. Co mnie męczyło to romans między Visionem a Wandą, ja rozumiem zamysł samego romansu by pokazać że ta dwójka się naprawdę kocha i będą musieli podjąć dramatyczne decyzje i Wanda zabija Visiona by zniszczyć jego kamień który ma by ten nie wpadł w łapy Thanosa, ale samego romansu było za dużo i on wybijał mnie momentami z oglądania. O decyzjach film który pokazuje czym jest bohaterstwo część bohaterów musi podjąć wiele decyzji czasami bardzo trudnych i które będą miały konsekwencje w dalszej części filmm o Visionie i Wandzie już pisałem, ale jeszcze jest jest Loki który musi zdecydować czy oddać Teserak czy poświęcić brata. Strange który musi też zdecydować co jest ważniejsze życie Ironmena czy kamień czasu. Star Lord który obiecał że zabije Gamorę a się waha. Thanos villan który wreście nie ma gównianej motywacji typu zniszczę wszechświat bo tak bo jestem zły i zniszczę. Jego motywacje są prosta muszę zabić połowę galaktyki ponieważ brak jest zasobów i gdy to zrobię Galaktyka będzie spokojniejszym miejscem i dąży do tego bardzo powoli ale systematycznie Dąży do balansu i tu mi zabrakło jednej rzeczy dlaczego Thanos dąży do balansu jaki jest powód że hopla na tym punkcie . Sam nasz tytan nie jest jednowymiarową postacią, ma uczucia. Widać to w scenie gdzie aby zdobyć Kamień duszy musi poświęcić to co kocha i tak samo jak Gamora tak i ja zacząłem się śmiać bo co może kochać Thanos oprócz siebie, ale okazuje się że Thanos na swój dziwny porąbany sposób kocha Gamorę i ją poświęca zabijając i widzimy łzy na płynące po twarzy Thanosa nikt się tego nie spodziewał. Śmierć w tym filmie zbiera wielkie żniwa, jak zgon Lokiego był do przewidzenia i dobrze się stało bo to rozbuduje postać Thora, to co się później się stało nikt nie przewidział, śmierć Gamory, Visiona i wymazania egzystencji nie których postaci jak Buckiego Spaider, Stranga, Panther Falckona, Wandy, Star Lorda Grooda, nikt się nie spodziewał i pokazanie szczęśliwego Thanosa i tak się kończy film i jak byłem w kinie panowała cisza. Każdy był zaskoczony takim zakończenie każdy się spodziewał jakiegoś zgonu, ale nie jatki. Co zrobi teraz MCU nie wiem, ale znając realia komiksów sposobów na przywrócenia tego co było, jest pierdyliard sposobów. Ja obstawiam, że pokonaniu Thanosa i odkręcenia tego co zrobił Thanos będą miały Kapitan Marvel Tony Stark i Kamień Czasu. Dlaczego Kapitan Marvel sugeruje nam to scena po napisach, Tony Stark sam Thanos powiedział, że szanuje Starka i chyba się go obawiał. Kamień Czasu. Strange przeglądał różne możliwe zakończenia przyszłości powiedział, że tylko w jednym przypadku wygrają z Thanosem i pewnie jest to związane z oddaniem kamienia i to, że Stark musi przeżyć. Tu mnie zastanawia jedno jak Stark wróci z planety z Tytan tam został sam na sam z Nebulą ale nie moja to głowa. Jedno małe zaskoczenie dla mnie w całym filmie to pojawienie się Red Skulla i jego przemianę i mam nadzieję że Skull odegra większą rolę w Avangers 4 i chciałbym aby był Team Up Kapitan Ameryka i Red Skull dwaj śmiertelni wrogowie, jak w DBS gdzie w finale był inny team up śmiertelnych wrogów Goku i Freezera i to było by dla mnie wielkie zaskoczenie w Avangers 4.
Dając podsumowanie Avangers Infinity War dał wielkiego hype na Avngers 4 i jestem bardzo ciekawy jak oni to wszystko odkręcą i czy wszystko odkręca ja bym nie chciał aby wszystko odkręcać. Dobrze by się stało aby przynajmniej Loki został martwy i Vision, że by starcie z Thanosem miało jakieś konsekwencje a nie odkręcamy wszystko i wszyscy szczęśliwie żyją. Mam nadzieje że tak nie będzie, a jak będzie zobaczymy. Jak już pisałem film ciężkim klimatem widać że było, że gra idzie o wielką stawkę i teraz jest jeszcze większa stawka. Na placu boju została garstka rozbitych bohaterów którzy stracili swoich towarzyszy. Epickie sceny walki ta w Wakndzie była najlepsza. Lekko się jedynie zawiodłem na tych dzieciach Thanosa bo się dali tak łatwo pokonać. Ogólnie wyszedłem zadowolony z filmy miałem dwa momenty gdzie mi się dłużyło, ale czekam na Avngers 4 bardziej niż na na kolejną część Gwiezdnych Wojen   

sobota, 7 kwietnia 2018

Violet Evergarden


Poniższy  artykuł  może  zawierać Spoilery  na  temat  anime, zawierać  wulgaryzmy  i  inne  nie  stosowane  rzeczy.  Czytasz  go  na  własną  odpowiedzialność. 



TYTUŁ
Violet Evergarden
GATUNEK
Dramat, Fantasy
TEMATYKA
Androidy Cyborgi
OCENA
7,7
KATEGORIA WIEKOWA
16


Wojna się skończyła, a Violet Evergarden, znana jako "broń", potrzebuje pracy. Poruszona pracą Auto Memories Dolls, postanawia zostać jedną z nich i wpisywać myśli innych ludzi. Tak rozpoczyna się przygoda, podczas której pozna rozmaite ludzkie emocje, a także różne rodzaje miłości.

Są pewne słowa usłyszane przez Violet na polu walki, których nie może zapomnieć. Słowa te ofiarowane były od kogoś, kogo ceni bardziej, niż ktokolwiek inny. Nie zna jednak jeszcze ich znaczenia.
Kontynent Telesis. Wielka wojna podzieliła kontynent na dwie części: Północ oraz Południe. Cztery lata po tym wydarzeniu świat wchodzi w nową erę swojego istnienia.
Violet Evergarden, młoda dziewczyna formalnie nazywana „Bronią”, pozostawiła za sobą przeszłość w wojsku, aby zacząć nowe życie jako „Samozapamiętująca Lalka”, mająca na celu przelać najgłębsze uczucia swoich klientów na papier, pracując w firmie CH Postal Service.
Zaczynając swoją podróż jako Samozapamiętująca Lalka, stawia czoła zróżnicowanym ludzkim emocjom oraz różnym kształtom miłości, poszukując przy tym znaczenia tamtych słów...


Jedno z ładniejszych anime tego sezony bardzo ładna kreska bardzo szczegółowa kreska żywe kolory i bardzo bogate tła, sama animacja bardzo płynna, mamy flaschbacki z przeszłości Violet która była żywą bronią która zabijała bez żadnych skrupułów bardzo dobrze to było z animowane i dynamiczne. Bardzo fajny spokojny opening sama muzyka tez jest bardzo spokojna w całym anime
Zanim zacznę o pisać o fabule, napisze czym są Piszące Lalki, są to dziewczyny które piszą listy za osoby które nie potrafią pisać, przelewają ich uczucia na papier. Violet była żołnierzem bronią jej dowódca był major Gilbert, który się nią opiekował, w czasie jednej z misji straciła obie dłonie i teraz ma mechaniczne, a sam major ginie w ostatnich swoich słowach mówi do Violet, że ją Kocha. Dlatego dziewczyna chce zostać piszącą lalką aby poznać znaczenie słowa kochać. Zostaje zatrudniona w firmie piszących lalek którą prowadzi przyjaciel majora Gilberta, on się opiekuje Violet i tak dziewczyna staje się piszącą lalką. Bardzo mi się podobał odcinek kiedy Violet idzie do szkoły Piszących Lalek , jest najlepszą uczennicą, a jej listy wyglądają jak raporty z wojen. Dziewczyna nie umie pisać uczuć bo nikt jej tech uczuć nie nauczył. Każdy odcinek to można powiedzieć osobna historia które gdzieś się tam łączą luźno. W każdym odcinku poznaje różne rodzaje miłości, jak miłości siostry do brata, jak miłość ludzi zakochany, jak miłość dziecka do rodzica. Ale jak dla mnie najbardziej wzruszający odcinek był 10 gdzie chora matka piszę listy do swojej córki, i ta córka co roku będzie otrzymywać jeden list. W epilogu odcinku jest pokazane jak dziewczynka w dostaje listy od swej zmarłej matki w wieku 8, 9 18 , 20 i 23 lat i czyta te listy, które miał dać tej małej dziewczynce otuchę po stracie matki. Jedna z zasad piszących lalek jest dyskrecja i kiedy Ann 7 letnia dziewczyna pyta Violet do kogo mama piszę tak listy ona mówi że nie może powiedzieć mimo że wie że ta matka pisze do swojej córki, bo wie, że nie zobaczy jak jej dziecko będzie dorastać. W ostatnich minutach odcinka widzimy, jak coś w Violet pęka i płacze mówi musiałam się powstrzymywać od płaczu, bo wiedziałam że ta dziewczynka zostanie sama w tym domu. Violet po raz pierwszy płacze w swoim życiu, ta broń, która zabijała ludzi ona płacze . Poznajemy część historii Violet w jej wspomnieniach i to jak dla niej ważny był major Gilbert. Finałowy odcinek, jak dla mnie trochę za łatwoo rozwiązali motyw z frakcją która chce wojny, ale musiał być happy endy, gdzie wojna się kończy,a Violet uczy się czym są uczucia , okazuje je i spełnia ostatni rozkaż swojego dowódcyy Żyj, nie wykonuj rozkazów i żyje.
O postaciach, wiodącą postacią w anime jest Violet którą najbardziej poznajemy widzimy jak się zmienia od broni która mówi i jak żołnierz, zawsze gdy była wywołana stawała na baczność i salutowała, mówiła tak jak bym składała raport, ale ona uczy i poznaje czym są uczucia jaki mają wpływ na człowieka, widać jak się zmienia jak jej skorupa pęka. Cattleya na podstawie tej postaci można powiedzieć że pozory mylą, ta postać wygląda bardziej jak prostytutka niż jak pisząca lalka, ale ta dziewczyna najlepiej umie przelać ludzkie uczucia na paper.

Anime gdzie bohaterka przechodzi jakąś drogę, od maszyny do zabijania bardziej od super żołnierza który w walce jest lepiej wyszkolony niż sam Kapitan Ameryka, do osoby ludzkiej która odczuwa emocje, mimo że pewnym momencie widzieliśmy do czego to zmierza, i tak chcieliśmy poznać tą drogę, która nie była łatwa a pokazał to chyba najlepiej odcinek cze nasza bohaterka poszła do szkoły dla lalek najlepsza z ortografii stylistyki, szybkości pisania na maszynie, ale jak miała napisać list na zakończenie kursu wyszedł z niego raport z wojny, a potem Violet powoli uczy się przelewać uczucia na papier i staje się prawdziwą piszącą lalką o odcinku 10 już pisałem i uważam go za najlepszy z odcinków, mimo że w samym anime nie było dużo akcji że było ono raczej spokojne to nie było ono nudne nie nudziłem się oglądając go, każdy odcinek mi zlatywał szybko dobrze mi się oglądało je, o kresce już pisałem o tym, że naprawdę ona była piękna bogate tła odpowiednia muzyka. Jest to anime z gatunków lecznicze, a przynajmniej takie na wyciszenie. Anime dla każdego kto chce się wyciszyć obejrzeć coś co nie ma w sobie ani grama bezmyślnej przemocy, bo przemoc jest a szczególnie we wspomnieniach z wojny gdzie twórcy pokazują starą prawdę że wojna jest zła. Naprawdę warto te anime obejrzeć      

Pyrkon 2022 wrażenia

  Pyrkon 2022 już poza nami, czekałem na niego dwa lata i to było dwa długie lata. Co mogę powiedzieć, nic się nie zmieniło, nadal stoi się ...